sobota, 7 lutego 2015

"Gdybym była Tobą"- Julia Llewellyn

Autor: Julia Llewellyn

Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok: 2012
Stron: 576



Szczęście kryje się czasem tam, gdzie najmniej się go spodziewamy.
Życie Natashy kręci się wokół kariery i ukochanego mężczyzny – niestety już zajętego. Sophie ma byle jaką pracę i cudownego chłopaka… lecz nawet po czterech latach związku nie może go nazwać swoim narzeczonym. Natasha i Sophie przyjaźnią się od najmłodszych lat. Natasha zawsze była tą bardziej inteligentną, a Sophie atrakcyjniejszą, i do tej pory jakoś im to nie przeszkadzało. Niespodziewanie w ich relacje wkrada się zazdrość. Przyjaciółki będą się musiały zastanowić, ile warto poświęcić dla gasnącej miłości, czy małżeństwo zawsze jest przysłowiową wisienką na torcie i jak sprawić, by zwykły romans dawał poczucie spełnienia? Wnioski mogą się okazać zaskakujące…

Często wydaje nam się, że inni mają lepiej, zazdrościmy im, zdarza się to też przyjaciołom. Natashy i Sophie, które przyjaźnią się od lat, ta sytuacja też nie jest obca. Ta pierwsza uważa, że zawsze była w cieniu pięknej Sophie, natomiast jej przyjaciółka patrzy z zazdrością na jej wspaniałą karierę i światowe życie. Książka „Gdybym była Tobą” w dużej mierze opowiada o perypetiach miłosnych tych dwóch bohaterek: flirtach, bolesnych zerwaniach, nowych związkach, porażkach na gruncie sercowym.

Natasha uwikłała się w romans bez przyszłości, bez zobowiązań z jego strony. Zauroczenie sprawiło, że on stał się centrum jej świata, przez to utknęła w związku, który nie miał perspektyw. Sophie natomiast jak dla mnie sprawiała wrażenie wyrachowanej flirciary, która została sobie pole manewru i nie widzi w tym nic złego. Czuje ogromną presję czasu, by wyjść za mąż i mieć dziecko (jest już po 30-stce), małżeństwo wydaje się być dla niej celem samym w sobie. 

Obie kłamią, udają kogoś innego niż są, „muszą się” tak bardzo starać, po to tylko, by zatrzymać przy sobie faceta, ale czy warto? Zazdrość doprowadziła do tego, że oddaliły się od siebie, stały się bardziej koleżankami, nie potrafią do końca szczerze ze sobą porozmawiać. A przecież „wzajemność jest nieodłączną cechą przyjaźni.”

Wbrew pozorom nie jest to do końca błaha powiastka, przebija się z niej, niby to, co wiadomo, ale i tak podobne błędy popełnia wiele osób, w tym kobiet. Szczęście nie zawsze jest tam, gdzie go szukamy, a wymyślone życie, które staje się rzeczywistością, nie zawsze przynosi szczęście i zadowolenie. Czasami trzeba przewartościować swoje priorytety i odpowiedzieć sobie na pytanie:

„Czy jesteś pewna, że tego właśnie pragniesz?”

Za tą pozycją mogą się rozejrzeć sympatycy lekkich powieści obyczajowych i romansów, którzy też chcieliby się chwilę zastanowić nad naturą związków damsko-męskich i przyjaźni. Mi lektura przypadła do gustu.

OCENA: 4,8/ 6

6 komentarzy:

  1. Wpadła mi w oko okładka, romansowa treść zresztą też, potrzebuję takiej lekkiej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie książka w moim guście. Mam nadzieję, że szybko ją dorwę w swoje ręce i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tę książkę w domu. Bardzo lubię powieści obyczajowe i romansowe, więc na pewno ją przeczytam. Poza tym okładka jest klimatyczna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię obyczajówki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem wstępnie zainteresowana. Lubię takie motywy fabularne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie czuję na razie potrzeby przeczytania tej książki, ale myślę, że kiedyś ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...