wtorek, 2 lutego 2016

"Prawo matki"- Diane Chamberlain

Autorka: Diane Chamberlain

Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok: 2011
Stron: 424



Piętnastoletni Andy Lockwood cierpi na zespół alkoholowy płodu (FAS). Mówi wszystko, co mu ślina na język przyniesie i nie potrafi przewidzieć konsekwencji swojego zachowania. Jego matka, Laurel, postanowiła przez całe życie wynagradzać chłopcu swój błąd. Była uważna i opiekuńcza – może nawet nadopiekuńcza. Mimo to pewnego dnia zgodziła się, żeby Andy poszedł bez opieki na zabawę w miejscowym kościele. Kto mógł przypuszczać, że budynek stanie w płomieniach? Na szczęście chłopiec wychodzi z pożaru bez szwanku – co więcej, ratuje swoich kolegów. Niestety policja zaczyna podejrzewać go o podłożenie ognia, a Laurel musi zadać sobie pytanie, na ile zna własnego syna… i do czego się posunie, by – zgodnie z obietnicą – chronić go za wszelką cenę?

Laurel zabrano synka, gdy miał zaledwie dziesięć godzin. „Walczyłam o niego tak, jak tonący walczy o powietrze”. Minął rok, gdy ponownie wzięła go w ramiona i obiecała, że przenigdy go już nie odda.

„Zawsze zajmujesz się najpierw mną.”

Teraz Andy ma 15 lat, jednak nie jest zwyczajnym nastolatkiem. Cierpi ma pozaalkoholowe uszkodzenie płodu: nie kontroluje swoich emocji, nie zawsze wie, jak się zachowywać w stosunku do innych, co przysparza mu kłopoty w relacjach z innymi. Pewnego dnia na spotkaniu w kościele wybucha pożar. Zaskakujące jest to, że Andy, który nie myśli tak jak inni, ratuje życie kilku osobom, wyprowadzając ich z płonącego budynku. Jednak szybko od roli bohatera przechodzi do roli podejrzanego wzniecenia pożaru, w którym kilka osób zmarło, a sporo zostało rannych.

Czytelnik znajdzie tu narrację z różnych punktów widzenia: Laurel, Maggie (siostry chłopca, która zauroczona pewną osobą, zdecydowała się na pewne kroki), Andy’ego (nastolatka, który chce być jak inni), Marcusa (dawniej nieodpowiedzialnego alkoholika); mamy także opisaną przeszłość bohaterów, głównie Laurel (jej walkę z nałogiem- gdzie nauczyła się dobrze udawać, depresję poporodową- wiecznie zmęczona, gdzie ulga zagłusza poczucie winy, małżeństwo z Jamie). To czyni dodatkowo historię jeszcze ciekawszą, pozwala uzyskać szerszy obraz.

„Myślałam, że tak dobrze się znam.”

„Prawo matki” to historia o rodzicielskiej miłości (chronieniu za wszelką cenę), okrągłych kłamstwach i sekretach między bliskimi- niby łatwych, ale i które tak wychodzą na jaw, a wtedy sytuacja robi się trudna; o trudnych momentach jak: alkoholizmie i wychodzeniu z nałogu, zakazanych i skomplikowanych uczuciach, obwinianiu i potrzebie szczerych rozmów. Pewne tajemnice mnie zaskoczyły, ukazały jak skomplikowane potrafi być życie i to, że nie wiemy wszystkiego o drugiej, nawet bliskiej osobie, bo ona potrafi zachować swoje duże i małe sekrety. Trzeba także pomyśleć o tym, co się straciło, żeby to nie wróciło znienacka…

„Wreszcie wszystko wiadomo. Tak powinno być od lat.”

Polecam fanom dobrych powieści obyczajowych, skłaniających do przemyśleń, intrygujących historii rodzinnych, zainteresowanych także blaskami i cieniami macierzyństwa oraz problemem alkoholowym.

OCENA: 5,5/6


11 komentarzy:

  1. Właśnie skończyłam "Dar morza", następną ksiażką tej autorki będzie z pewnością "Prawo matki" dzięki Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przeczytać - chcę skompletować wszystkie jej książki, mam nadzieję, że się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie, koniecznie muszę przeczytać! Uwielbiam takie powieści, w końcu w mojej krwi chyba płynie obyczajówka i zaczynam żałować, że jeszcze nie poznałam twórczości autorki. Bardzo intryguje mnie osobowość Andy'ego. Tytuł zapisuję.
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam książkę na czytniku i chyba rzucę inne w kąt i zacznę ją czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna książka, którą mam w planach, ale raczej tych dalszych, gdyż spory stosik mi się uzbierał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że to niełatwa lektura, ale warto taką przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo zaciekawiła mnie tematyka tej książki. Z pewnością porusza trudne sprawy, które skłaniają czytelnika do refleksji. Tytuł koniecznie muszę sobie zapisać :)
    addictedtobooks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę mam na półce, tylko jakoś czasu i chęci brak, żeby zabrać się za jej czytanie. Ale myślę, że kiedyś na pewno się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. To pierwsza powieść Diane Chamberlain którą przeczytałam. Od tego momentu stała się moją ulubioną autorką. Uwielbiam jej styl, jak zaczynam czytać jej książki to nie mogę się oderwać.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...