Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok: 2019
Stron: 504
Po
11 latach małżeństwa cesarzowa Matylda zostaje bezdzietną wdową. Ale ona ma
dopiero 23 lata i w Anglii, którą ledwo pamięta z dzieciństwa, czeka ją nowe
życie. Wraca na wezwanie swojego ojca króla Henryka.
Pełen
werwy król Henryk ma 60 lat i drugą młodą żonę Adelajdę, która przeżywa zawód
porażki od czterech lat nie mogąc dać dziedzica królowi, który ma gromadkę
bękartów lecz tylko jedne prawowite dziecko czyli Matyldę. Jest więc problem sukcesji, ponieważ myśl o
objęciu przez kobietę władzy wykracza poza wyobraźnie baronów i tamtego świata.
„Ojciec zawsze ma plan, plan
awaryjny oraz jeszcze jeden, w razie gdyby dwa pierwsze spełzły na niczym.”
Król
zaplanował córce ślub z Gotfrydem dziedzicem Andegawenii chłopcem sporo od niej
młodszym, synem hrabiego. Spełnienie tych wymagań boleśnie godzi w dumę
Matyldy.
Obojgu
małżonkom nie podoba się ten związek, przeżywają bolesne rozczarowanie,
mężczyźnie wizja władzy uderza do głowy,
a Matylda tęskni za swoim życiem w Niemczech.
Pisarka
opisuje jak po śmierci króla zapanował zamęt,
pojawiają się niesnaski co do tego, kto jest jego następcą. Kraj
rozrywają konflikty i walka o władzę.
„ W świecie mężczyzn musiała
zachować hart ducha i mieć serce mężczyzny.”
Ta
powieść to powieść historyczna o królowej, która musiała spalić marzenia aby
mieć z czego wznieść swoje koszmary. Ciągle walczyła o koronę i musiała udowadniać, że jest lepsza niż inni.
W
powieści panuje bardzo dyskretna nuta romansu i przywiązania. Ciekawa i barwna
powieść o silnych kobietach, które walczyły o to, co uważały za słuszne.
Polecam fanom gatunku.
OCENA
5+/6