wtorek, 29 października 2013

"Agnes Grey"- Anne Brontë

Autor:  Anne Brontë

Wydawca: Wydawnictwo MG
Rok: 2012
Stron: 256



Agnes Grey tytułowa bohaterka i jednocześnie narratorka opowiada czytelnikom o swoich doświadczeniach, które zdobyła w czasie pracy guwernantki przy dwóch posadach. Mówi o swojej motywacji: chęci pomocy rodzinie, jako że żyli bardzo skromnie oraz potrzebie rozpoczęcia samodzielnego życia. Agnes będąc córką pastora,  jest mniej obyta towarzysko od dziewcząt w jej wieku 19 lat, niewinna i naiwna, pełna świetlistej nadziei i nieświadoma przeciwności losu, wyrusza w „duży świat”, by otoczyć opieką i nauczać cudze dzieci.

Agnes zetknie się z rzeczywistością, która znacznie odbiega od jej wyobrażeń. Dzieci są zuchwałe, krnąbrne, bezmyślnie okrutne, a pracodawcy krępują dziewczynę swoich zachowaniem, mają wobec niej ogromne oczekiwania, jednocześnie dając jej mało uprawnień, które mogłyby pomóc utrzymać dyscyplinę u dzieci. To ludzie nieprzystępni, którzy insynuują i krytykują, przez co bohaterka nie może odpowiedzieć na zarzuty, których otwarcie nie postawiono. Niesłuszna krytyka boli ją, ale znosi ją bez słowa skargi. Myślę, że na jej postawę trzeba patrzeć przez pryzmat jej wychowania- nauczona została pokorności i mało spotykanej cierpliwości. Tak więc, w jej historii nie zabraknie smutku, ale też i radości, nadziei i rozczarowania, a i może spotka kogoś, kto stanie się jej bliski…

Co można powiedzieć o książce? Akcja biegnie tu nieśpiesznie, sporo tu szczegółowych opisów, dla osób których interesuje temat pracy z dziećmi może i ciekawe, ja jednak odebrałam je jednak jako nużące. Ukazuje precyzyjnie świat XIX-wiecznej Anglii: osób, które spotyka na swojej drodze, obyczajów i uprzedzeń, które panują w tym czasie. Nie można odmówić temu realizmu, choć trochę to zbytnio czarno-białe: ludzie bogaci są egoistyczni i aroganccy, pogardliwy wobec niższych stanem, a ci, co nie mają wiele dóbr materialnych, mają za to wiele w sercu.

„Nasi stali współtowarzysze mają ogromny wpływ na nasz umysł i zachowanie. Ci, których czynów nieustannie jesteśmy świadkami i których słowa systematycznie dźwięczą nam w uszach w sposób naturalny, stopniowy i niedostrzegalny, sprawiają, że się do nich upodabniamy.”

Dla tych co lubią statyczne powieści o prostej, przewidywalnej fabule, mówiące o tym, że piękno duszy (miłość i dobroć) są ważniejsze niż powierzchowność i posiadane bogactwo ”Agnes Grey” mogę polecić jako lekturę, która pozwoli ujrzeć, jak wyglądał świat oczami młodej guwernantki w tamtych okresie.

OCENA: 4,4/ 6

sobota, 26 października 2013

"Dotyk śmierci"- Charles Williams

Autor: Charles Williams

Wydawca: Wydawnictwo C & T
Rok: 2011
Stron: 192



„Dotyk śmierci” Charlesa Williamsa to amerykański kryminał noir, który przedstawia historię człowieka uwikłanego w sytuację pozornie bez wyjścia, ukazujący cenę za marzenia o oszałamiającym bogactwie.

„Cała sprawa była wystarczająco zwariowana, żeby człowiek zaczął się zastanawiać. A suma tak wysoka, że nie dało się o niej zapomnieć.”

Lee swego czasu był sławnym futbolistą, obecnie zmaga się z nieciekawą sytuacją materialną. Przypadek styka go z kobietą Dianą James, która składa mu propozycję- zarobek z połowy zawrotnej sumy 120 tysięcy dolarów. Tę oto kwotę ukradł z banku jego pracownik pan Butler, po czym zaginął. Diana jest przekonana, że został zamordowany przez swoją żonę i teraz ona ma pieniądze. Wystarczy tylko ją lekko przycisnąć… Banalnie proste, czyż nie?

