Wydawnictwo: Filia
Rok: 2017
Stron: 336
Zdradzony przez narzeczoną i
oszukany przez wspólnika trzydziestoletni Michał marzy o tym, aby zacząć nowe
życie. Kiedy dowiaduje się, że podczas II wojny światowej jego rodzina ukryła w
małym miasteczku na północy Polski skarb, wyrusza na jego poszukiwanie. Sęk w
tym, że teraz w tym miejscu stoi restauracja. Prowadzi ją rówieśniczka Michała,
Malwina. Ma ona problem ze swoim ukochanym, który "odszedł w siną
dal", i babcią, która po powrocie z wieloletniego pobytu we Francji
koniecznie chciałaby serwować w jej restauracji żabie udka i ślimaki.
Michał postanawia zaprzyjaźnić się z Malwiną, zdobyć jej zaufanie, a potem w tajemnicy przed nią odzyskać swój spadek. Niestety gdy w sprawę wmieszają się dwie wścibskie staruszki, dwójka dzieci i tajemniczy święty Eskpedyt, nic nie pójdzie zgodnie z jego planem.
Michał postanawia zaprzyjaźnić się z Malwiną, zdobyć jej zaufanie, a potem w tajemnicy przed nią odzyskać swój spadek. Niestety gdy w sprawę wmieszają się dwie wścibskie staruszki, dwójka dzieci i tajemniczy święty Eskpedyt, nic nie pójdzie zgodnie z jego planem.
Malwina
rzuciła pracę w banku i za namową (byłego już) narzeczonego stała się
właścicielką restauracji z kapliczką (i świętym w pakiecie) w małym miasteczku.
Natomiast Michał ma 32 lata i uczucie, że właśnie osiągnął życiowe dno- były
wspólnik uciekł z ich wspólnymi pieniędzmi, a narzeczona go zdradziła. Gdy
ciotka wyjawia mu pewien nietypowy sekret, Michał postanawia przyjechać do
miasteczka. I tak pewnego dnia drogi Michała i Malwiny przetną się…
Bynajmniej
nie mamy tu tylko wątku romansowego. Przede wszystkim to ciepła opowieść
podnosząca na duchu, o tym, że szczęście to czasami coś innego niż myślimy;
optymistyczna historia, że wystarczy wrzucić liścik z marzeniem do magicznego
pudełka i się spełni, a inni ludzie pomogą. To też zabawna komedia, pewna
humorystycznych sytuacji. Jednym słowem: podobała mi się i polecam.
„Istotne jest to, co dzieje się tu
i teraz.”
OCENA: 5+/ 6
Mam już od roku tę książkę na swojej półce i póki co jakoś mi z nią nie po drodze :( Sama nie wiem, czemu...
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam ten duet. Książki Magdy i Alka zawsze poprawiają mi nastrój.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam, ale jeszcze nie miała okazji jej czytać.
OdpowiedzUsuńPanie zachwycają się u mnie w bibliotece tą książką, muszę przekonać się o jej fenomenie :)
OdpowiedzUsuń