niedziela, 13 listopada 2016

"Zbrodnia w szkarłacie"- Katarzyna Kwiatkowska

Autorka:  Katarzyna Kwiatkowska

Wydawnictwo: Znak
Rok: 2015
Stron: 400



Każdy miał motyw. Każdy ma alibi.

Rok 1900. Dwór w Jeziorach pod Poznaniem. Trwają gorączkowe przygotowania do ślubu dziedziczki. Jan Morawski, przystojny, szarmancki i inteligentny ziemianin słynący z zamiłowania do kryminalnych zagadek pomaga rodzinie w poszukiwaniach skarbu dziadka.
Nocą pada śmiertelny strzał. Podejrzani są wszyscy.
Na dodatek gospodarze stoją na krawędzi bankructwa, rodzinną posiadłość chce przejąć pruski zaborca, a panna młoda nie chce wyjść za mąż.
Czy Morawski ocali rodzinę przed hańbą?
Czy można zorganizować wesele w rozpadającym się dworze, w towarzystwie trupa i pruskiej policji?
Co łączy skarb dziadka, mordercę i szkarłatny pokój?

Jan Morawska na prośbę gospodarza, Jerzego Jezierskiego usilnie szuka skarbu dziadka, którego odnalezienie jest nadzieją na ocalenie przed bankructwem i uratowanie posagu pięknej Heleny. Jednakże powoli zaczyna mu brakować pomysłów.

„Tu wszystko jest postawione na głowie.” Ro zdanie kamerdynera Mateusza, ale faktycznie w pałacu panuje napięta atmosfera. Trwają zarówno przygotowania do ślubu; gościem jest także złośliwa Ewelina (wdowa, bratowa Jerzego) wraz z chorowitą pasierbicą Laurą. A pewnego dnia do Jezierskich przychodzi ich wierzyciel, Józef Szulc, przeinwestowany majątek grozi hańbą zerwania zaręczyn dziewczyny i utratą majątku.

Nagle pada strzał. „Cisza i pył.” Został ktoś zamordowany, wydaje się także oczywiste, kto go zabił, ale czy coś, jeśli jest zbyt piękne, może być prawdziwe? Morawskiego uderzają pewne szczegóły, wypytuje mieszkańców co i gdzie robili, niestety ich zeznania nie są zgodne.

„Wszystkie ściany rozświetliły się szkarłatem.”

Jakby było mało, trzeba ściągnąć policję, do Jezior przybywa więc niemiecki detektyw, Joachim Engel- o ujmującej powierzchowności, ale z ukrytymi zamiarami. A na długiej liście kłamstw przybywają kolejne pozycje, pojawiają się tajemnice poliszynela, podejrzane nieobecności, zniknięcia. Jan wraz z Mateuszem bawią się w detektywów, tam podsłuchują, tam powęszą, bacznie przypatrują się domownikom, zbierają informacje i próbują je dopasować. Mimo zbrodniczych klimatów, mamy także wątek melodramatu, antypolski spisek (oparty na faktach historycznych) oraz iskierkę humoru.

„Zaczynała mu przypominać Indianina: twarda, żylasta, zdecydowana, zaszyta w kącie i uciekająca się do podstępów. Zdolna do wszystkiego.”

„Zbrodnia w szkarłacie” to dla mnie rasowy kryminał retro, Agatha Christie w staropolskim wydaniu. Znakomita intryga, zaskakująca akcja i dawne polskie klimaty- polecam serdecznie ten tytuł!


OCENA: 5+/ 6



  Wyzwanie Polacy nie gęsi IV- kategoria 21. kradzież


 



5 komentarzy:

  1. Dawno nie czytałam kryminału retro. Jestem na tak!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też się ta książka podobała. Trochę się obawiałam, czy będę się umiała wciągnąć w kryminał w retro stylu, ale niepotrzebnie. Dobrze się czytał. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusisz tak skutecznie, że zamierzam poznać ten rasowy kryminał.

    OdpowiedzUsuń
  4. Próbowałam to kiedyś czytać, ale jakoś mi nie szło :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...