„Patrzę tylko, czy pasujesz do obrazka. I myślę, że się nadasz, pod każdym względem.”

Co ciekawe w tej intrydze pierwsze skrzypce gra przebiegła femme fatale- kobieta fatalna, którą jest pani Butler. Twarda jak stal, zima jak lód, skryta, bezwzględna, pełna aroganckiej pogardy wobec tego, co inni o niej myślą. Mimo, że jest celem w całym tym „zamieszaniu”, zachowuje zimną krew.

Charakterystyka bohatera oscylującego między dobrem a złem wydaje się celowo odrobinę niespójna. Eksponuje przede wszystkim sprzeczność pomiędzy jego cynizmem i żądzą fortuny, a jego kodeksem honorowym i obawami. Przygotowuje tym samym dogodny fundament mającej się wydarzyć wydarzeń, gdzie Lee utkwi sam w bagnie, które przy każdym ruchu wciąga go coraz głębiej. Odzywa się w nim pragnienie ucieczki, to, by nie zatrzymać się ani na chwilę, ale wizja pieniędzy na wyciągnięcie ręki i trzymane kluczyki do fortuny są namacalne, wydają się realne. O tym, co się zdarzyło, stara się nie myśleć, wtedy może przestanie istnieć. Jednak czy od pewnych rzeczy da się uciec wystarczająco daleko? Czy świat nie jest za mały? Przy końcu atmosfera robi się gęsta od wyrafinowanego pojedynku między nim a panią Butler- Lee odchodzi od zmysłów od samego myślenia co może być prawdą, a co kłamstwem. „Godziny muszą mijać tak, jak mijają w piekle”. A zakończenie całej tej intrygi wprawia w zdumienie zarówno bohatera, jak i czytelników.

Książka jest napisana prostym stylem, w dialogach znajdziemy dawkę ironii,  akcja pędzi do przodu, nie ma zastojów- bohatera zaskakują coraz to inne, zmieniające się jak w kalejdoskopie wydarzenia, nie dając mu chwili wytchnienia. Z pewnością historia z haczykiem, niebanalna oraz z końcowym przesłaniem.

Pierwsze spotkanie z twórczością Charlesa Williamsa uważam za udane. Dobrze skonstruowana intryga z zaskakującym zakończeniem to ewidentny plus. Nie znajdziemy tu jednak analizy psychologicznej bohaterów- tylko Lee jako narrator zdradza nam swoją motywację, uczucia i to, co myśli, natomiast inni pozostają dla nas zagadką, a szkoda bo pani Butler jest wielce intrygująca. Do lektury zapraszam miłośników czarnych kryminałów.

OCENA: 4,6/ 6

  

wtorek, 22 października 2013

"Ostatnia Królowa"- Ch. W. Gortner

Autor: Christopher W. Gortner

Wydawca: Książnica
Rok: 2012
Stron: 416



„Dzisiejszej nocy przedstawię świadectwo przeszłości. Opiszę wszystko, com przeżyła i widziała, wszystko, com uczyniła, każdy sekret ukrywałam. Będę pamiętać, albowiem królowa nigdy nie zapomina.”

Tymi słowami Joanna Kastylijska, córka hiszpańskiej pary królewskiej Izabeli i Ferdynarda rozpoczyna opowieść o swoich życiu, począwszy od najmłodszych lat od roku 1492, aż do roku 1554, kiedy to zmarła po 46 latach uwięzienia. Pierwszym wydarzeniem, które przywołuje jest zdobycie Granady, górskiej twierdzy, gdzie dotąd władali Maurowie, które zmieniło wiele w jej życiu. Jej matka, królowa Hiszpanii, żądała, by córka zachowywała się odpowiednio do swojej pozycji: infantki, potomkini królów. Stąd przed nią była ściśle wytyczona przyszłość, została wybrana do wielkiego zadania: dzięki małżeństwu z księciem Flandrii Filipem Pięknym miała umocnić pozycję swojej rodziny. Okazało się, że ich małżeństwo zaowocowało namiętnym związkiem, bliskością, ponieważ oboje czuli żelazne kajdany obowiązku. Joanna uczy się łamać protokół hiszpański, upaja się byciem królową w centrum zainteresowania, w swej ignorancji i niewinności nie dostrzega mroku, który nadchodzi.

