sobota, 9 kwietnia 2016

"Upalne lato Gabrieli"- Katarzyna Zyskowska-Ignaciak

Autorka: Katarzyna Zyskowska-Ignaciak


Cykl: Upalne lato (tom 3)
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG

Rok: 2015
Stron: 272



Rok 2015. Gabriela Kern, uznana pisarka i spełniona matka, opuściwszy Warszawę, wiedzie leniwą egzystencję w urzekającym zakątku Mazur. W jej hermetycznym, pozornie poukładanym świecie nie ma miejsca na rozpamiętywanie przeszłości i rozdrapywanie ran. Gaba do perfekcji opanowywała sztukę życia hic et nunc, toteż nie tęskni za nikim i za niczym. Incydentalnie wikła się w niezobowiązujące związki, lecz od kochanków nie oczekuje deklaracji uczuć – sama także nikomu ich nie składa. Zamiast tego afirmuje wolność, ceni niezależność i uważa, że samotność to stan niezwykle wygodny, mimo że współcześnie niedoceniany… Tymczasem nadchodzi kolejne upalne lato. Gaba wydaje kontrowersyjną powieść o swoim ojcu, znanym opozycjoniście okresu przemian. Rozliczenie się z fragmentem najnowszej historii, z osobistych przyczyn, nie jest dla niej proste. Ponadto w wyniku nieoczekiwanego telefonu na nowo powracają do niej sprawy, które jakiś czas temu z rozmysłem zamiotła pod dywan niepamięci. Wiadomości z Francji – gdzie przed laty Gaba spędziła brzemienne w skutkach wakacje – sprawią, że będzie musiała opuścić swoją strefę bezpieczeństwa, rozwikłać rodzinne tajemnice i zajrzeć w głąb siebie. Tylko czy na wybaczenie zadawnionych krzywd nie jest już za późno?

Czy można komuś dać drugą szansę? Komu bardziej potrzebne jest wybaczenie, temu kto wybacza, czy ten kto ma odkupić winy? Kiedy jest czas na wybaczenie?

„To dokładnie ta chwila.”

Kalina obecnie przebywa w szpitalu, w bezbarwnej pustce, w półśnie, umiera. To idealny czas na przemyślenia. Prawie wszystkie rachunki ze światem ma już rozliczone, został tylko jeden –rachunek sumienia. Czy nie jest na to za późno? Przez całe życie starała się nie wracać do tego co złe, świat był tam, gdzie ona podróżowała, w niekończących się zmianach znalazła spełnienie. Miała plany, ale los z niej zakpił, w jej przeszłości zdarzył się wypadek, który zmienił jej życie…

Teraz Kalina chciałaby dogadać się z córką, Gabrysią, chciałaby powiedzieć jej kilka prostych słów, jeszcze raz zobaczyć, naprawić błędy, powiedzieć dlaczego. Tyle i aż tyle.

„To jest właśnie najodpowiedniejszy czas. Wkrótce może mi go zabraknąć.”

Gaba Kern. Pozorna. Pełna sprzeczności. Bez tremy, boi się tylko trochę, czuje, że brakuje jej tchu. Od pewnego czasu niewygodnie jej na świeczniku, nie lubi publicznie mówić o swoich książkach. Dlatego rzadko opuszcza swój bezpieczny dom na Mazurach. Jednak wydawca na nią naciska, zresztą także bohaterka rozumie, że musi odegrać swoją rolę, sprzedać siebie nieprawdziwą, lepszą wersję.

„Wokół pisarza musi być szum i skrajne emocje. Szok i niedowierzanie.”
Gabrysia pod pozorem pewności siebie ukrywa skrupulatnie swoje słabości, mocno koloryzuje swoją rzeczywistość. Prawdziwa ona nie wierzy już w nikogo i w nic, wchodzi w płytkie, niezobowiązujące relacje z mężczyznami, i tylko pisze. Teraz wydała szokującą książkę, w której tytułowej roli profesora czytelnicy dopatrują się jej szanowanego ojca, którego okrzyknęła zdrajcą. A ją oskarżono o zburzenie pomnika bohatera, a przecież dla niej był przede wszystkim ojcem, człowiekiem. Bohaterka czuła, że musiała napisać tę książkę, inaczej by oszalała… Gdy zmarł jej ojciec, zniknęło w niej poczucie bezpieczeństwa, a pojawiła się niemożliwa do załatania dziura. Myślała, że nic gorszego się nie zdarzy, ale gdy coś znalazła- jej świat roztrzaskał się na kawałki. 

Pewnego dnia pewien telefon każe jej wrócić do zamazanych obrazów z przeszłości, które dawno temu wyparła.

„Gabrysia?” Obcy-znajomy głos, który prosi ją o spotkanie. Gabi nie rozumie, czego od niej chce, albo rozumie aż za dobrze. Już dawno temu uznała, że nie ma matki, a tamta, Kalina, nic dla niej nie znaczy. Bo tamtej nie było w żadnym ważnym momencie w jej życiu.

Z czasem fałszywe warstwy, biało- czarno sytuacja odkrywa kilka odcieni szarości, kilka prawd. Gabriela również ma coś na sumieniu. W pewne lato wszystko się zaczęło i wszystko się zarazem skończyło. Zemsta, precz i żegnaj.

„Upalne lato Gabrieli” to pełna emocji historia o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, w których przeszkodą stały się wzajemne pretensje; o bolesnej przeszłości porzuconego dziecka z dziurą w sercu do dziś i ucieczce przed wspomnieniami; matce enigmie, która była i nie była jednocześnie. Daje do myślenia, czy każdemu należy się wybaczenie. Ukazuje, że nasza historia nie zaczyna się w dniu narodzin, lecz jest także sumą przeżyć przodków. Każdego coś ukształtowało. Wybrzmiewające słowa zyskują na znaczeniu, trafnie użyte, celne, to nie tylko litery i zdania, ale wyjątkowa powieść z bogatymi psychologicznie portretami bohaterek. Warto znaleźć na nią czas.

„Jeszcze na nic nie jest za późno.”

OCENA: 6-/ 6



 
Wyzwanie Polacy nie gęsi IV- kategoria 23. macierzyństwo



  

4 komentarze:

  1. Nie znam tej serii, ale skoro oceniasz ją tak wysoko, to być może się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Seria od dawna mocno mnie kusi. Zbiera same pozytywne opinie, więc coś musi w tym być :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po tak wysokiej ocenie nie pozostało mi nic innego niż książkę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie trzy części są super. Świetna seria :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...