Cykl: Daringham Hall (tom 1)
Wydawnictwo: Otwarte
Rok: 2015
Stron: 360
Ben Sterling to bogaty i przystojny
biznesmen przyzwyczajony do nowojorskiego zgiełku, drogich garniturów i
samochodów najlepszych marek. Zamknięty w sobie i powściągliwy – unika
uczuciowego zaangażowania i głębszych relacji. Nie chce być uzależniony od nikogo.
Pewnego dnia dowiaduje się, że jego matka w dniu jego narodzin była żoną Ralpha
Camdena, głowy szlacheckiego angielskiego rodu. Jako prawowity spadkobierca
rodzinnej posiadłości Camdenów – Daringham Hall – Ben wyrusza do Anglii, by
zemścić się na ojcu. Tuż po przybyciu zostaje jednak pobity i okradziony.
Ratuje go Kate, która z czasem ulega jego urokowi. Między nimi wybucha
namiętność bez granic. Czy Kate zdoła zawrócić Bena z drogi zemsty?
Kate
jako dziecko pragnęła należeć do rodziny Camdenów i mieszkać w Daringham Hall.
Teraz senior rodu prosi ją, by skłoniła Bena do przyjęcia jego propozycji. Ale cofnijmy
się kilka tygodni wcześniej…
Ben ma prywatną sprawę do
załatwienia w Anglii. Chce stanąć z mieszkańcami Daringham
Hall twarzą w twarz i powiedzieć im, kim jest i co zamierza zrobić. Jednakże w
trakcie podróży zostaje pobity i na skutek obrażeń traci pamięć. Pani
weterynarz z dobrym sercem ratuje go. Namiętność bierze górę nad rozsądkiem. Czy amnezja i miłość pokrzyżują plany Bena?
Czy może on ominąć miłość szerokim łukiem.
Pomimo dosyć schematycznej i bardzo
przewidywalnej fabuły ta wartka historia jest relaksująca i przyjemnie płynie
przy niej czas. Mamy tutaj zarówno romans, subtelną erotykę, motyw gniewnej zemsty i bolesnej przeszłości.
On jest pociągającym, mającym w sobie pewną twardość nieufnym mężczyzną, ona
zaś wie, co to znaczy być zagubionym i nie przynależeć nigdzie. Czy Ben przyzna
się, że potrzebuje pełną empatii Kate?
„Budziła w nim coś, co wydawało mu
się znajome, choć nie umiałby tego wyjaśnić.”
Ta
książka ma zakończenie w dobrym punkcie (to I tom trylogii), nie wiadomo jak
dalej rozwinie się relacja Kate i Bena. Choć moje zastrzeżenie obok mało
zaskakującej akcji budził fakt, że w jednej chwili Ben traci i zyskuje pamięć-
trochę to było jak dla mnie naciągane. Z kolei podobało mi się, że pisarka
ukazała także, jak pojawienie się Bena niepokoi mieszkańców pałacu.
Komu
mogę polecić ten tytuł? Sympatykom romansów i też rodzinnych tajemnic, którzy
chcą się przekonać, że pewne uczucia nie znikają, nawet po kłamstwach. Myślę,
że sięgnę po kolejny tom tej trylogii.
OCENA:
5-/ 6
Miałam na nią wielką chrapkę jakiś czas temu, potem trochę mi przeszło i już chyba nie czuję tej wielkiej chęci na czytanie ;) Może jeśli nadarzy się okazja, to sięgnę, ale szukać specjalnie nie będę ;)
OdpowiedzUsuńwww.maialis.pl
Podobno ma być niebawem wydany drugi tom. Mam go w planach, nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńA to dobrze, nie lubię długo czekać na kolejne tomy- to właśnie minus poznawania nowych serii.
UsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się podobała. Czekam teraz na kolejny tom.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńChyba mam ochotę przeczytać jakiś romans i się powzruszać :)
OdpowiedzUsuń