piątek, 16 grudnia 2016

"W służbie miłości"- Weronika Wierzchowska

Autorka: Weronika Wierzchowska

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok: 2016
Stron: 424



Czasy napoleońskie. Maja Au jest dwudziestoośmioletnią panną ze zubożałej szlachty, mieszka u ciotki w Warszawie. Ma niezwykłe umiejętności pomagania młodym parom w rozwiązywaniu problemów sercowych.
W czasie realizowania jednego ze zleceń poznaje przystojnego kapitana Ksawerego Kosseckiego, który wiezie list miłosny księcia Józefa Poniatowskiego do jego narzeczonej. Kosseckiego tropią agenci wywiadu pruskiego i rosyjskiego, starający się nie dopuścić do małżeństwa księcia z królewną Marią Augustą, córką króla saskiego. W czasie pościgu Maja przejmuje list i sama dostarcza go adresatce do Drezna. Wobec fiaska wcześniejszych planów wrodzy agenci planują zamach na życie królewny. Maja go udaremnia, z sukcesem kończy zleconą miłosną misję i przekonuje się, że sama, też ma szansę na miłość.

Bohaterka tej powieści, pełna niespożytej energii, aczkolwiek niezbyt ładna, Maja Au, żyje w Warszawie w 1810 roku, w czasach napoleońskich. Nuda, nadmiar wolnego czasu oraz chęć zarobienia na wydatki czyni z Mai swatkę- podejmuje się pewnej misji na zlecenie pewnych panien. Bohaterka wraz ze swoją przyjaciółką-przyzwoitką Bibi Cietrzew udaje się w podróż. Poznaje w jej trakcie kapitana Ksawerego Kosseckiego oraz jego narwanego włoskiego asystenta, Luigi. I tak zaczyna się łańcuch przygód: czasem zabawnych, czasem niebezpiecznych… Nie zawsze warunki do odpoczynku będą komfortowe, ale czego nie robi się dla miłości. Na łamach powieści pojawi się znaczna plejada postaci: od impulsywnych panien, dobrze zakamuflowanych szpiegów i zdrajców, przekupny zakonnik, karczmarze, opiekuńcza Lula pewnej profesji i wiele innych- szkoda tylko, że nie zapadają w pamięci. Okazuje się, że Kossecki ma także pewną misję, w której gra idzie o znaczną stawkę. U bohaterki zaś zapanuje sercowe zamieszanie.

„Przyszłość być może całej Europy znajduje się w naszych rękach.”

Ciekawych jak poradzi sobie z miłosnymi misjami młoda, pełna pomysłów dziewczyna, w czasach, gdy kobiety nie miały prawa do stanowienia o sobie, zapraszam do lektury. Jednakże uprzedzam, ta powieść raczej szybko wypada z głowy, choć stanowi dobrą lekturę przygodowo-romansową. Styl jest lekki, niekoniecznie też pasujący do czasu akcji- pewne kwestie brzmią bardzo współcześnie.

„Jak to nie ma nic ciekawego, zaraz będzie bardzo ciekawie, tylko daj mi ten pałasz.”

OCENA: 4+/ 6

3 komentarze:

  1. Dobry romans nigdy nie jest zły. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie akurat nie przeszkadza, że niektóre dialogi brzmią zbyt współcześnie. Chętnie poznam tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię te czasy w literaturze, myślę, że to coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...