Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Rok:2014
Stron: 500
Pisarz i jego demony. Kobieta i jej
pragnienia. Żona i jej zemsta...
Dzieje Edgara Allana Poe, spowiedź jego kochanki i przerażająca obsesja jego żony w literackim miłosnym trójkącie wszechczasów. 1845: Nowy Jork w świetle gazowych latarń. Optymizm i możliwości, ubóstwo i przestępczość. Kłębowisko imigrantów i bogatych arystokratów. Poemat „Kruk” jest na ustach wszystkich – sukces, o jakim początkująca, borykająca się z problemami dnia codziennego, poetka, może tylko pomarzyć. Zdradzona i opuszczona przez męża Frances stara się zarobić na utrzymanie dwójki dzieci. Dla dobra kariery, decyduje się przyjść na spotkanie intelektualistów, aby poznać słynnego pana Poego. Chociaż nie podobają jej się jego utwory, jest zafascynowana jego charyzmą i mile zaskoczona faktem, że ten zna i ceni jej twórczość. Najpierw niewinny flirt, potem namiętny romans. Każde potajemne spotkanie z intrygującym kochankiem nieubłaganie wciąga kobietę w sidła Amora... Kiedy żona Edgara zapragnie zaprzyjaźnić się z Frances, relacja stanie się tak mroczna i zagmatwana jak w utworach samego Poego. Ich los, podobnie jak bohaterów powieści gotyckiej, jest przesądzony. Nie można oszukać pani Poe, podobnie jak nie da się oszukać śmierci.
Dzieje Edgara Allana Poe, spowiedź jego kochanki i przerażająca obsesja jego żony w literackim miłosnym trójkącie wszechczasów. 1845: Nowy Jork w świetle gazowych latarń. Optymizm i możliwości, ubóstwo i przestępczość. Kłębowisko imigrantów i bogatych arystokratów. Poemat „Kruk” jest na ustach wszystkich – sukces, o jakim początkująca, borykająca się z problemami dnia codziennego, poetka, może tylko pomarzyć. Zdradzona i opuszczona przez męża Frances stara się zarobić na utrzymanie dwójki dzieci. Dla dobra kariery, decyduje się przyjść na spotkanie intelektualistów, aby poznać słynnego pana Poego. Chociaż nie podobają jej się jego utwory, jest zafascynowana jego charyzmą i mile zaskoczona faktem, że ten zna i ceni jej twórczość. Najpierw niewinny flirt, potem namiętny romans. Każde potajemne spotkanie z intrygującym kochankiem nieubłaganie wciąga kobietę w sidła Amora... Kiedy żona Edgara zapragnie zaprzyjaźnić się z Frances, relacja stanie się tak mroczna i zagmatwana jak w utworach samego Poego. Ich los, podobnie jak bohaterów powieści gotyckiej, jest przesądzony. Nie można oszukać pani Poe, podobnie jak nie da się oszukać śmierci.
Edgar Allan Poe
utożsamiany jest z wierszem „Kruk”, utworem z dreszczykiem, powieścią grozy,
która jest na ustach wszystkich. Przyniosła jego autorowi sukces i sławę w
literackim świecie. Poe zaś to poważny, bardzo krytyczny, wręcz agresywny
słownie wobec innych pisarzy, ale mający w oczach ból i wściekłość mężczyzna, „poraniona
bestia”. Czy jako człowiek, którym zawładnęły mroczne tematy, takie jak np.
śmierć, nie może sobie poradzić z jakimiś wewnętrznymi problemami, czy w jego utworach jest cząstka jego
samego?
A
Frances Osgood to porzucona żona flirtującego mężczyzny, matka dwójki córek,
poetka, której jutro jawi się jako ponury dzień.
„Nikogo nie skrzywdzę jednym małym
kłamstwem.”
I
tak się zaczyna. Podobne poglądy (najważniejsze jest to, co znajduje się między
wierszami), wyjątkowa nić porozumienia,
wzajemna bliskość i ciekawość, podszepty, by on należał do Frances. Poe
obdarzył ją zaufaniem, ona nie chce go zdradzić, mimo, że mogłaby na tym zyskać.
Aż Frances poznaje Panią Poe, żonę-
cioteczną siostrę Edgara, młodszą od niego o 13 lat, która okazuje się krucha, chora i bezbronna. Czy jednak na
pewno? Bo ich małżeństwo wydaje się dziwne i przygnębiające, a pani Poe ma
w sobie coś, te „świdrujące spojrzenie”, że ciarki przechodzą Frances… Virginia
Poe triumfuje, że mąż należy do niej i czy coś podejrzewa- czy tylko tak się
Frances wydaje? U kochanki zaobserwujemy zwielokrotnione
szczęście, ale i zwielokrotniony ból, dręczące poczucie winy, jej życie
uległo zmianie, potem jest na „językach” obcych ludzi. Frances, rozbita
emocjonalnie, staje się gotowa zapłacić każdą cenę, by pobyć z ukochanym choć
przez moment.
Całość
brzmi naprawdę dobrze- ciekawie i barwnie, jednak gdy dodamy do tego kilka mankamentów, niestety nie jest
już tak rewelacyjnie. Przede wszystkim według mnie za mało tutaj dramatyzmu i intensywnych emocji- relacja bohaterów
jest raczej pełna niedomówień, aluzji, zbiegów okoliczności, przypadkowych
spotkań (lub też nie), gry wyobraźni i
prawdy. Ich romans został przedstawiony w sposób wyważony, może dlatego, że
dla nich, poetów, słowa mają wielką wartość, w wierszach była większa
namiętność i śmiałość niż w osobistych kontaktach towarzyskich. Kochankowie
muszą uważać, bo jako osoby w związkach małżeńskich mogliby zrujnować swoje
reputacje zażyłością, nawet jej pozorami. Czekałam na to „coś”, ale moim
zdaniem brak tutaj punktu kulminacyjnego, chociaż w zakończeniu zaskakuje
czytelnika szaleństwo i decyzje, jakie podjęli bohaterowie. Liczyłam także na
ukazanie przeszłości Poego, ten wątek jednak pisarka potraktowała po macoszemu.
Zapraszam
zaintrygowanych do literackiego świata
Poego, pełnego mroku, paranoi, winy, zakazanych uczuć w zasięgu ręki oraz końcowego
szaleństwa. „Pani Poe” to powieść niepokojąca, bynajmniej nie ściśle
historyczna, lecz pełna swobodnej interpretacji źródeł informacji.
„Jeśli tylko będziemy bardzo
chcieli. Musimy uwierzyć w siłę naszej więzi.”
OCENA:
5-/ 6
To, że mało tu dramatyzmu jakoś mnie nie przeszkadza, ale szkoda, że intensywność emocji nie jest zadowalająca. W takim razie muszę zastanowić się jeszcze nad tą pozycją.
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo myślę, zwłaszcza, że w domu i tak piętrzą się stosy ;)
UsuńJakoś tak nie no końca jestem przekonana czy to moje klimaty, ale myślę, że dam szansę książce i ją przeczytam..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zabrakło w tej książce takich intensywnych emocji. Ale nie mówię nie, może się skuszę.
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco. Fabuła mnie zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńLubię Poego, więc może przeczytam ;-)
OdpowiedzUsuń