niedziela, 18 sierpnia 2013

"Śmiertelny chłód"- Camilla Ceder

 Recenzja bierze udział w konkursie Zbrodni w Bibliotece

Autor: Camilla Ceder

Wydawca: Czarna Owca
Rok: 2012
Stron: 552



W grudniowy poranek dzwonek telefonu wyrywa Seję ze snu. Telefonuje roztrzęsiony sąsiad, Åke, który natrafił na zmasakrowane zwłoki na terenie starego warsztatu samochodowego. Zaalarmował już policję, ale zepsuł mu się samochód i prosi Seję, żeby go tam podwiozła. Po bolesnym rozstaniu z partnerem Seja odzyskała nareszcie spokój i poczucie wolności. Ale kiedy wjeżdżają z Åkem na podjazd do warsztatu, wszystko przewraca się do góry nogami. Seja zauważa zardzewiały szyld z nazwiskiem właściciela. Nagle powracają odległe wspomnienia, które szybko przeradzają się w obsesję. Jej konsekwencje dotkną nie tylko dziewczyny, lecz także kierującego policyjnym dochodzeniem komisarza Christiana Tella..

Dziś recenzja kryminału reklamowanego jako pozycja w sam raz dla wielbicieli Camilli Läckberg. Jak go odebrałam?

Myślę, że pierwsze co rzuca się w oko to obszerna fabuła, zawierająca w sobie wiele wątków: wybór drogi zawodowej, obraz patologii w rodzinie, eutanazji, nieuleczalnej choroby, samotności, próby samobójstwa, ale jakoś powierzchownie, bez skupienia się na tych istotnych dla całej akcji. Chociaż warstwę społeczno-obyczajową oceniam pozytywnie, ze względu też na dobrze opisany policyjny świat – kiedy machina dochodzeniowa rusza, przesłuchiwani są świadkowie, których trzeba umieć wyczuć.

„Najtrudniejszą sztuką jest odróżniać, kiedy siedząca naprzeciw osoba kłamie, a kiedy tylko ukrywa część prawdy. I czy ta zatajona część prawdy ma jakieś znaczenie dla dochodzenia.”

Przez tą różnorodność mam wrażenie, że autorka straciła z oczu najważniejszą rzecz: wątek kryminalny. Trochę zgubiła pisarkę szczegółowość niepotrzebnych opisów, akcja jest zbytnio rozwleczona. Lepiej by zrobiła, gdyby postawiła na więcej dynamizmu i akcji. Z tego też względu kryminał ten nie wciąga czytelnika do końca. Także nie ma w sobie niestety nic odkrywczego, powiewu świeżości, nie wzbudza zbyt wiele emocji i zaskoczenia. Wątek miłosny przewidywalny od początku do końca.

Galeria postaci zasługuje na uwagę, ponieważ nie lada sztuką jest poświęcić każdemu uwagę. Stąd pogłębione psychologicznie postacie bohaterów z ich lękami, poczuciem winy, dylematami jak postąpić, stanowią mocny punkt tego utworu. Autorka dobrze poradziła sobie także z ich motywacją- ukazała jak żądza zemsty, w sprzyjających okolicznościach może dać ujście, jak wygląda wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę.

Sye to dziennikarka zafascynowana ciemnymi stronami ludzkiej natury, czuje niezdrową pokusę, by powracać na miejsce zbrodni. Jednak zdjęcia, które robi zabitemu mężczyźnie, są nie tylko wynikiem aspiracji dziennikarki, ale też to echo zdarzeń z jej przeszłości. Wydarzenia wytworzyły we mnie potrzebę dowiedzenia się, jak to wszystko się zaczęło.

„Wszystko przez to nazwisko. To dlatego pojawiła się ta plątanina niechcianych wspomnień, które ku jej zdziwieniu przechowywały się do dziś gdzieś w ukryciu”.

Znanym zabiegiem Camilla Ceder cofa czytelnika również do wydarzeń z przeszłości, do roku 1993, kiedy to koncentruje się na epizodach z życia nastolatki My. Jej związku z Caroline, relacjami z rodziną, gdzie matka potrafi wypierać nieprzyjemną prawdę, a brata z czasem dławi wina. Te wykorzystane retrospekcje dużo wyjaśniają, jak i budują ciekawy klimat.

To dobry debiut, ale mam nadzieję że, w kontynuacji „Babilon” którą również mam u siebie wypożyczoną, pisarka uniknęła tych wymienionych przeze mnie mankamentów, samą intrygę uczyniwszy bardziej fascynującą i ciekawszą.

OCENA: 4,4/6

16 komentarzy:

  1. Trudna sprawa z tymi porównaniami do ulubionych autorów, myślę sobie, że Camili Lackberg nikt mi nie zastąpi!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie za bardzo lubię wielowątkowe fabuły, gdyż często wprowadzają mnie w umysłowy chaos, ale to oczywiście zależy od literackich umiejętności danego pisarza. Co do powyższego kryminału wydaje się ciekawy, ale jakoś między nami niestety nie ,,zaiskrzyło''.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki i raczej tego nie zrobię, nie zainteresowała mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem skłonna zaryzykować. Lubię wielowątkowe powieści.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię wielowątkowość, więc przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze ani jednej ani drugiej Camilli niestety. Wolałabym chyba najpierw zapoznać się z Lackberg, ale kto wie, ta książka równiez brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam jeszcze o tej pisarce, ani o jej książce. Myślę, że mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na razie nie czytałam żadnej książki Camilli Läckberg, natomiast o Camilli Ceder nawet nie słyszałam. Ale będę miała na uwadze ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fabuła mnie nie zainteresowała... Lubię kryminały, ale jednak nieco inne;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię kryminały, ale ta ilość stron mnie trochę odstrasza :) wole jak jest szybka i konkretna akcja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem co myśleć o tej książce, bo z jednej strony jej fabuła bardzo mnie ciekawi, ale z drugiej, kryminał powinien być kryminałem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne są książki z Czarnej serii, na razie innych autorów czytam, ale i po tą pewnie kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Również wolę, jak w kryminałach akcja toczy się szybko i nie ma zbyt wielu wątków pobocznych. Jednak jestem bardzo ciekawa tego debiutu i z chęcią bym go przeczytała:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem zainteresowana już przez to, że książka jest dla fanów Lackberg. A to czy fabuła toczy się wolno czy szybko, to różnie może z tym być czasami gdy toczy się wolno jest równie ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  15. W wolnej chwili chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...