Wydawca: Replika
Rok: 2012
Stron: 328
Świat młodej polonistki Gabrysi
zdaje się rozpadać. Stłamszona przez nieudane małżeństwo szuka pociechy w
Internecie, pisząc pod pseudonimem Inga własnego bloga. Równocześnie bardzo
angażuje się w pracę, podejmując trudne pedagogiczne wyzwania. Tworzy sprawnie
działające kółko teatralne i pomaga chłopcu z rodziny dotkniętej problemem
alkoholowym, gdy tymczasem sama pada ofiarą przemocy we własnym domu.
Czy wirtualna przyjaźń z wytrwałym czytelnikiem bloga pomoże jej wyrwać się z codziennego koszmaru?
Czy wirtualna przyjaźń z wytrwałym czytelnikiem bloga pomoże jej wyrwać się z codziennego koszmaru?
Pisarce
udało się stworzyć bohaterkę, z
którą wiele czytelniczek będzie mogło się utożsamić. Gabriela mimo, że zajęta
pracą, wychowywaniem córeczki, czuje się
samotna i nierozumiana. Słabo lub wcale nie protestuje przeciwko
przedmiotowemu traktowaniu przez męża, jego obsesyjnej zazdrości, porywczości i
raniących słów, gdy nagle on pewnego dnia posuwa się za daleko. Ma „dosyć chodzenia w masce i udawania, że
wszystko jest wspaniałe”. Na swoim blogu szczerze pisze, co leży jej na
sercu, a wierny czytelnik o nicku „Nikt_Ważny” ma dla niej rady, czasami dobre
słowo- czy to pomoże jej coś zmienić w swoim życiu?
To
powieść w głównej mierze obyczajowa-
o ludziach z problemami takimi jak samotność, problem alkoholowy, niemożność
porozumienia się z bliskimi, dzieci pozostawiane bez opieki. Bohaterowie starannie
to ukrywają, aby świat nie poznał prawdy, ale nie zawsze im się to udaje. Można
też wysnuć wniosek, że nie należy śpieszyć się z oceną drugiego człowieka, nie
znając dokładnie jego przeszłości, motywacji i całej życiowej sytuacji.
Z
łatwością można kibicować sympatycznej i wrażliwej Gabrieli w walce o własne
szczęście, o spełnienie marzeń, o godne życie, mimo sporej przewidywalności
wydarzeń. Historia może specjalnie nie zapada w pamięć, ale pani Rzepka ma na
tyle dobry styl, że historię czyta się szybko i płynnie. Z chęcią przekonam
się, jakie są inne jej książki.
OCENA:
4,7/ 6
Takie historie zazwyczaj wciągają mnie do ostatniej strony. Chętnie więc przeczytam.
OdpowiedzUsuńPrzez tę kolorową okładkę wzięłam tę książkę za typowo kobiecą czytankę. Dopiero po zagłębieniu się w jej opis i Twoją opinię zrozumiałam, że się pomyliłam. Bardzo interesują mnie "wirtualne relacje" między ludźmi (wszak sama mam wielu wirtualnych znajomych, w sferze blogowej to całkiem naturalne), więc bez wątpienia sięgnę po tę książkę. Nawet dopisałam ją do swojej listy na 2015. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam przy okazji do nas: http://naszksiazkowir.blogspot.com/. Może również odkryjesz jakąś ciekawą lekturę? ^_^
Książkę czytałam jakiś czas temu, ale pamiętam, że wywarła na mnie pozytywne wrażenie.
OdpowiedzUsuńLubię książki obyczajowe, chociaż w polskich książkach zawsze główna bohaterka jest albo nauczycielką albo dziennikarką :D
OdpowiedzUsuńFabuła zapowiada się bardzo interesująco, mam ochotę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńBędę miała na uwadze tę książkę ;) Swoją drogą, ciekawe dlaczego akurat polonistki mają zawsze pod górkę w książkach :P
OdpowiedzUsuń