Wydawca: Feeria
Rok: 2014
Stron: 392
Sabina jest przyjacielem do
wynajęcia. Spotyka się z samotnymi ludźmi, którzy nie mają z kim porozmawiać o
swoich kłopotach, i cierpliwie wysłuchuje ich problemów. Sama jednak nie ma
udanego życia – żyje samotnie i choć docenia uroki życia w pojedynkę, tak
naprawdę wydaje się nieszczęśliwa, jakby zamrożona.
Gdy pewnego dnia w parku poznaje małą dziewczynkę, Marysię, nawet nie podejrzewa, jak bardzo ta znajomość zmieni jej życie. Marysia z niezwykłym uporem dąży do zaprzyjaźnienia się z Sabiną, co początkowo bardzo drażni kobietę. Niepostrzeżenie jednak mała zajmuje w sercu kobiety coraz więcej miejsca. A gdy na scenę wkracza jej ojciec, przystojny Maks z trudną przeszłością, akcja nabiera tempa…
Gdy pewnego dnia w parku poznaje małą dziewczynkę, Marysię, nawet nie podejrzewa, jak bardzo ta znajomość zmieni jej życie. Marysia z niezwykłym uporem dąży do zaprzyjaźnienia się z Sabiną, co początkowo bardzo drażni kobietę. Niepostrzeżenie jednak mała zajmuje w sercu kobiety coraz więcej miejsca. A gdy na scenę wkracza jej ojciec, przystojny Maks z trudną przeszłością, akcja nabiera tempa…
Pisarka
serwuje czytelnikom (w sumie czytelniczkom, bo książka wpisuje się w kanon literatury kobiecej) historię miłosną, jak i przyjaźni, które to
uczucia pokonują samotność, ukazuje także, że ludziom, których się kocha, można
wybaczyć wiele, nawet jeśli cię zawiodą.
Sabina
to singielka po trzydziestce, która żyje według ustalonego rytmu, można rzec,
że w jej życiu powiewa nudą. Wprawdzie ma ciekawą pracę: jest przyjaciółką do
wynajęcia, użycza ludziom swego czasu i towarzystwa.
„Dla tych wszystkich ludzi jestem,
przez te kilka chwil.”
Pewnego
słonecznego dnia, w parku zagaduje ją około 8-letnia dziewczynka o imieniu
Marysia. Pyta, czy Sabina namaluje jej słońce. Zaskoczona, i trochę poirytowana
bohaterka, jednak nie za bardzo chce z nią rozmawiać, stwierdzając, że nie lubi
dzieci i nie ma do nich cierpliwości. Marysia jednak jest bardzo uparta, by się
zaprzyjaźnić, prostolinijna i szczera, czym podbija serce bohaterki. Z czasem
Sabina zaczyna wyczekiwać ich spotkań, czuje się mniej samotnie, częściej się
śmieje, a gdy poznaje ojca dziewczynki, Maksa, zaczyna się historia miłosna…
Bynajmniej nie jest różowo: mężczyzna ma złamane serce, które ukrywa pod
docinkami i żarcikami, jednorazowymi podbojami kobiet; mają także różne
charaktery, on to arogancki mężczyzna, a ona jest nieśmiałą kobietą. Sabina
chciałaby stworzyć trwały związek, więc bardzo broni się przed uczuciami do
niego. Ale czy z sercem, nie sługą, się wygra?
Sam
romans tej dwójki nie należy może do
specjalnie oryginalnych, raczej z łatwością domyślimy się, co będzie dalej,
ale zaletą tej powieści jest na pewno kilka spostrzeżeń nt. życia, przemyśleń bohaterki. Gdy Sabina spotyka się
ze swoimi klientami widzimy, że ich cierpliwie słucha i jest daleka od tego, by
kogokolwiek oceniać. A przecież zdarzają się różne historie: romanse, zdrady, istotny
też jest wpływ przeszłości na relacje damsko-męskie. Lektura tego tytułu
ukazuje, że warto doceniać to, co mamy, nawet to, co wydaje się być
drobiazgiem.
„Najłatwiej jest kogoś oceniać.
Trudniej z nim tak po prostu być. Usiąść przy nim i tak zwyczajnie go
wysłuchać. Spróbować go zrozumieć, a nie osądzać.”
„Namaluj
mi słońce” to powieść warta uwagi poprzez ukazanie, że wielu z nas boi się
miłości, złamane serce boli każdego, ale warto dać drugą szansę- nie ma nikogo,
kto nie popełniłby błędów. Uczucia jak miłość i przyjaźń kosztują, ale bez nich
świat byłby ponury, a tak jest bardziej słoneczny.
OCENA:
4,7/ 6
Czytałam klika książek tej autorki i bardzo mi się podobały. Dlatego chętnie przeczytam też i tę, nawet jeśli nie jest idealna :-)
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza tej autorki, ale za jakiś czas pewnie sięgnę po inne tytuły. A co jej polecasz?
UsuńZ chęcią bym sięgnęła!
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, więc mam chęć sięgnąć i po tę.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałabym się niczego odkrywczego po tej książce. Raczej wciągającej fabuły ;)
OdpowiedzUsuńLubię czasami poczytać lekką książkę o miłości :) a ta wygląda na idealną, żeby przy niej popłakać :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mi także by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie, szczególnie jeśli chodzi o tego żartującego, docinającego wciąż faceta
OdpowiedzUsuńCoś dla mojej przyjaciółki :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu słyszałam o tej książce sporo dobrego, więc może się skuszę i ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)