Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok: 2012
Stron: 304
Zaczęło się całkiem niewinnie, od
przejęcia spadku po zmarłym wujku.
Agnieszka przez krótką chwilę uważała, że uśmiechnęła się do niej Fortuna… Zmieniła zdanie, kiedy w krótkim czasie odszedł od niej narzeczony, weszła w drogę szajce przestępców, a starsza pani, z którą dzieliła dom, wstąpiła na ścieżkę wojenną. Sabina Boszko miała swoje powody, żeby nie lubić Agnieszki i robiła wszystko, by uprzykrzyć dziewczynie życie. A pomysłów jej nie brakowało. Po kilku miesiącach nieustannej wojny podjazdowej Agnieszka była skłonna podejrzewać staruszkę nawet o spowodowanie wybuchów na Słońcu. A jakby tego było mało, nastąpiła na odcisk bandytom. Na szczęście z przeciwnościami losu nie musiała się zmagać samotnie. Nie zawiedli przyjaciele, a na horyzoncie pojawiła się nowa miłość…
Agnieszka przez krótką chwilę uważała, że uśmiechnęła się do niej Fortuna… Zmieniła zdanie, kiedy w krótkim czasie odszedł od niej narzeczony, weszła w drogę szajce przestępców, a starsza pani, z którą dzieliła dom, wstąpiła na ścieżkę wojenną. Sabina Boszko miała swoje powody, żeby nie lubić Agnieszki i robiła wszystko, by uprzykrzyć dziewczynie życie. A pomysłów jej nie brakowało. Po kilku miesiącach nieustannej wojny podjazdowej Agnieszka była skłonna podejrzewać staruszkę nawet o spowodowanie wybuchów na Słońcu. A jakby tego było mało, nastąpiła na odcisk bandytom. Na szczęście z przeciwnościami losu nie musiała się zmagać samotnie. Nie zawiedli przyjaciele, a na horyzoncie pojawiła się nowa miłość…
Można
rzec, że zamiast uśmiechu od losu, Agnieszka, bohaterka „Ostrożnie z marzeniami”
dostała od niego sporego kopniaka. Gdy przeprowadza się do domku, który
otrzymała w spadku po zmarłym wuju, staje oko w oku ze staruszką- lokatorką o
imieniu Sabina.
„Jedna krew, jedna zaraza, tfu!”
Sabina
bynajmniej nie pałająca sympatią do swojego zięcia (zarazem wuja Agnieszki),
chce rozpracować swojego nowego wroga i wszelkimi dostępnymi środkami zmusić do
odwrotu, by dom był tylko jej. A arsenał ma całkiem spory… Akcje, które mają
uprzykrzyć i zatruć życie Agnieszki, podwójna gra- mają miejsce sytuacje rodem
jak z „Pawła i Gawła” Fredry. Są tygodnie pozornego spokoju, a potem wybuch w
najmniej oczekiwanym momencie. Sabina ma niezłą frajdę obserwując, jak jej ofiara
miota się bezradnie. Agnieszkę czeka sporo przygód, też nieprzyjemnych,
zdradzę, że będzie nawet bosa i bezdomna, a nie lubi tych słów na B.
„Wymownie spojrzała w górę, jakby
oczekując ratunku od Stwórcy, lecz do nieba było daleko, natomiast do Sabiny blisko.
Niebezpiecznie blisko.”
Tak
więc polecam ten tytuł na wakacyjny okres: sporo rozrywki, perypetie bohaterki
są i pełne humoru, trochę smutne, robi się nawet a la „dreszczowiec” kiedy na
horyzoncie pojawiają się bandyci. Czy sprytny plan powiedzie się Agnieszce i
czy uda jej się zakopać topór wojenny z sąsiadką? Zapraszam do lektury.
OCENA:
4,5 / 6
Coś dla mojej szwagierki :) może nawet ja się kiedyś na tę książkę skuszę, kto wie :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam taką zabawną historię
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Czytałam ją będąc nad morzem i była idealnym czytadłem. ;) Lekka, zabawna, niezmuszająca do intensywnego myślenia ;)
OdpowiedzUsuńIntrygujący tytuł... Lubię od czasu do czasu takie czytadła... więc kto wie. Może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńO, przyjemna, rodzima książka :) coś, co na pewno znajdzie swoje miejsce na mojej półce :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńFajny tytuł posiada ta książka. Chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana tą książką - może uda mi się przeczytać w wakacje :)
OdpowiedzUsuńWydaję się być ciekawa, więc może kiedyś sięgnę. :)
OdpowiedzUsuń