Wydawnictwo: Otwarte
Rok: 2016
Stron: 312
Nie, nie jestem bez winy, ale zanim
mnie osądzisz, pozwól, że coś Ci powiem. Pomyśl o mężczyźnie, którego kochasz
najbardziej. Pomyśl o każdej wspólnej chwili wypełnionej rozmowami i
milczeniem, o lepszych i gorszych dniach, o budzeniu się u jego boku. A teraz
wyobraź sobie, że go tracisz. Ktoś wyszarpał, wydarł ukochanego z Twojego życia
i zostawił pustkę. Cholernie niesprawiedliwe.
prawda? Mogłabym odpuścić, zapomnieć, wyjechać… Jednak czy zrobiłabyś to samo, gdyby w grę wchodziło odzyskanie każdego wspólnego dnia z ukochanym? Do tej pory cierpiałam. Teraz postanowiłam zawalczyć, nawet jeśli to oznacza, że inni też będą cierpieć. Bo miłość zawsze boli i nadszedł czas, by przygotować się na rany i blizny. A Ty, mimo moich win, nie potępisz mnie. Widzę, że już się wahasz, patrzysz w stronę ukochanego i myślisz, ile byłabyś w stanie poświęcić, by go odzyskać.
O.
„Mimo moich win” to pierwsza część historii Olivii, Caleba i Leah. Powieść o tym, że serce można oddać tylko raz, a pozostałe związki są jedynie echem pierwszej miłości.
prawda? Mogłabym odpuścić, zapomnieć, wyjechać… Jednak czy zrobiłabyś to samo, gdyby w grę wchodziło odzyskanie każdego wspólnego dnia z ukochanym? Do tej pory cierpiałam. Teraz postanowiłam zawalczyć, nawet jeśli to oznacza, że inni też będą cierpieć. Bo miłość zawsze boli i nadszedł czas, by przygotować się na rany i blizny. A Ty, mimo moich win, nie potępisz mnie. Widzę, że już się wahasz, patrzysz w stronę ukochanego i myślisz, ile byłabyś w stanie poświęcić, by go odzyskać.
O.
„Mimo moich win” to pierwsza część historii Olivii, Caleba i Leah. Powieść o tym, że serce można oddać tylko raz, a pozostałe związki są jedynie echem pierwszej miłości.
Caleb
jest jedną z ofiar gorzkiej i trującej miłości Olivii. Miłości czy
destrukcyjnej obsesji? Po rozstaniu Olivia trzy lata usiłowała o nim zapomnieć.
Okazuje się, że on zapomniał o niej… Caleb nie pamięta, że jej nienawidzi, że
złamała mu serce. Dziewczyna postanawia wykorzystać taką okazję.
Sama
historia ich związku jest intrygująca. Z punktu praktycznego mam zastrzeżenia
tylko do przedstawienia wydarzeń: czasami zbyt wielkie przeskoki czasowe lub
flasbacki z przeszłości powodowały, że trudno było odnaleźć się w fabule,
powodowały chaos. Czytelnik ma okazję zobaczyć, jak poznali się bohaterowie,
jak iskrzy od pierwszego spotkania. Caleb zaskakuje Olivię, „za dużo lodów, za dużo prawdy”, stanowi
on mieszankę romantyka i drania.
Nie polubiłam bohaterów-
jak dla mnie to minus książki. Olivia robiła okropne, niemoralne rzeczy, raniła
Caleba, z premedytacją wykorzystywała innych do swoich celów. Cały czas gra w
grę, żeby być blisko niego, niezależnie od okoliczności czy kosztów. On także,
mimo, że obwinia ją, nie pozostaje jej dłużny.
„Mimo
moich win” to historia nieszczęśliwej
miłości jako narkotyku, burzliwego związku. Ukazuje poczucie winy kontra
usprawiedliwianie się, niemożność zapomnienia o pierwszej miłości. Wiele
kłamstw, podłych intryg, (złej?) miłości, która nie uszczęśliwiała, wręcz
przeciwnie- była źródłem cierpienia.
„Scena, jaką ujrzałam, na zawsze
pozostała w mojej pamięci. Zmieniła wszystko. Wszystko zniszczyła. Wszystko
pogrzebała.”
OCENA:
4+/ 6
Szkoda, że nie polubiłaś głównych bohaterów. Czytałam o tej książce sporo recenzji.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała ta książka i cała seria zresztą. Przeskoki rzeczywiście duże i czasem można było się zgubić. Co do bohaterów, Olivię akurat lubię. To prawda, że zrobiła trochę złych rzeczy, a jedną to już w ogóle, ale Caleb jak na faceta był za mało zdecydowany itd.
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo duży wpływ na ocenę książki ma fakt, czy polubiłam się z bohaterami. Utrudnia mi czytanie, gdy jedno z głównych bohaterów irytuje mnie swoim zachowaniem.
OdpowiedzUsuńHmm... Nie do końca jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam i na razie nie mam w planach :)
OdpowiedzUsuń