Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok: 2016
Stron: 648
Seria: Joanna Chyłka (tom 4)
Najmłodszy w historii sędzia
Trybunału Konstytucyjnego zostaje publicznie oskarżony o zabójstwo człowieka, z
którym nic go nie łączy. Ofiara pochodzi z innego miasta i nigdy nie spotkała
swojego rzekomego oprawcy, mimo to prokuratura zaczyna zabiegać o uchylenie
immunitetu.
Spisek na szczytach władzy? Polityczna zemsta? A może sędzia jest winny?
Oskarżony zwraca się o pomoc do znajomej ze studiów, Joanny Chyłki. Nie wie, że prawniczka, która niegdyś brylowała w salach sądowych, teraz zmaga się z chorobą alkoholową i upiorami z czasów młodości.
Razem zaczynają odkrywać tropy prowadzące do miejsc, gdzie zasady prawa nie sięgają…
Spisek na szczytach władzy? Polityczna zemsta? A może sędzia jest winny?
Oskarżony zwraca się o pomoc do znajomej ze studiów, Joanny Chyłki. Nie wie, że prawniczka, która niegdyś brylowała w salach sądowych, teraz zmaga się z chorobą alkoholową i upiorami z czasów młodości.
Razem zaczynają odkrywać tropy prowadzące do miejsc, gdzie zasady prawa nie sięgają…
Chyłka
ledwo żywa przez zatrucie alkoholowe leży w szpitalu, gdzie odwiedza ją
Sebastian Sendal, człowiek z przeszłości. Obecnie jest jednym z najmłodszych
sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Przed nim stało otworem wiele drzwi kariery.
Ale mają go pozbawić immunitetu i oskarżyć o zabójstwo. Istna sprawa bez
precedensu.
„Tego jeszcze nie było.”
Chyłka
oczywiście zaintrygowana podejmuje się obrony Sendala, mimo pewnych wiadomości.
Co ciekawie dla fanów wątków prawniczych pierwsza rozprawa odbywa się przed
składem TK, rządzi się innymi regułami, a bohaterowie staną przed sędziami,
których nie spotkają nigdzie indziej.
Powoli
odkrywane są przed czytelnikiem kolejne karty, polityka miesza się z prawem i
ukrywaniem prawdy, mają miejsce pewne szokujące zeznania świadków przesłuchań w
sądzie. Pisarz trzyma odpowiedni poziom dramatyzmu i dynamizmu, docinki na
linii Joanna i Kordian iskrzą. Kordian w pewnym momencie uświadamia sobie, że
wybrał karierę, która może być naprawdę parszywa- mogą bronić klientów, którzy
są nieciekawymi personami. Po wcześniejszych tomach ogromnie byłam ciekawa
zasugerowanej przeszłości Chyłki- tutaj pewien list odsłania pewne wydarzenia i
dopełnia portret psychologiczny bohaterki. Był „dniem, w którym wszystko
zaczęło się sypać.” Z kolei pomaga tez Kormak, a Kordian walczy jak lew i
bryluje na sali sądowej.
„Dociekaj, groź, nie odpuszczaj.
Drąż i kop aż do skutku. Bądź jak ryjownik.”
Sprawa
skompromitowanego prawnika i sędziego intryguje: czy to spisek i kogo, gdzie
się zaczyna i gdzie skończy.
„Immunitet”
polecam fanom serii oraz sympatykom wątków kryminalno-prawniczych.
„Władza nigdy nie budzi zaufania,
bo jest ponad nami. Niewiele trzeba, by wmówić ludziom, że coś ukrywa.”
OCENA:
6-/ 6
ooooo wysoko oceniłaś.
OdpowiedzUsuńPierwszy trzy tomy wspominam bardzo pozytywnie, dlatego jak znajdę wolniejszą chwilkę, to chętnie zaznajomię się z powyższym tytułem.
OdpowiedzUsuńTo, by wreszcie poznać twórczość autora jest jednym z moich postanowień czytelniczych na przyszły rok.:)
OdpowiedzUsuńBardzo wysoka ocena, trzeba będzie przyjrzeć się książce. :)
OdpowiedzUsuńTej części nie czytałam, ale ciiii, bo mi wstyd :)
OdpowiedzUsuńMój tata czyta książki tego autora.
OdpowiedzUsuń