piątek, 21 sierpnia 2015

"Kurort Amnezja"- Anna Fryczkowska

Autorka: Anna Fryczkowska

Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok: 2014
Stron: 424



Wanda, trzydziestoletnia świeża wdowa, przyjeżdża do nadmorskiego miasteczka Brzegi, w lutym kompletnie sennego i opustoszałego. Po co tu przyjechała? Dla zemsty. To tu właśnie schroniła się kobieta, która dwa miesiące temu, w wypadku samochodowym, spowodowała śmierć męża Wandy.
Marianna, dwudziestolatka, która spowodowała tragiczny w skutkach wypadek, mieszka w Brzegach od miesiąca, pomaga w pensjonacie obsługując bardzo nielicznych zimowych gości, ale tak naprawdę przechodzi rekonwalescencję. Wypadek i operacja spowodowały, że Marianna została dotknięta kompletną amnezją. Przeszłości w ogóle nie pamięta, wraca do niej w nielicznych migawkach.
Wanda poczyni wiele odkryć dotyczących swego zmarłego męża i zada sobie pytanie, czy zemsta syci, a Marianna dowie się, jaka była przed wypadkiem i dlaczego narzeczony chciał ją ukształtować na nowo.

Po co Wanda, obecnie wdowa, przyjechała do paskudnego miasteczka poza sezonem letnim? To jest mało zwyczajne, ale jej życie bynajmniej też takie nie jest. To raczej egzystencja. Swoją i przeszłość zmarłego tragicznie męża spakowała w pudełka, wychodzi stamtąd tylko jedna emocja. Wściekłość. Zemsta. Ale miejscami tchnie rozpaczą, żałoba ukryta pod codziennością czeka na okazję by się pokazać, słowem które zdominowano rzeczywistość Wandy jest „już nigdy”. Widzi tylko swój ból, noce spędza z potwornymi pokazami slajdów i pastylkami, które trzeba łykać, by przykryły bolesne wspomnienia.

Tą „złą” ma być Marianna, kochanka męża Wandy, ale po wypadku nikogo i nic nie pamięta, cierpi na amnezję, nie poznaje też siebie sprzed wypadku. Biała plama. Zagubiona, „gra” narzeczoną Marka, chce być taka, jaka powinna była być, według jego założeń. Dziewczyna jest niepewna kim jest, dokąd idzie i czy idzie z właściwymi osobami. Niedostosowana, robiąc wszystko nie tak, chce uciekać.

„Wiem o sobie tyle, ile mi powiedziano.”

Jedna drugiej zniszczyła życie. Konfrontacja tych dwóch kobiet daje nam zbrodnię, karę, ucieczkę przed przeszłością i powrót do niej, dojrzewanie do przebaczenia i zrozumienia. Miłość miesza się ze zdradą, zemstą i z kłamstwami, a suspens jest gwarantowany, ponieważ trudno przewidzieć w jakim kierunku rozwinie się fabuła i co ma dla czytelnika w zanadrzu pisarka. Uważam jednak, że niektóre zachowania bohaterów były nienaturalne, nieadekwatne do sytuacji, nie tłumaczą ich nawet emocje czy szok. To chyba jedyny minus tej powieści.

Gorąco zachęcam do poznania powieści obyczajowej „Kurortu amnezja”. Wewnątrz siebie kryje mroczny klimat, elementy thrillera obyczajowego, wulkan emocji z oryginalnymi opisami, niejednoznaczną prawdę i dylemat czy lepsza niewiedza czy bolesna prawda i czy zemsta przynosi ukojenie.

"Poczucie winy. Z dzisiejszą wiedzą zawsze moglibyśmy lepiej poukładać wczorajsze sprawy."

OCENA: 5 +/ 6




sobota, 15 sierpnia 2015

"Trucizna"- Sara Poole

Autorka: Sara Poole

Wydawca: Grupa Wydawnicza Foksal
Rok:2014
Stron: 384



W nieznośnym upale lata 1492 roku w murach Rzymu, wiecznego miasta, budzi się straszliwe zło. Brutalne morderstwo alchemika uruchamia dramatyczny wyścig w celu odkrycia spisku grożącego zgaszeniem światła renesansu i pogrążeniem Europy z powrotem w mrokach średniowiecza. Zdeterminowana, Francesca Giordano postępuje wbrew wszelkim zasadom, żeby zdobyć pozycję trucicielki na
usługach kardynała Rodrigo Borgii, głowy jednej z najbardziej potężnych i najbardziej niebezpiecznej rodziny we Włoszech. Francesca zostaje powiernicą Lukrecji Borgii i kochanką Cesare Borgii. W tym samym czasie przyciąga ją młody zakonnik-odstępca, który pragnie uratować jej życie i duszę.

