niedziela, 13 września 2015

"Przedsmak śmierci"- Phyllis Dorothy James

Autor: Phyllis Dorothy James

Wydawnictwo: W.A.B
Rok: 2014
Stron: 464



Stara panna, Emily Whartonn, i dziesięcioletni syn prostytutki, Darren Wilkes, para nietypowych przyjaciół, znajduje zwłoki w zakrystii londyńskiego kościoła. Dwa brutalne morderstwa stanowią kolejną zagadkę dla oryginalnego oficera policji Adama Dalgliesha. Ofiary pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego, co bowiem może łączyć byłego premiera i... włóczęgę?

Adam Dalgliesh ma kolejną sprawę, gdzie tym razem znał jedną z ofiar, byłego ministra Paula. „Znałem tego człowieka, pomyślał, co prawda powierzchownie, ale znałem. I lubiłem.”

W kościele znajduje odrażający odór śmierci, potem zaś udaje się do domu zmarłego, aby pogrzebać w jego przeszłości i porozmawiać z domownikami. Prawda, kłamstwa, półprawdy mieszają się ze sobą, detektyw jako dobry obserwator musi się w tym odnaleźć, potwierdzić alibi mieszkańców. Stawia sobie pytania: kto miał środki, możliwości i motyw do dokonania tejże zbrodni.

W tej książce brakuje dynamiki wydarzeń, większość fabuły koncentruje się na rozmowach, przesłuchaniach, poświęcono sporo miejsca dużej ilości bohaterom, zdarzeniom z ich przeszłości, ich charakterystyce- przez co niestety sprawia wrażenie rozwlekłego. To bardzo klasyczny, rozbudowany, wielowątkowy kryminał. Fani drobiazgowych, szczegółowo opisanych śledztw jednak nie powinni być zawiedzeni: dowiedzą się jak pracuje policja, jak różnie reagują ludzie na wieść o śmierci, a także to, że policjant ma przede wszystkim schwytać zabójcę, a nie lubić czy szanować ofiarę. Musi najpierw dowiedzieć co się stało, a potem to udowodnić.

„Ofiara jest kluczem do własnej śmierci. Zginął z powodu tego, kim był, co wiedział, co zrobił lub zrobić zamierzał.”

„Przedsmak śmierci” to dobra powieść kryminalna, lecz bez fanfar, z angielskim sposobem prowadzenia śledztwa. Fanom gatunku proponuję zapoznać się z tym tytułem.
OCENA: 4,6/ 6


9 komentarzy:

  1. Szkoda, że zabrakło dynamiki. Ale może się skuszę, nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię kiedy akcja się wlecze, dlatego dam sobie spokój z powyższym kryminałem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej zapowiada się mozolnie strasznie. Szkoda. sam opis jednak był dośc ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, klasyczny kryminał zawsze się obroni!

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobnie, jak powyższe komentatorki, nie przepadam za tym, kiedy akcja się wlecze, ale sama fabuła bardzo intryguje.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię kryminały, lecz ten niespecjalnie mnie zainteresował.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś coś mi zgrzyta w tej książce, więc podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. P.D. James od dawna jest na mojej liście, ale jeszcze nie miałam okazji sprawdzić, czy przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...