Cykl: Księgarnia pod Flisakiem (tom 1)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok: 2017
Stron: 432
Dagmara po śmierci matki otrzymuje
w spadku nie tylko prowadzoną przez nią przez wiele lat Księgarnię pod
Flisakiem, ale również list, z którego dowiaduje się, że została adoptowana. Po
rozwodzie postanawia wraz z dziećmi przeprowadzić się do rodzinnego Torunia i
przejąć księgarnię. Tylko jak zrealizować marzenia w nowym życiu, gdy dopada
nas stare?
Znana pisarka Bożena Zawistowska jako młoda dziewczyna zdecydowała się na krok, który wywarł wpływ na jej przyszłość. Mimo wieloletnich starań nigdy nie została biologiczną matką, więc wraz z mężem podjęła brzemienną w skutkach decyzję o adopcji dwóch sióstr. Po latach dowiaduje się, że jest chora…
Znana pisarka Bożena Zawistowska jako młoda dziewczyna zdecydowała się na krok, który wywarł wpływ na jej przyszłość. Mimo wieloletnich starań nigdy nie została biologiczną matką, więc wraz z mężem podjęła brzemienną w skutkach decyzję o adopcji dwóch sióstr. Po latach dowiaduje się, że jest chora…
Pisarka,
Bożena Zawistowska, w obliczu ostatecznej diagnozy lekarskiej uświadamia sobie,
ze czas nie pozwala zapomnieć o błędach przeszłości. Bynajmniej ona nie
zapomniała, że ma pewną niezałatwioną sprawę. Kiedyś coś zrobiła, gdy była
nastolatką, pozwoliła za siebie dokonać wyboru…
Drugą
ważną bohaterką tej powieści jest Dagmara, rozwiedziona matka dwójki dzieci,
która po śmierci matki dostaje od niej w spadku księgarnię i pewien list. List,
który zburzy jej świat, ale który też pozwoli zrozumieć dawne poczucie krzywdy
i nie najcieplejsze relacje z siostrą.
Ta
powieść obyczajowa to historia o wyborach życiowych, tych, których podejmujemy
sami i tych dokonanych pod dyktando innych; o matkach i córkach, o adopcji,
problemach wychowawczych, o rodzinie. Ciekawie napisana, życiowa, łatwo wejść „w
skórę” bohaterek.
To
jest pierwszy tom z serii, kończy się w ciekawym momencie. Chętnie przekonam
się, co będzie dalej.
OCENA:
5/ 6
lubię obyczajówki:)
OdpowiedzUsuńJa póki co nie planuję czytać nowych serii, gdyż nie mam na nie czasu.
OdpowiedzUsuń