Autor: Olga Rudnicka
Wydawca: Prószyński
Rok: 2012
Stron: 440
Słyszeliście słowo stalking?
W polskim kodeksie karnym (zdefiniowany jako uporczywe, złośliwe nękanie mogące
wywołać poczucie zagrożenia) stanowi przestępstwo zagrożone
karą pozbawienia wolności do 3 lat lub, w przypadku doprowadzenia ofiary do
próby samobójczej, do 10 lat (źródło wikipedia).
Tematykę tego zjawiska,
jego przyczyn, skutków poruszyła pisarka Olga Rudnicka w swej książce pt. „Cichy
wielbiciel”. Główna bohaterka, Julia jest
zwyczajną dziewczyną. Skończyła studia, pracuje, zakochała się. Gdy dostaje
bukiet kwiatów od tajemniczego wielbiciela, jest podekscytowana i
zaintrygowana. Wiersze, kolejne kwiaty i wiadomości zaczynają ją najpierw
niepokoić, a potem przerażać. Nikt nie rozumie jej strachu. Przecież posiadanie
wielbiciela jest takie romantyczne. Jak uwolnić się od stalkera, gdy nie wiesz,
kim on jest? Ale on wie wszystko o tobie. Wie, gdzie mieszkasz, gdzie
pracujesz… i wie, jak zniszczyć twoje życie.
Pisarka pozwoliła na wejrzenie do umysłu stalkera- wiemy, co
myśli, co nim motywuje. Co ciekawe, stopniowe odkrywane jest jego zachowanie i
emocje, to jak się zmieniają z upływem czasu. Początkowo widać u niego troskę i
zainteresowanie dziewczyną- co wydaje się być niewinne, ale są także
niepokojące sygnały. Niby nie chce krzywdzić Julii, ale robi to ciągle. Ukazany
został proces przejścia romantycznych gestów (jak kwiaty i wiersze) w
niszczycielską obsesję, namolność i natarczywość. Mężczyzna nie mając żadnych
przesłanek wierzy, że Julia jest nim zainteresowana, na przemian obwinia i
usprawiedliwia bohaterkę, w swoim zachowaniu natomiast nie widząc niczego
złego.
„Granica
między zalecaniem się a naprzykrzaniem jest bardzo subtelna, a on ją
przekroczył. I to nieraz.”
Widzimy jak to wszystko
wpływa na bohaterkę. Najpierw
skrępowanie i lekki niepokój, spowodowany także faktem ukrycia istnienia
anonimowego wielbiciela. Gdy jednak zwierza się mamie, tamta stwierdza, że
córka „stwarza problem, tam gdzie go nie ma”. Według jej koleżanek sytuacja
jest bardzo romantyczna- jak kwituje Julia, romantyczna, bo to nie im się przytrafiła.
Narastający gniew i ogarniający ją lęk sprawiają, że staje się drażliwa i
bojaźliwa. A to tylko początek ogromnych
zmian w jej psychice, potem dochodzi nieufność w stosunku do wszystkich,
bezsenność i potworne zmęczenie. I strach. Jej kontakty z przyjaciółkami i
rodziną rozluźniają się, staje się opryskliwa i wybuchowa, na dodatek faszeruje
się lekami uspokajającymi.
„Z
każdym kolejnym dniem strach się nasilał, doprowadzając ją do obłędu. Każda
mijana twarz na ulicy mogła należeć do NIEGO”.
Aby uzmysłowić
natręctwo wielbiciela, w książce co kilka stron pojawiają się sms, które wysyła
tajemniczy X, a także melodia „martwe morze” dzwonek na telefonie Julii, który
staje się jej wrogiem i przekleństwem. W pewnym momencie dziewczyna ma dość,
zaczyna podejmować pewne działania mające na celu uwolnienie się od stalkera,
ale są one mało skuteczne. Na dodatek nikt nie potrafi jej pomóc, co wynika z
niezrozumienia sytuacji w jakiej znalazła się Julia: szefowi przeszkadzają
prywatne telefony w czasie pracy, jej matka skrycie myśli, że bohaterka
sprowokowała sytuację, a koleżanki boją się o siebie, ignorując problem, do
tego chłopak w kłótni rzuca jej ostre słowa. Julia czuje się osaczona, w więzieniu stworzonym przez wielbiciela, w
której jest w kompletnie sama. Chciałaby się kogoś poradzić, ale nie ma
kogo, obawia się, że kolejne osoby zlekceważą ten poważny problem. Jest ofiarą,
a zastanawia się czym sobie zasłużyła na traktowanie jako winowajczyni.
Najgorsze jest to, że nie wie co się wydarzy za chwilę. Bo wie, że się wydarzy.
Ten szaleniec, bo
myślę, że tak można go określić, zamienił w koszmar nie tylko życie Julii, ale
też wszystkim z jej otoczenia. „Jest jak
zaraza rozprzestrzeniająca się powoli, niepostrzeżenie i nieubłaganie.”
Jak widać niewątpliwymi zaletami tej lektury jest
realność, psychologiczna analiza postaci oraz różnorodność emocji. Autorka
także przedstawiła stanowisko prawne dotyczące stalkingu- gdy rozgrywają się
wydarzenia opisane w książce, stalking nie był z początku przestępstwem,
obecnie jest już na szczęście inaczej. Zmieniło się zarówno prawo, jak i
społeczeństwo dojrzało, powstała nawet strona internetowa, która może okazać się
światełkiem w tunelu. A osobom, które są w ten sposób prześladowane zaleca się
konsekwentne, asertywne działanie, unikanie gdybania nad przeszłością.
„Zamiast
patrzeć do tyłu, na to wszystko, co już się stało i nie można niczego zmienić,
trzeba spojrzeć przed siebie. To w przyszłości jest miejsce na podejmowanie
decyzji, a nie w przeszłości.”
Dzięki tej publikacji
można zacząć sobie uświadamiać pewną
szokującą prawdę: to, co spotkało Julię, może spotkać każdego z nas. Jedna, krótka chwila, którą szybko
zapomniała jako nieistotną, zmieniła kompletnie jej życie. Naszła mnie też
refleksja, która jest też udziałem bohaterki, na temat różnych obliczy miłości-
gdzie jedno wzbudza wdzięczność, a drugie strach. Ponadto zastanówmy się, jakim
trzeba być człowiekiem, by stać się stalkerem, do tego przekonywująco kłamać i
manipulować otoczeniem, czy również każdy może być potencjalnym sprawcą?
Gorąco zachęcam
wszystkich, szczególnie Panie do przeczytania książki „Cichy wielbiciel”.
Myślę, że lektura wzbudzi zainteresowanie i wiele wrażeń.
(Tak na marginesie
okładka znakomicie oddająca klimat lektury)
OCENA
5,7/6