Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok: 2018
Stron: 473
Czy zaryzykowałbyś życie własnego
dziecka, aby uratować swoją firmę?
Borykający się z problemami finansowymi Seweryn, ojciec kilkuletniego Tymka wpada na szalony pomysł – upozorowuje porwanie syna, aby wymusić okup od swojego zamożnego brata.
Akcja nabiera dramatycznego tempa, gdy komuś innemu rzeczywiście udaje się uprowadzić dziecko. Porywacze nie wysuwają żadnych żądań, mimo bezlitośnie mijającego czasu. Do akcji wkraczają komisarz Kamil Soroka oraz prokurator Milena Łempicka-Krol, dla której sprawa ta przywołuje bolesne wspomnienia z własnego życia. Czy uda im się uratować życie bezbronnego dziecka i wyjaśnić zagadkę tajemniczego zaginięcia?
Borykający się z problemami finansowymi Seweryn, ojciec kilkuletniego Tymka wpada na szalony pomysł – upozorowuje porwanie syna, aby wymusić okup od swojego zamożnego brata.
Akcja nabiera dramatycznego tempa, gdy komuś innemu rzeczywiście udaje się uprowadzić dziecko. Porywacze nie wysuwają żadnych żądań, mimo bezlitośnie mijającego czasu. Do akcji wkraczają komisarz Kamil Soroka oraz prokurator Milena Łempicka-Krol, dla której sprawa ta przywołuje bolesne wspomnienia z własnego życia. Czy uda im się uratować życie bezbronnego dziecka i wyjaśnić zagadkę tajemniczego zaginięcia?
Seweryna
nie cieszą wolne chwile spędzane z rodziną. Myśli o tym co było i będzie,
dręczą go tkwiące w nim demony. Bo Seweryn ma plan. Zleca porwanie swojego małego synka Tymka, aby zdobyć pieniądze z okupu,
które mają uratować firmę. Okup miałby zapłacić zamożny brat Seweryna, Robert,
bezdzietny, żonaty właściciel tartaku. Seweryn ma wątpliwości, bo rozpoczął
najniebezpieczniejszą grę w swoim życiu, ryzykując życiem dziecka dla
pieniędzy, okłamując rodzinę. Plan zakłada łatwą robotę, łatwą kasę. Ale „plan to coś co później wygląda zupełnie
inaczej”. I tutaj plan się sypie. Pewien świadek zauważa porwanie dziecka i
szybko zawiadamia policję. I co najważniejsze ginie pewna osoba („trup na
miejscu”)…
W
toku śledztwa, rozmów policji z domownikami, dowiadujemy się sporo o relacjach
panujących w tej rodzinie; o kłamstwach, oszustwach, nienawiści, zemście i
niezagojonych urazach, niewyartykułowanych pretensjach, pewnych oskarżeniach. W
takich warunkach o tragedię nietrudno…
Motyw
porwania, szczególnie dziecka jest chwytliwy: to jedno z najokrutniejszych
przestępstw, a statystyki mówią, że
motywu należy szukać najczęściej w rodzinie ofiary. Dlatego też policja
przygląda się domownikom, szuka nieścisłości w ich zeznaniach. Pisarka realnie
przedstawia sytuację, serwuje naturalnie brzmiące dialogi, ukazuje z powodzeniem
motyw kary i winy, okrasza to wszystko tajemnicami i kłamstwami, dzięki czemu
ta książka jest bardzo interesujące i wciągająca. Bo pomyślcie prosty plan, a
ktoś chce zarobić, ktoś potem włącza się do gry, ktoś ma na kogoś haka. Tu nie
ma czarno-białych bohaterów, lecz jest rozbite w pył rodzinne szczęście.
Gorąco
zachęcam do lektury „Porwania”- emocje i intrygująca fabuła gwarantowane!
OCENA:
6-/ 6
Oj tak, motyw porwania dziecka wywołuje zawsze wiele emocji.
OdpowiedzUsuń