Brutalna rzeczywistość wdziera się w ten idylliczny świat: tragiczna śmierć, zdrada, konfrontacje z wrogami, manipulacja, szantaże, groźby, przemoc- to wszystko dotknie bezpośrednio bohaterkę. Stanie ona niejednokrotnie przed trudnymi wyborami, będzie świadkiem cierpienia, triumfalnych tortur, pozna smak bolesnej samotności, głębokiej tęsknoty, będzie zastanawiać się, gdzie było jej miejsce. Jej życie za sprawą pewnych zdarzeń odmienia się diametralnie, doprowadzając ją do nieoczekiwanego, przerażającego miejsca, gdzie w pewnym momencie pchnięta do ostateczności czyni coś nieodwracalnego, owszem strasznego, a czy koniecznego? Śledzenie losów Joanny z pewnością przyniesie nam z powodu tych nierozstrzygniętych dylematów wiele emocji, chwil refleksji. Ona sama przybyła długą, zaskakującą drogę i w końcu „podążyłam tam, gdzie trony nie mają znaczenia.”

Ogromnym plusem jest to, że Gortner ukazuje drugą stronę życia władców: to nie tylko splendor i bogactwo, jak nam się by wydawało na pierwszy rzut oka, lecz samotność oraz paradoksalnie pragnienie wolności. Korona nie jest tym, czym się z pozoru wydaje. Aby przetrwać władający muszą nauczyć się, jak osłonić serce twardą tarczą. Żądza władzy i nieznająca granic ambicja rozrywa życie na strzępy, zabierając wszelkie uczucia. Najgorzej jest gdy zetrą się dwa przeciwne obozy władzy, gdy nikt nie chce ustąpić, rozważyć rozsądnie, a potem za zwycięstwo płaci się straszliwą cenę. Joanna zapłaciła- pod wpływem wątpliwości komu i w co wierzyć traci zdrowy rozsądek i zostaje uznana za szaloną i zamknięta w odosobnieniu.

„W istocie byłam szalona. Oszalałam ze smutku i bólu wywołanego zdradą. Z wściekłości, żalu i strachu.”

„Ostania Królowa” może posłużyć także jako kopalnia wiedzy o tamtych czasach: istnienie okrutnych misji, dworskich protokołów i zwyczajów, nieustanna walka pary królewskiej o władzę, cel mariaży, które są posunięciami politycznymi. Niezwykle plastyczny język sprawia, że dosłownie widzimy obrazy: miejsca zbrodni mające egzotyczny splendor, obfitującą w bogactwa i tętniącą entuzjazmem Flandrię.

Myślę, że pisarz oddał sprawiedliwość postaci Joanny: jej namiętności, odwadze, wyjątkowemu charakterowi, ukazał jej wewnętrzne rozdarcie. Na pewno można o niej powiedzieć, że była niezwykłą postacią swoich czasów. Warto również zwrócić uwagę na jeszcze inne postacie. Z pewnością ciekawą z nich jest królowa Izabela (matka Joanny)- kobieta o żelaznym sercu, która za wszelką cenę chciała ochronić Kastylię. Mówiła, że musiała się „poświęcić, czasami królowa musi działać przeciwko swemu sercu, jeśli chce przetrwać.” Jej osobowość dominowała nad życiem jej dzieci, nadzorowała każdy aspekt ich wychowania. Natomiast beztroska galanteria w połączeniu z frustracją spowodowaną brakiem statusu, dumą i innymi cechami stworzyła u księcia Filipa wybuchową mieszankę, pchnęła do radykalnych rozwiązań, przyćmiła honor i poczucie ludzkiej przyzwoitości. „Nie był złym człowiekiem. Nikt nie jest na początku, lecz dobro zwykle przegrywa z ambicją.”

