piątek, 29 września 2017

"Kiedy odszedłeś"- Maggie O'Farrell

Autorka: Maggie O'Farrell

Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok: 2015
Stron: 408



Zrozpaczona Alice Raikes wsiada do pociągu na stacji King’s Cross, by odwiedzić rodzinę w Szkocji. Gdy po sześciu godzinach dociera na miejsce, staje się świadkiem czegoś tak wstrząsającego, że niezwłocznie postanawia wrócić do Londynu. Kilka godzin później ulega wypadkowi, po którym zapada w śpiączkę. Niewykluczone, że mogła to być próba samobójcza.
Rodzina Alice czuwa przy jej szpitalnym łóżku. Po jakimś jednak czasie emocje biorą górę. Dochodzi do kłótni i rozdrapywania starych ran. Im więcej ze sobą rozmawiają, tym więcej ukrywają. W tym samym czasie Alice przeżywa różne stany świadomości, podczas których wraca do przeszłości i ostatnio zakończonego romansu.

Alice podróż do Edynburga wydawała się nierzeczywista. Zobaczyła coś wstrząsającego. Potem ulega wypadkowi, jest też podejrzenie o próbę samobójczą, po którym zapada w śpiączkę.

„Zobaczyłam coś. Coś okropnego. Co on by powiedział?”

Bohaterka przeżywa różne stany świadomości, czytelnik przy tych okazjach poznaje różne fragmenty jej życia. Niestety jest to dosyć chaotyczna przeszłość, fragmentaryczne, niepoukładane wspomnienia, które wracają. Przy jej szpitalnym łóżku czuwa jej rodzina- ojciec, matka, siostry, stąd też mamy pogląd na ich relacje rodzinne, pewne wydarzenia z przeszłości. Ktoś się czegoś ważnego nie domyśla, wydaje mu się, że zna drugą osobę, ale w tym momencie spotkają go niespodzianki. Stopniowo ujawnia się pewien zamysł tej historii, szkoda jednak, że tak późno, tak fragmentarycznie, co sprawiło, że do końca nie jestem usatysfakcjonowana lekturą.

Po przeczytaniu całości dopiero wiemy, jaki obrazek był cały czas, tylko nie było go widać, jakie tajemnice skrywali członkowie tej rodziny, dlaczego była to opowieść o miłości i stracie. 

„Jeśli nie wrócę, to niczego się nie dowiem, nigdy nie zadam nikomu żadnych pytań. Tylko czy naprawdę chcę znać odpowiedzi?”

Został poruszony tu bardzo bolesny, życiowy temat, co zrobić z miłością do kogoś, kogo już nie ma? Ta powieść to też historia o nieodwracalności pewnych spraw, o tym, co mogło zdarzyć się każdemu; to opis żałoby i cierpienia.

Lektura „kiedy odszedłeś” była ciekawym doświadczeniem, jednak z pewnych względów narracyjnych mnie nie usatysfakcjonowała do końca. 

„Gdzie byłeś? Odszedłeś…”

OCENA: 4+/ 6



6 komentarzy:

  1. Szkoda, że narracja trochę kuleje, ale ogólnie fabuła bardzo intryguje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam inną książkę tej autorki. O tej jeszcze nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Opis fabuły jakoś mnie nie zachęca do przeczytania tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię, gdy kilka książek ma ten sam tytuł... Co do powieści, jakoś mnie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba bym się męczyła z takim sposobem narracji

    OdpowiedzUsuń
  6. Wstęp mnie zaintrygował i muszę teraz wiedzieć co takiego zobaczyła ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...