Zapraszam do zapoznania się z opowieścią z czasów Borgiów, większość to fikcyjna fabuła, ale bazą są postacie historyczne i realne wydarzenia, które miały miejsce latem w Rzymie w 1492 roku. To był czas walki między siłami renesansu a inkwizycji. A orężem, którego najbardziej się obawiano: trucizna…

Główna bohaterka, Francesca, córka zawodowego truciciela, chce pomścić śmierć swojego ojca. W tym celu robi wrażenie swoimi umiejętnościami na Kardynale Rodrigo Borgii i zostaje przyjęta u niego na pozycję truciciela- bo wrogowie Borgii nie śpią.

Niewątpliwą zaletą tej pozycji jest kreacja Franscescy: bynajmniej nie niewinna, zdeterminowana i odważna dziewczyna, która robi co musi, nawet do tego splami swoje ręce krwią. Czai się w niej ciemność, gdzie żyją jej koszmary. Spadają na nią szokujące wiadomości, odkryła prawdę, której nawet nie podejrzewała.

„Szukasz sprawiedliwości czy zemsty?”

Czytelnik poczuje również zimny dreszcz strachu i niebezpieczeństwa; zobaczy jak wiara miesza się z wiedzą; wraz z bohaterami przekona się, kto jest sprzymierzeńcem, a kto wrogiem. Pod względem historycznym dowiemy się jak bardzo są wybujałe ambicje Borgii i czy szalony fanatyk może doprowadzić do eksterminacji Żydów? Oprócz tajemnic i intryg mamy także nutkę gorącego romansu oraz dylematy moralne, ukazanie zepsucia środowiska duchownym. Małym minusem jest to, że to I część trylogii, więc nie wszystko się wyjaśnia, poza tym autorka ma manierę „zapowiadania” przyszłości oraz skłonność do powtórzeń.

Podsumowując: „Trucizna” to wartka powieść, z ciekawym klimatem zdrad i tajemnic w uliczkach Rzymu.

„Nie możemy odejść, jeszcze nie. Musimy skończyć to, po co tu przyszliśmy.”

OCENA: 5- / 6



sobota, 8 sierpnia 2015

"Szczęście pachnie bzem"- Aleksandra Tyl

Autorka: Aleksandra Tyl

Wydawca: Prozami

Rok: 2012
Stron: 344



Z bohaterami tej książki spotkałam się już w książce pt. „Aleja Bzów”. Teraz Izabela Wieniawska, dziennikarka pisma o kulturze, ma wszystko, co sobie wymarzyła: dobrą pracę, kochającego mężczyznę, mieszkanie, do którego wkrótce ma się wprowadzić. Jest na prostej drodze do szczęścia. Ale los bywa przewrotny. Izabela nie wie, że niebawem jej poukładany świat stanie na głowie, a dotychczasowe plany trzeba będzie zweryfikować, a co najważniejsze – zadać sobie pytanie czym jest przyjaźń i jak wiele jesteśmy w stanie dla niej zrobić?

Tą powieść lekką jak piórko, czyta się błyskawicznie, z pełnym zaciekawieniem co los przyniesie bohaterce. Iza jest szczęśliwa, w związku z Wiktorem, ma wymarzoną pracę, pragnie by ów stan trwał wiecznie. Na dodatek bliska przyjaciółka wraz córeczką jadą na długą oczekiwaną operację.

„Szczęście jest na wyciągnięcie ręki, im bliżej, tym bardziej się boję, że coś się nie powiedzie, że coś się wydarzy i to wszystko okaże się zwykłym snem.”

Pewna tragiczna wiadomość mąci szczęście Izabeli, przynosząc smutek, poczucie straty. Pisarka poruszyła także inne życiowe problemy, ukazała siłę miłości i wartość przyjaźni, przedstawiła jak związek dwojga ludzi mogą zniszczyć zdrada (prawdziwa i domniemana) oraz brak szczerych rozmów.

