poniedziałek, 7 maja 2018

"Mimo moich win"- Tarryn Fisher

Autorka: Tarryn Fisher

Wydawnictwo: Otwarte
Rok: 2016
Stron: 312



Nie, nie jestem bez winy, ale zanim mnie osądzisz, pozwól, że coś Ci powiem. Pomyśl o mężczyźnie, którego kochasz najbardziej. Pomyśl o każdej wspólnej chwili wypełnionej rozmowami i milczeniem, o lepszych i gorszych dniach, o budzeniu się u jego boku. A teraz wyobraź sobie, że go tracisz. Ktoś wyszarpał, wydarł ukochanego z Twojego życia i zostawił pustkę. Cholernie niesprawiedliwe.
prawda? Mogłabym odpuścić, zapomnieć, wyjechać… Jednak czy zrobiłabyś to samo, gdyby w grę wchodziło odzyskanie każdego wspólnego dnia z ukochanym? Do tej pory cierpiałam. Teraz postanowiłam zawalczyć, nawet jeśli to oznacza, że inni też będą cierpieć. Bo miłość zawsze boli i nadszedł czas, by przygotować się na rany i blizny. A Ty, mimo moich win, nie potępisz mnie. Widzę, że już się wahasz, patrzysz w stronę ukochanego i myślisz, ile byłabyś w stanie poświęcić, by go odzyskać.

O.

„Mimo moich win” to pierwsza część historii Olivii, Caleba i Leah. Powieść o tym, że serce można oddać tylko raz, a pozostałe związki są jedynie echem pierwszej miłości.

Caleb jest jedną z ofiar gorzkiej i trującej miłości Olivii. Miłości czy destrukcyjnej obsesji? Po rozstaniu Olivia trzy lata usiłowała o nim zapomnieć. Okazuje się, że on zapomniał o niej… Caleb nie pamięta, że jej nienawidzi, że złamała mu serce. Dziewczyna postanawia wykorzystać taką okazję.

Sama historia ich związku jest intrygująca. Z punktu praktycznego mam zastrzeżenia tylko do przedstawienia wydarzeń: czasami zbyt wielkie przeskoki czasowe lub flasbacki z przeszłości powodowały, że trudno było odnaleźć się w fabule, powodowały chaos. Czytelnik ma okazję zobaczyć, jak poznali się bohaterowie, jak iskrzy od pierwszego spotkania. Caleb zaskakuje Olivię, „za dużo lodów, za dużo prawdy”, stanowi on mieszankę romantyka i drania.

Nie polubiłam bohaterów- jak dla mnie to minus książki. Olivia robiła okropne, niemoralne rzeczy, raniła Caleba, z premedytacją wykorzystywała innych do swoich celów. Cały czas gra w grę, żeby być blisko niego, niezależnie od okoliczności czy kosztów. On także, mimo, że obwinia ją, nie pozostaje jej dłużny.

„Mimo moich win” to historia nieszczęśliwej miłości jako narkotyku, burzliwego związku. Ukazuje poczucie winy kontra usprawiedliwianie się, niemożność zapomnienia o pierwszej miłości. Wiele kłamstw, podłych intryg, (złej?) miłości, która nie uszczęśliwiała, wręcz przeciwnie- była źródłem cierpienia.

„Scena, jaką ujrzałam, na zawsze pozostała w mojej pamięci. Zmieniła wszystko. Wszystko zniszczyła. Wszystko pogrzebała.”

OCENA: 4+/ 6

5 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie polubiłaś głównych bohaterów. Czytałam o tej książce sporo recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podobała ta książka i cała seria zresztą. Przeskoki rzeczywiście duże i czasem można było się zgubić. Co do bohaterów, Olivię akurat lubię. To prawda, że zrobiła trochę złych rzeczy, a jedną to już w ogóle, ale Caleb jak na faceta był za mało zdecydowany itd.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie bardzo duży wpływ na ocenę książki ma fakt, czy polubiłam się z bohaterami. Utrudnia mi czytanie, gdy jedno z głównych bohaterów irytuje mnie swoim zachowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm... Nie do końca jestem przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam i na razie nie mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...