środa, 18 marca 2015

"Przed Wersalem"- Karleen Koen

Autor: Karleen Koen

Wydawca: Damidos
Rok: 2014
Stron: 464



Po śmierci kardynała Mazarina. 22-letni Ludwik obejmuje samodzielne rządy w królestwie. Poznaje ciemnie strony władzy i królewskiego splendoru - zazdrość, intrygi, bezwzględną walkę o wpływy, bogactwa i zaszczyty. Wydaje się, że zdrada czai się wszędzie i nie wiadomo, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Jednocześnie król - młody i piękny, o ujmujących manierach i fascynującej osobowości - wzbudza zainteresowanie wszystkich dam na dworze. Wśród nich toczy się swoista rywalizacja o jego względy. Pojawia się także intrygujący wątek tajemniczego człowieka w żelaznej masce...

Mimo moich przypuszczeń pisarka nie skoncentrowała się tylko na opisie romansu panny dwórki Ludwiki le Blanc i króla Ludwika, co sprawiło, że lektura tej książki była zarówno ciekawsza, ale i trochę chaotyczna. Koen przedstawiła panoramę ówczesnego społeczeństwa: dworzan, króla i jego otoczenia, którzy sprawiali wrażenie napuszonych pawi: flirciarzy, oddających się hazardowi, pewnych siebie i olśniewających zarazem, przystojnych mężczyzn. No cóż, nie ukrywając i władza, może być afrodyzjakiem. Dwórki natomiast wydają się być próżne. Spośród nich wyróżnia się Ludwika: skromna, szczera, prostolinijna dziewczyna – i też naiwna, która nie odnajduje się w tajnikach pobytu na dworze- to nowicjuszka w tym świecie pokus i niebezpieczeństw. Młodość utożsamiana z niewinnością i zabawą. Ale należy jej się uznanie za odwagę i konsekwencję w dążeniu do odkrycia prawdy.

Niestety postacie mogłyby zostać lepiej dopracowane: na pewno bardziej wnikliwiej mogłaby być przedstawiona relacja braci królewskich, skłonności Filipa, a tak to trochę ginie w całości. Widać, że królem targają rozterki moralne, walczy głos serca z poczuciem obowiązku, boi się utraty władzy- ten wątek autorki zaciekawia. Poddani obawiają się jego niezadowolenia i rozkazów, ale też olśniewa ich galanterią i siłą- szczególnie kobiety.

Na kartach powieści pojawia się sporo intryg, rozgrywek (w tym polityczno-finansowych szwindli), motyw zdrady, rodzinnych sekretów oraz postać tajemniczego chłopca w żelaznej masce). To niewątpliwie urozmaica fabułę. Bywały w niej niestety momenty przestoju, a czasami pewne rzeczy działy się za szybko, czasami zbyt dużo opisów flirtów- tej frywolności, interesowności, zepsucia i blichtru. Szkoda, że też autorka czasem zbyt wiele opisywała zamiast coś przedstawić z bliska.

„Flirty, miłostki, pokusy i słodkie obietnice- wszystko to czuło się w powietrzu tak wyraźnie jak perfumy. Wytrawni dworzanie wdychali ten zapach z lubością i delektowali się nim.”

Co w takim razie przyciąga do tej książki? Szczegółowo opisane życie dworskie, intrygi, szczypta tajemnicy oraz wątek miłosny. Było nieźle, choć mogło być lepiej. Pożyteczny jest w trakcie czytania spis postaci na początku powieści- dzięki niemu wiadomo kto jest kim. Mogę polecić fanom powieści historycznych.

OCENA: 4,8/ 6

5 komentarzy:

  1. Martwią się te momenty przestojów. Prócz tego fabuła nie wzbudziła mojego nadmiernego zainteresowania, dlatego jednak odpuszczę sobie tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś umknął mi ten tytuł. A widzę, że mimo pewnych niedociągnięć warto przeczytać. Poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Francja Ludwika jest intrygującym miejscem, lubię książki, które opisują tamte czasy. Postaram się sięgnąć po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może się skuszę ze względu na te intrygi?

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety, ale już widzę, że ta książka by mnie nie porwała :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...