Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska
Rok: 02 marzec 2017
Stron: 352
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Policjantka Anna Fekete, która jako
dziecko wyemigrowała do Finlandii z dawnej Jugosławii, przesłuchuje swoją
rodaczkę, opiekunkę do dzieci, podejrzaną o spowodowanie śmierci starszego
mężczyzny. Tuż po tym gdy wychodzi na jaw, że dziewczyna wjechała autem w
martwe ciało, pojawiają się kolejne zaginięcia i morderstwa, a krąg
podejrzanych rozszerza się na środowiska nielegalnej imigracji i gangi
narkotykowe. Anna musi rozpocząć współpracę z mrukliwym i aroganckim kolegą z
pracy Esko Niemim, rozpracowującym gangi Czarnych Kobr i Aniołów Piekieł. W
miarę postępów śledztwa prowadzącego przez meliny narkomanów, nocne kluby i
mieszkania zwykłych obywateli, Anna nie tylko odkrywa mroczne tajemnice
porządnych Finów i ciemne strony imigracji, ale też konfrontuje się z
dylematami własnego życia uczuciowego.
Policjantka
Anna Fekete dostaje zadanie aby przesłuchać rodaczkę, młodą dziewczynę
Gabrielę, która została zatrzymana pod zarzutem potrącenia starszego mężczyzny
ze skutkiem śmiertelnym. Szybko pada pytanie, jak ofiara znalazła się na
drodze?
Zagadka kryminalna
na pierwszy rzut oka wydaje się
oczywista i nie dostarcza zbyt wielu zwrotów akcji, czytelnik ma pewne
wskazówki co do tego, co się zdarzyło, jednakże pisarka serwuje nam na końcowych stronach spore zaskoczenie- za to
duży plus. Hiekkapelto ma przekonywujący styl pisania, (czasami używa języka ulicy
w środowiskach gangów), jednakże liczyłam na trochę więcej napięcia.
Co
jednak najistotniejsze „Bezsilni” za pomocą gatunku skandynawskiego kryminału wygłaszają komentarz społeczny, co do takich
problemów jak imigracja, uzależnienia, gangi, rasizm. To spojrzenie na emigrację
z różnych punktów: dostajemy perspektywę Anny,
która jako dziecko uciekła z ogarniętej wojną byłej Jugosławii. Do dziś
policjantka nie jest pewna gdzie jest jej miejsce, rozdarta między dwoma
kulturami, dawną, a obecną ojczyzną. Samotna i zagubiona, tęskni za rodziną „życie towarzyskie wydaje się jej
przereklamowane.” Z kolei jej partner w pracy, alkoholik Esko, jako kontrapunkt, pełny rasizmu,
uprzedzeń i pogardy dla imigrantów, ale nie zawaha się użyć jednego z nich,
gdy to potrzebne. „Właśnie tak to działa”.
Esko chce powstrzymać ekspansję gangu Czarnej Kobry. A najbardziej zwraca uwagę historia Sammy’ego, młodego
nielegalnego imigranta, który został przemycony w ciężarówce, uzależnionego
od narkotyków i wylądował na ulicy, po tym, jak jego wniosek o azyl w Finlandii
został odrzucony. Daje do myślenia jego traumatyczna przeszłość, brak zaufania
do kogokolwiek, ciągła ucieczka i desperacja oraz niepewna przyszłość i brak
wolności.
„Bezsilni”
mają trafny tytuł, ponieważ ukazują
ponurą wizję współczesnego społeczeństwa, że walka z przemocą, ciemną
stroną natury ludzkiej jest skazana na klęskę. Zakończenie tej lektury zostawia
z pytaniem o ludzkie wymierzanie prawa. To
udany głos w skandynawskich kryminałach, z aktualnym tłem społecznym, które
nawet zasłania samą intrygę kryminalną. Warto się zapoznać i wyrobić własne
zdanie.
„Rzeczywistość jest pewnie gorsza
niż to, co można sobie wyobrazić.”
OCENA:
5-/ 6