"Zbrodnia w wielkim mieście"- Alek Rogoziński

Autor: Alek Rogoziński

Wydawnictwo: Filia
Rok: 2018
Stron: 336

Sandra, szefowa pisma "Marzenia i sekrety", jest atrakcyjną singielką i fanką Tindera. Martyna, redaktorka w tej gazecie, to znudzona żona, która swojego męża widuje raz na pół roku, a i wtedy niewiele mają sobie do powiedzenia. Z kolei Iwona, graficzka, samotnie wychowuje dwójkę nastolatków z piekła rodem. Wszystkie trzy przyjaźnią się i pracują razem w niewielkim wydawnictwie prasowym.

Pewnej nocy, w czasie przymusowej, służbowej nasiadówki (i po kilku kieliszkach wina), wymyślają w żartach, jak popełnić morderstwo idealne i pozbyć się swojego szefa - seksisty, szowinisty i tyrana. Po kilku dniach ktoś realizuje ich plan. Szybko okazuje się, że osób, które miały powód, aby zabić upiornego biznesmana jest więcej: jego niewierna żona, bandyci, którym był winny spore pieniądze oraz jego kumpel, który dziedziczy po nim wszystkie interesy.

Kto z nich jest mordercą?

„Czasem mam ochotę go zabić.”

Szef trójki przyjaciółek, Waldemar, wykazywał się całą paletą najgorszych wad: awanturnik, szowinista, serwujący niedwuznaczne propozycje, wszystkowiedzący najlepiej. Na jednej z „narad” w pracy bohaterki rozważają jego hipotetyczne morderstwo. Tylko, że Sandra znajduje potem zabitego ich szefa…

Historia oczywiście z przymrużeniem oka, pełna zbiegów okoliczności, przejaskrawionych postaci (od Toli szefowej gangu, do Amandy zony harpii i zakochanego naiwnego lekarza). Zabawna (chociaż liczyłam na jeszcze bardziej cięty język i humorystyczne wstawki), relaksująca, szybko się czyta. Lubię komedie kryminalne tego autora i czekam na kolejne.

OCENA: 5-/ 6