Wydawca: Prószyński
Rok: 2012
Stron: 264
Co
się dzieje, kiedy mężczyzna porzuca swe dotychczasowe życie i ucieka od
wielkomiejskiej cywilizacji? Michał rezygnuje z miejskiego życia i stawia
malowniczy dom na wsi. Od pierwszej wizyty w okolicy intryguje go mieszkająca
na skraju wsi samotna kobieta, którą miejscowi zwą czarownicą. Poznanie jej i
spotkanie sześcioletniej, zamkniętej w sobie dziewczynki na zawsze zmieni życie
Michała i stanie się przyczyną wielu dramatycznych wydarzeń i trudnych
decyzji...
Pisarka wykorzystała
znany motyw wsi, jako azylu za miastem,
gdzie życie nabiera wartości, gdzie nie liczy się słowo „mieć”. Ludzie tam
mieszkający kochają swoje ufne zwierzęta, swoich domowników, opiekują się nimi,
a one odwdzięczają im się przywiązaniem.
Niewątpliwym atutem
tejże publikacji, jest to, że pisarka postawiła bohaterów przed pewnymi dylematami, kazała zmierzyć się z przeszłością,
wejść w nowy, kolejny rozdział swojego życia, tak, że musieli podjąć decyzje,
od których nie będzie odwrotu.
„Nie
wolno dopuszczać, by zdominowała nas przeszłość, bo rezygnacja z pełni życia ze
wszelkimi jej konsekwencjami, może pogrążyć człowieka w emocjonalnym letargu.”
Michał to taki idealista, marzyciel, który wierzy, że
można i trzeba pomóc, nawet gdy wymaga to dużych starań, wtrącenia się do
czyjegoś życia i otoczenie jest na „nie”. Małym minusem jest dla mnie tylko to,
że zabrakło w książce ukazania jego życia w mieście, zdarzeń z przeszłości-
jest tylko o tym bardzo marginalnie wspomniane.
„Dożyliśmy
czasów, gdy normalne ludzkie odruchy są już podejrzane. Normą jest znieczulica.”
Głos ma jednakże nie
tylko Michał, lecz także bohaterki: Ada i pewna kobieta „upadła”- snują one swoje bolesne historie o
straconych latach, zniszczonych marzeniach o i wielkiej stracie. Moim zdaniem
ta zmiana narracji służy książce,
ponieważ wzbudza emocje w czytelniku.
Tak myślę, że
początkowo do tej książki przyciągnęła mnie zarazem śliczna i smutna buzia dziewczynki na okładce, chociaż jak
widać pisarka nie skoncentrowała się tylko i wyłącznie na niej. Umieściła ją w
tym świecie dorosłych, który okazał się dla niej okrutny, ale też dobrzy ludzie
dali jej to, czego dziecko potrzebuje najbardziej: miłości i bezpieczeństwa. Jej
historia również wzrusza i wzbudza niekiedy bezradność, ale także przywraca
wiarę w ludzi.
„Jedynym
kloszem Małgosi, w którym się schroniła, był jej własny świat.”
Książka „Czarownica” to opowieść o miłości w wymiarze uniwersalnym, gdzie czyny znaczą więcej niż słowa, o tym, że potrzebujemy bliskiej
osoby, która wyciągnie do nas rękę w potrzebie, o rozpadzie i tworzeniu rodziny, a to wszystko podane w prosty i
esencjonalny sposób trafiający do serca, bez wzniosłych słów i patosu. Polecam
zapoznanie się z tą lekturą.
OCENA:
5,3/ 6
Jak tak polecasz to z chęcią się kiedyś skuszę.
OdpowiedzUsuńCzytałam, również jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją przeczytać, muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPOszukam w bibliotece :) pewnie będę musiała odczekać swoje w kolejce, ale to już norma jeśli chodzi o dobre książki :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wszytko opisałaś. Ja wprawdzie zaczęłam czytać od kontynuacji ,,Czarownicy'', ale mimo wszystko postaram się w wolnej chwili zapoznać także z pierwowzorem tej historii.
OdpowiedzUsuńOj mam ochotę na tę serię
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie :) Zresztą lubię czytać takie książki.
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta ksiązka, chyba muszę wybrać się do biblioteki :)
OdpowiedzUsuń+ świetna recenzja!
Mój ukochany motyw;) Tyle, że tym razem to mężczyzna wyjeżdża;) Szczegóły dotyczące fabuły również wydają się interesujące...chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję ją przeczytać i również miło wspominam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fabuła trochę przypomina książki Kasi Michalak, ale mam nadzieję, że przynajmniej stylowo jest lepiej...
OdpowiedzUsuńA wiesz... nie zastanawiałam się nad podobieństwem, chociaż może i jest.
UsuńNie miałam jeszcze okazji czytać książki tej autorki. Ale na pewno zajrzę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam na temat i ksiązki i autorki, ale już sama nie wiem czy po nią sięgać czy nie.
OdpowiedzUsuńno i zdziwiłam się, znam tylko jedną książkę tej autorki, kryminał pt. "Ostatnią kartą jest śmierć", już nie będę jej kojarzyć tylko z tym gatunkiem
OdpowiedzUsuńCzytałam i dla mnie to taka polska Jodi Picoult :) wspaniała, pełna ciepła ksiązka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Mam wielka ochotę zapoznać się z tą książką,tym bardziej, że jest już jej kontynuacja:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się fabuła, recenzja zachęca, ocena wysoka- tylko szukać tytułu.
OdpowiedzUsuńJest w tej książce coś co mnie do niej ciągnie :)
OdpowiedzUsuń