piątek, 4 stycznia 2019

"Pójdź na sąd boży"- Mariusz Ziomecki

Autor: Mariusz Ziomecki


Wydawnictwo: Muza
Rok: 2016
Stron: 416


Część II cyklu opowieści o inspektorze Romanie Medynie znajduje parę byłych policjantów na życiowym rozstaju. Pozornie radzą sobie dobrze: Roman wykurował się po postrzale, a dwa lata po otwarciu pensjonatu Urokliwa Skarpa nad Zalewem Zegrzyńskim wychodzi na mały plus. Właściciele harują od rana do nocy, ale czerpią z tego dużo satysfakcji. Roman czasem łapie też zlecenia detektywistyczne, co łagodzi jego tęsknotę za dawną pracą i wspomaga rodzinny budżet. Jednak małżeństwo przechodzi kryzys. Podejrzliwość Barbary nie jest bezzasadna, a obustronne próby przełamania emocjonalnego impasu wydają się tylko pogarszać sytuację. W tym stanie wybuchowej sielanki wydarzenia wokół bohaterów nagle przyspieszają: Roman natrafia na pułapkę z granatem zamontowaną na ścieżce za domem, a jego brat Witold wpada na genialny pomysł, jak oskubać warszawskiego potentata na rynku nieruchomości. Wkrótce kule zaczynają świstać obok głowy detektywa, który z jednej strony nie chce się angażować w szemrane sprawy brata, z drugiej jednak nie chce dopuścić, by Witold został wykąpany w wannie z kwasem… Te wydarzenia tylko prowadzą go do naprawdę dramatycznego dochodzenia, którego zleceniodawca leży na łożu śmierci. Medyna ma ustalić, czy piękna młoda kobieta, która kilka lat wcześniej szokowała miasteczko rozwiązłością, a mężczyzn bez względu na wiek doprowadzała do seksualnej gorączki, została spalona żywcem przez zazdrosnego mężna, czy jednak przez kogoś innego, do dziś ukrytego w cieniu.

Bohater, były policjant, wraz z żoną prowadzi pensjonat. Aktualnie ma martwy sezon, spokój, do czasu, gdy znajduje granat na swoim podwórku, a jego młodszy brat pakuje się w kłopoty. Pewnego razu dostaje zlecenie przyjrzenia się zabójstwu sprzed kilku lat- zleceniodawca chce mieć pewność, że sprawca zbrodni został dobrze ustalony. W toku śledztwa okazuje się, że ofiara prowadziła dosyć rozrywkowy tryb życia i szukała mocnych wrażeń.

Na plus zaliczam tej powieści szybką akcję (nie licząc nudnych fragmentów), specyficzne poczucie humoru i umiejętności Romana (bić to się on umie jak na emeryta inwalidę). Rozwiązanie/ zakończenie też niczego sobie. Natomiast trochę za dużo było tutaj dylematów bohatera: wątek romansu, małżeństwa, o pensjonacie- czasami warstwa obyczajowa zdominowała sensację.

Jak dla mnie średniawy kryminał.
OCENA: 4-/ 6

3 komentarze:

  1. Umęczyłam się tą książką, albo polskimi kryminałami w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomimo przesytu warstwą obyczajową, nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze się zastanowię, może jednak się skuszę pomimo kilku minusów :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...