Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok: 2014
Stron: 560
W Lipowie lato w pełni. Na polach
rozpoczynają się żniwa, a w sadach dojrzewają jabłka. Młodszy aspirant Daniel
Podgórski czuje, że znalazł się w najlepszym momencie swojego życia. Tymczasem
w okolicach sennego zazwyczaj Lipowa zostają zabite dwie młode kobiety. Sprawca
okaleczył brutalnie ich ciała. Policja kryminalna z Brodnicy podejrzewa, że oba
zabójstwa mogą być dziełem seryjnego mordercy. Podgórski dołącza do ekipy
śledczej prowadzonej przez kontrowersyjną komisarz Klementynę Kopp. Policja
stara się znaleźć punkty wspólne pomiędzy obiema ofiarami i stworzyć profil
zabójcy. Brak postępów w śledztwie zbiega się z kłopotami w życiu prywatnym
policjanta. Czy Podgórski odkryje, jaki jest prawdziwy cel mordercy? Czy uda
się w porę zapobiec śmierci kolejnej kobiety?
Lipowo. Małe, tradycyjne miasteczko.
Wydaje się, że tu nic nie da się ukryć, wieści rozchodzą się bardzo szybko (jak
o romansie policjanta Daniela Podgórskiego
z psycholog Weroniką). Sceneria kolejnej zbrodni.
„Mamy
morderstwo”.
Ano
mamy, nawet makabryczne. I to nie jedno
bynajmniej. Kózka i Śmieszka, dwie dziewczyny, i ktoś jeszcze. Istnieje
obawa, że to seryjny zabójca…
Co
do kreacji bohaterów, nie można im nic zarzucić: każdy jest inny, posiada
własne cechy osobowości. Eryk, dyrektor szkoły nie chce psuć sobie wizerunku,
jego syn Feliks coś wie, chce to wykorzystać; Kamil Mazur ratownik pręży
muskuły, ale ciągnie się za nim nieciekawa historia; Milena pielęgniarka boi
się i przykrywa makijażem paskudną bliznę z przeszłości; ojciec z koneksjami
chce zatuszować występek dziecka. Mają
sporo do ukrycia, niejasne sprawki, podejrzane układy. Czy wszyscy jednak
będą trzymać język za zębami?
Śledztwo
dotyczące morderstw prowadzi Klementyna
Kopp- kobieta legenda w brodnickiej policji. Postać koło 60-tki,
oryginalna, robi to, co chce i nie przejmuje się innymi, konkretna do bólu. Jest jak kot chodząca własnymi ścieżkami.
Czasami nieuprzejma, Podgórski musi po niej zamiatać. Kopp specyficznie się
zachowuje, ale dręczy ją coś, do czego nie chce się przyznać sama przed sobą.
Co
można jeszcze powiedzieć o tym kryminale? Pisarka zbudowała intrygę, w której dominuje wielowątkowość, rzuca poszlaki i fałszywe
tropy, którymi też podąża czytelnik- czasami wiedząc więcej niż policjanci
(jak np. myśli mordercy, który tworzy dzieło). Ma talent w opowiadaniu historii,
cały czas coś się dzieje, ciągła zmiana głównych podejrzanych
sprawia, iż wytypowanie tego prawdziwego nie jest takie oczywiste- ja jego twarzy nie rozszyfrowałam, dopóki
autorka sama tego nie ujawniła. Do tego co mają z tym wspólnego trzy mądre
małpki, które
„nic nie słyszałem, nic nie
widziałem, nic nie powiem.”
Fanów
wyśmienitych kryminałów, ciekawych odpowiedzi na pytanie, co dzieje się w Lipowie
i jak wypadnie się gra między śledczymi a mordercą zapraszam do lektury „Więcej
czerwieni”. Brawo, idealnie trafiła w moje gusta kryminalne.
OCENA:
5,7/ 6
Wyzwanie biblioteczne 2016
Wyzwanie Polacy nie gęsi IV- kategoria 2. kryminał z motywem seryjnego morderstwa
Wyzwanie biblioteczne 2016
Wyzwanie Polacy nie gęsi IV- kategoria 2. kryminał z motywem seryjnego morderstwa
Książkę czytałam i bardzo entuzjastycznie ją wspominam.
OdpowiedzUsuńChoć kryminały czytam rzadko to jednak chciałabym poznać pióro Puzyńskiej. Może ta książka byłaby dobrym początkiem :)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na taki kryminał. Tym bardziej, że o autorce już przecież słyszałam.
OdpowiedzUsuńPoszukaj, warto :)
UsuńOd dawna przybieram się do poznania twórczości Puzyńskiej - jak tylko przeczytam zaległe egzemplarze książkowe, to rozejrzę się w bibliotece za książkami tej autorki.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie książki tej autorki. Muszę w końcu się na jakąś skusić.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńNadrabiam dopiero książki pani Bondy, na te jeszcze przyjdzie czas :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zainteresowana ;-) Już od dawna czytam o autorce i jej twórczości,ale jakoś zawsze czasu brak :/
OdpowiedzUsuńKilka razy miałam tę książkę w ręce i odkładałam na półkę. Jeśli jeszcze raz na nią trafię - jest moja.
OdpowiedzUsuńKilka razy miałam tę książkę w ręce i odkładałam na półkę. Jeśli jeszcze raz na nią trafię - jest moja.
OdpowiedzUsuń