Na szczególną uwagę zasługuje postawa Izabeli, pewna decyzja (nie chcąc spoilerować nie zdradzę jednak jaka) jest dla niej naturalna, nie zastanowią się czy podoła. Ważne, że chce. Wprawdzie mogłaby się „odwrócić i udawać, że mnie to nie dotyczy. Mogłabym machnąć ręką. Nikt nie miałby do mnie pretensji.” Ale do końca życia męczyłaby się z pewną myślą. Taka postawa być może przyniesie chwilę refleksji czytelnikom, poruszy ich serce, przywróci wiarę, że nadal jest w ludziach empatia i dobro.

„Odpowiedz. Jakbyś się czuła.”

Gorąco polecam „Szczęście pachnie bzem”, życząc, by po lekturze czytający doszedł do wniosku, że zwykle codzienne nerwy nie są warte zdrowia, a małe, spokojne chwile potrafią dać prawdziwe szczęście.

OCENA: 5, 4/ 6

środa, 5 sierpnia 2015

"Niewygodna prawda"- Sophie Hannah

Autorka: Sophie Hannah

Wydawca: G+J
Rok: 2013
Stron: 450



Kiedy jej samolot ma opóźnienie i odleci dopiero nazajutrz, Gaby Struthers z konieczności zmuszona jest spędzić noc, dzieląc pokój z nieznajomą, przerażoną młodą dziewczyną Lauren Cookson. Ale dlaczego Gaby wzbudza w niej takie przerażenie? Lauren nie chce tego zdradzić. Mówi natomiast bez ładu i składu o niewinnym mężczyźnie, który trafił do więzienia za morderstwo, którego nie popełnił. Gaby wkrótce odkryje, że obecność Lauren w samolocie nie była przypadkowa. Ofiarą morderstwa jest bowiem Francine Breary, żona jedynego mężczyzny, którego Gaby kiedykolwiek kochała. Tim Breary przyznał się do morderstwa i nawet przekazał policji dowody popełnionej przez siebie zbrodni. Nie podał jedynie motywu: twierdzi, że nie ma pojęcia, dlaczego to zrobił.

Ktoś został zamordowany, ktoś się przyznał do tego przestępstwa, jednocześnie twierdząc, że nie wie dlaczego to zrobił. Intrygujące prawda? Gaby, kobieta zakochana w Timie, dowiaduje się, że trafił on do więzienia za zabójstwo żony, ale ona wierzy, że jest niewinny. Ponadto opiekunce zmarłej, Lauren, wymsknęło się stwierdzenie, że „posłała niewinnego człowieka do więzienia.”

Zapowiadał się więc trzymający w napięciu thriller z wątkiem kryminalnym, niestety według mnie wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Weźmy na początek bohaterów: Lauren kreowana jest na histeryzującą i tępą, z poczuciem niższości; Tim jest tajemniczy i „niezwykły” (ale w czym ta niezwykłość nie mam pojęcia); Gaby rozchwiana emocjonalnie nie działa racjonalnie, lecz olśniewa błyskotliwymi tekstami. Na lotnisku Lauren irytuje Gabi i ta ma zamiar się od niej uwolnić, lecz opiekuje się ją. Zaś co do relacji łgarzy z Dower House (gdzie mieszkała zmarła)- sporo toksycznych związków, zmowy i uzależnienia, naciąganych kłamstw. W efekcie dla większości aspektów zachowań bohaterów brakuje jasnego wytłumaczenia. Zaś wiele dialogów brzmi okropnie sztucznie.

Po lekturze mam wrażenie, że pisarka przekombinowała: za bardzo skomplikowała fabułę, relacje, przedstawiła niepowiązane wydarzenia i skutki, pojawia się za wiele kłamstw jak z nut, dziwnych hipotez i domysłów, pisarka pogubiła chyba się sama, a czytelnik pogubi się w tym również. Chaos, a do tego zakończenie takie, że nie wiadomo jak potraktować głównych bohaterów tej gry.

„To, co się tu dzieje, jest bardziej skomplikowane niż wszystko, z czym miałem do czynienia.”

Podsumowując „Niewygodną prawdę” czyta się wyjątkowo mało wygodnie, nie będę jej polecać- czytacie na własne ryzyko.

OCENA: 3/ 6



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...