czwartek, 26 maja 2016

"Papierowa dziewczyna"- Guillaume Musso

Autor: Guillaume Musso

Wydawca: Albatros

Rok: 2011
Stron: 416



Tom, słynny pisarz, pochodzący z biednych przedmieść Nowego Jorku, przechodzi kryzys twórczy. Po bolesnym romansie pogrąża się w depresji, nadużywa narkotyków i alkoholu. Nie jest w stanie napisać ani słowa z trzeciego tomu sagi, której dwa pierwsze przyniosły mu sławę i fortunę. Wydawnictwo niecierpliwie czeka na ów trzeci tom, za który zaliczka została dawno wydana. Któregoś wieczoru, kiedy zrozpaczony błąka się bez celu po swojej willi, nagle pojawia się przed nim piękna dziewczyna, Billie, która utrzymuje, że jest bohaterką jego ostatniej powieści. Dziewczyna utrzymuje, że wypadła z książki w połowie niedokończonego zdania prosto do salonu w willi pisarza. Billie, wraz z przyjaciółmi Toma - Milem, który jest jego agentem literackim oraz Carole - przewraca jego życie do góry nogami...

Słynny pisarz, autor bestsellerowej sagi obecnie z powodów osobistych (presją związaną z rozstaniem z narzeczoną) ma problem z napisaniem kolejnej powieści, zakończenia trylogii. Przez złamane serce wchodzi w konflikt z prawem, zachowuje się agresywnie i nadużywa alkoholu i bierze narkotyki. Tom wybrał samotność w domu nad oceanem, jest blisko przepaści kiedy ją spotkał.

„Mój mózg zastygł w bezruchu, słowa mnie opuściły.”

Naga kobieta, która pojawiła się znikąd w jego salonie przedstawia się jako Billie… Drugoplanowa postać z jego książki. Twierdzi, że osunęła się i wypadła z powieści Toma z niedokończonego zdania. U bohatera zdumienie i niedowierzanie ustępuje miejsca szokowi, znalazł się w innym świecie. Ucieczka z Billie od konwencjonalnych prób leczenia depresji skutkuje paktem, układem coś za coś. 

Tak sobie myślę, to chyba najgorszy koszmar pisarza: wymyślona istota buntuje się przeciwko zapisanej fikcji, przeciwko swemu stwórcy. Na dodatek, Billie, szelma mała, podczas szaleńczej jazdy autem przyprawia Toma o palpitacje serca. Na czytelnika czekają więc pełne ciętych ripost przekomarzania podczas wspólnej podróży tej pary. I nie tylko, będzie tu sporo niespodzianek.

„A tak, to przywilej pisarza, znam wszystkie wasze sekrety, nawet te kompromitujące.”

Moim zdaniem rzadko komu jak spod pióra Musso wychodzą niekonwencjonalne historie miłosne z domieszką surrealizmu magicznego. Tutaj do świata realnego wkracza wyobraźnia, fikcja zaczyna przekraczać ramy normalności, co zaś niesamowite ma to dozę prawdopodobieństwa.

To jednak nie tylko historia o miłości, lecz także o oddanych przyjaciołach, którzy zawsze są przy tobie; nawet to wtedy coś więcej niż przyjaźń, coś niezniszczalnego, „na dobre i na złe”. O znalezieniu nowej drogi w życiu, pewnej szansie, skończenia pewnych rzeczy, bo tylko wtedy mają sens. Znajdziemy tu także wątek ciężkich tajemnic i traumatycznej przeszłości. Tom wraz z wiarą w siebie utracił wątek swojej powieści, jest zablokowany, ma syndrom białej kartki. Podoba mi się myśl, że to dzięki wyobraźni czytelnika słowa w powieści nabierają głębszego wymiaru, historia zaczyna istnieć naprawdę, a bohaterowie stają się jego bohaterami. To czytelnik wlewa w powieść życie, tworzy w wyobraźni scenę, na której żyją postacie z książek.

„Papierową dziewczyną” Musso zaskoczył mnie po raz kolejny, dał chwilę wzruszeń, śmiechu, refleksji. Koniecznie przeczytajcie!



OCENA: 5,5/ 6


8 komentarzy:

  1. Nie czytałam tej książki, ale znam inne dzieła autora np. ,,Jutro'', i wiem, że pisze świetnie. Dlatego chętnie skuszę się na ,,Papierową dziewczynę''.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze ani jednej powieści Musso. Najwyższa pora to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach. Czuję, że ta książka wywoła we mnie wiele emocji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla chwil wzruszeń warto sięgnąć po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znałem wcześniej książek tego pisarza, ale przedstawiasz je w tak pozytywnych kolorach, że nabrałem na nie wielką ochotę! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Papierowa dziewczyna" bardzo mi się podobała:) Też uważam, że jest to powieść ukazująca głęboką przyjaźń i to właśnie zrobiło na mnie większe wrażenie niż historia miłosna.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Papierową dziewczynę" mam w planach od bardzo, bardzo dawna! :) Mam nadzieję, że uda mi się w końcu ją dorwać...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...