Przypadło mi do gustu również, to że w powieści zostały nakreślone różnorodne relacje bohaterów, które z czasem ewoluują: małżonków, ale też między rodzeństwem oraz dziecka z rodzicami. Na przykład Joanna z jednej strony podziwiała matkę, ale nie chciała być taka jak ona, ale z czasem cierpienie, łzy i oddanie łączy je zmazując wcześniejsze nieporozumienia. Uwierzyła, w jej słowa, że zostanie królową, jaką może być, wtedy, gdy da wiarę temu kim jest. Zaskoczy ją także jej ojciec, ale tego już nie zdradzę.

Dla mnie książka nie ma prawie żadnych minusów, akceptuję wszystko, co autor chciał przekazać, zachwycam się każdym elementem: kreacją bohaterów, klimatem tamtych lat. Wprawdzie niektóre wydarzenia są przyśpieszone czasowo i miejscami pojawia się pewna skrótowość, ale przesłanki takiego działania Gortner wyjaśnia w posłowiu.

Reasumując z całego serca polecam powieść „Ostatnia Królowa” fanom nie tylko historii, ale również tym, co wypatrują porywającej lektury.

OCENA: 5,7/ 6

czwartek, 17 października 2013

"Emplarium"- Hannibal Smoke

Autor: Hannibal Smoke

Wydawca: Foka
Rok: 2011
Stron: 318



Do tego kryminału przyciągnął mnie oryginalny, tajemniczy tytuł oraz intrygujący opis z okładki. A czy było warto?

Czołowym tematem jest odkrywanie tajemnic przez autora-narratora Hannibala Smoke’a dotyczących jego zmarłego kilka lat ojca. Tenże był słynnym autorem romansów, cieszył się nieposzlakowaną opinią. Jednak w zasadzie przez przypadek Hannibal w czasie pomysłu napisania wspomnień o swoich ojcu odkrywa na tym nieskazitelnym wizerunku pęknięcia: podejrzenie tajemnego romansu oraz kontakty ze światem przestępczym. Hannibal jako dziennikarz- wizjoner, nie może pozostawić sprawy ot tak sobie, zaczyna działać.

Musze przyznać, że sam pomysł na fabułę był bardzo ciekawy, zapowiadał się intrygujący i pełen napięcia kryminał. Jednak już po kilkunastu stronach poczułam rozczarowanie. Przede wszystkim nie przypadła mi do gustu kreacja Hannibala- zdystansowanego cynika po rozwodzie, który snuje dywagacje na temat kobiet z jego otoczenia. Język jakim się posługuje jest z jednej strony prosty, żwawy, bardzo bezpośredni, ale też potoczny, miejscami wprost z podwórka. Wprawdzie niektóre jego przemyślenia mogłyby być interesujące- jest w nich pewna przenikliwość, jednak do mnie nie dotarła, nie skłoniła mnie do refleksji. Dużo jest pobocznych wątków, opisów i przez to umyka w czasie czytania główna fabuła. A wątek kryminalny? Tu według mnie jest trochę lepiej, szczególnie historia braci Hahn, ale i tak brakuje suspensu, emocji, Hannibal stawia wydumane hipotezy z niczego, wyolbrzymia szczegóły. Poza tym wpleciony wątek romansowy kompletnie mnie nie przekonał-  odebrałam ją jako relację sztuczną, na siłę.

Mam problem komu mogę polecić tą pozycję. Może spodobać się tym, co lubią nietypowych bohaterów i ironicznie spojrzenie na otaczającą rzeczywistość. Jednak ostatecznie nie zniechęcam nikogo, a nuż komuś spodoba się podążanie tropem rodzinnych tajemnic oraz fascynacji Hannibala Smoke.

„Przywoływałem tłumaczenie, które słyszałem tyle razy: to niemożliwe, ten człowiek nie byłby do tego zdolny, a potem okazywało się, że ten człowiek w odpowiednich okolicznościach jest zdolny do wszystkiego.”

OCENA: 3/6


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...