Wydawca: Czwarta Strona
Rok: 2014
Stron: 395
Współczesny Londyn. Tamiza
wyrzuciła na brzeg ciało młodej dziewczyny. Jedyną wskazówką mogącą pomóc w
ustaleniu jej tożsamości jest tatuaż w kształcie serca. Kim jest i dlaczego
zginęła? Janusz Kiszka i Natalie Kershaw ruszają w ślad za mordercą. On – znana
postać wśród londyńskiej Polonii, chojrak i niespełniony intelektualista, z
solidarnościową przeszłością. Ona – młoda i ambitna pani detektyw. I choć
pochodzą z dwóch różnych światów, muszą zjednoczyć siły, żeby złapać mordercę. Londyn
staje się areną śmiertelnej gry, której stawką jest ludzkie życie. Morderca
czai się tuż za rogiem. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Czy jednak nie
jest za późno, by ocalić kolejną dziewczynę?
„Toń”
to angielski kryminał z wieloma polskimi
wątkami. Przede wszystkim jednym z głównych bohaterów jest Janusz Kiszka- Polak z przeszłością
wojenną, solidarnościową, którego dręczą wspomnienia z walki z komunizmem. Od
wielu lat mieszka w Anglii, jednak ma spore powiązania z londyńską Polonią, a
teraz prowadzi nie do końca legalne interesy. Teraz od pewnej staruszki dostaje
zlecenie znalezienia młodej dziewczyny, która zaginęła i nie daje śladu życia. Kolejnym polskim nawiązaniem jest sama ofiara
zabójstwa- dziewczyna pochodząca z naszego kraju, wyłowiona z Tamizy ze śladami
narkotyków. Policjantka Kershaw, niedoceniana przez przełożonego, zajmuje się tą śmiercią, jest przekonana, że
było to zabójstwo. Kolejna zbrodnia pośrednio doprowadza ją do mieszkania
Kiszki, który w ten sam dzień nie wygląda zbyt pięknie- komuś (mężczyźnie w
kapeluszu) nie podobało się jego wtykanie nosa, co mu dobitnie wytłumaczył.
Moim
zdaniem opis jest trochę mylący, bynajmniej Kershaw i Kiszka nie działają w
duecie, lecz każde prowadzi własne
śledztwo, próbując wybadać drugiego. Choć pod koniec faktycznie, może nie
tyle jednoczą siły, lecz udzielają sobie istotnych informacji.
Co
do samych rozwiązań fabularnych- jest dosyć ciekawie, pewne rozwiązania mnie
zaskoczyły, bynajmniej nie były oczywiste, duże
znaczenie odgrywa historia Polski- lata SB i Solidarności. Jednak czasami
kryminał czyta się dosyć opornie- za dużo polityki, powiązań, nazwisk,
retrospekcji, brudnej przeszłości, pewnych dylematów moralnych oraz stereotypowy
obraz Polaków na emigracji.
„Toń”
to (tylko) dobry, zagraniczny kryminał o Polsce- plusem jest sam pomysł na
intrygę kryminalną, ale przedstawienie i ujęcie polskości zgrzyta. Niezobowiązująca
lektura, szybko wyleci z głowy.
OCENA:
4/ 6
Mimo wszystko się skuszę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły kryminał. Nieidealny, ale fajnie się czytało. Ciekawa jestem, czy pojawi się kontynuacja.
OdpowiedzUsuńJa też jestem ciekawa, w sumie na kolejny bym się skusiła.
UsuńJa też. :)
UsuńMoże trzeba by podpytać wydawnictwo, bo po angielsku są już trzy tomy.
Piszesz, że jest w tej książce za dużo polityki, powiązań, nazwisk, retrospekcji. W takim razie spasuje, bo już wiem, że nie odnajdę się w tej publikacji.
OdpowiedzUsuńJuż sami to, że jest o Polsce mnie kusi. Mam tę książkę w domu ale jeszcze jej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńO, takie książki to ja lubię. Zapisuje tytuł.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs!
Chciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie moja bajka, ale dam linka kumpeli może ona skorzysta :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś skuszę się na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńNa razie mam jednak zbyt wiele zaległości :)
Chciałabym zobaczyć jak w tej książce jest przedstawiony masz kraj :)
OdpowiedzUsuń