sobota, 19 września 2015

"Lawendowy pokój"- Nina George

Autor: Nina George

Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Rok: 2014
Stron: 344



W swojej księgarni – o wiele mówiącej nazwie "Apteka Literacka" – Jean Perdu sprzedaje książki tak jak farmaceuta medykamenty. Umiejętnie rozpoznaje, co ktoś nosi w sercu, i proponuje odpowiednią fabułę na konkretny problem. Nie potrafi jednak uleczyć własnego cierpienia, które zaczęło się pewnej nocy wiele lat temu, kiedy odeszła od niego ukochana kobieta. Wszystko się zmienia, gdy Jean w końcu otwiera pozostawiony przez nią list. Wcześniej nie miał odwagi go przeczytać…

Jean Perdu mógłby żyć dalej, jak w ciągu ostatnich dwudziestu lat- w skorupie smutku, cierpienia, bez odwagi by zmierzyć się z przeszłością. Kim jest ona, ***, określana jako luka każdego rodzaju, zapomniana, a zarazem skrycie pamiętana przez bohatera? Co kryje się w lawendowym pokoju? Wcześniej panowała tam miłość, teraz została tylko samotność i pogrzebane marzenia.

Perdu żyje skromnie, trzymając się na uboczu, sprzedając książki w księgarni na wodzie. Chociaż nie tylko sprzedając literaturę, lecz chce leczyć choroby duszy- bo to, co klienci czytają, może mieć decydujący wpływ na ich życie. Sam jednak rozpamiętuje to, co było- potajemną miłość, odrzucenie i nieustającą tęsknotę. 

„Książka to lekarz i lekarstwo w jednym.”

Jednak po otwarciu drzwi lawendowego pokoju w jego pancerzu pojawiła się rysa, a nigdy nie otwarty list przestaje obronić przed usprawiedliwieniami oraz dumą , a pojawia się poczucie winy. Następuje zmiana- Perdu podejmuje pewną szaloną decyzję…

Niestety sam motyw podróży, zdarzeń, które miały tam miejsce, nie do końca mnie przekonuje- zbyt naciągana w tym miejscu fabuła, sztuczne dialogi, poznanie się na prawdziwym przyjaciołach- wydawało mi się zbędne. Także wyjątkowo jak dla mnie nierówny był styl tej powieści, brak spójności, czasami zdania- złote myśli, warte zapamiętania, a czasami sztuczne i nudne opisy czy kwadratowe dialogi. 

„Lawendowy pokój” to powieść o literackim farmaceucie, który spalił za sobą mosty i wyruszył w drogę. To jest dla niego czas zranienia i zatrzymania, między końcem a nowym początkiem. Czy na końcu swej podróży znajdzie to, do czego dążył i czy będzie na to gotowy, nauczy się mówić o kobiecie, którą kochał i nie będzie się wstydził łez z jej powodu? Znajdziemy tu motyw poszukiwania szczęścia, lekcji życia, pogodzenie z odejściem. Gdyby nie środek powieści, to zawarte w książce prawdy życiowe dały by mi wspaniałą lekturę
.
„Każdy człowiek ma taki swój wewnętrzny pokój, w którym czają się demony. I dopiero kiedy go otworzy, stawi im czoła, będzie naprawdę dobry.”

OCENA: 4,8/ 6




6 komentarzy:

  1. Muszę przejrzeć swoją biblioteczkę, bo wydaje mi się, że mam tę książkę na półce, ale nie jestem pewna, bo trochę tych nieprzeczytanych powieści mam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka ta już od dłuższego czasu leży na mojej półce. A tak byłam na nią "napalona".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, nieraz na własnych półkach kurzą się książki, które tak się chciało przeczytać.

      Usuń
  3. Motyw podróży zawsze mi się kojarzył z tematem pracy maturalnej :) po ksiązkę sięgnę, jeśli po nią trafię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się okładka, a widzę, że sama powieść jest niczemu sobie. Z chęcią przeczytam jak tylko trafi w moje ręce ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...