Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok: 2014
Stron: 304
Posterunkowy Nadziany ma pecha. Po
serii niefortunnych zdarzeń postanawia dobrowolnie przenieść się na niewielką
placówkę, gdzie nikt go nie zna i może wszystko zacząć od nowa. Na miejscu
spotyka kolegę ze szkoły policyjnej, Dzianego, który po wlepieniu mandatu żonie
komendanta i pobiciu przez dwunastoletnią dziewczynkę dochodzi do wniosku, że
praca w policji nie jest dla niego i zostaje prywatnym detektywem. Pomaga mu
brat, Gianni, który właśnie wrócił do Polski i jest specjalistą od trudnych
przypadków, a jego klientela jest dość specyficzna. Gianni pracuje bowiem dla
bossów przestępczego półświatka. Pierwszym klientem Dzianego zostaje jeden z
nich, niejaki Padlina, który dla odmiany zamiast płatnego zabójcy potrzebuje
prywatnego detektywa, bo najpierw musi się dowiedzieć, kogo ma zabić.
Nic jednak nie toczy się tak jak powinno. Dziany zostaje postrzelony przez Nadzianego w stopę, oczywiście przypadkiem; Gianni, mimo postanowienia że będzie uczciwym człowiekiem, musi przyjąć kolejne zlecenie, a Padlina wywołuje wojnę gangów, przekonany, że konkurencja zaatakowała jego człowieka.
Nic jednak nie toczy się tak jak powinno. Dziany zostaje postrzelony przez Nadzianego w stopę, oczywiście przypadkiem; Gianni, mimo postanowienia że będzie uczciwym człowiekiem, musi przyjąć kolejne zlecenie, a Padlina wywołuje wojnę gangów, przekonany, że konkurencja zaatakowała jego człowieka.
Wyjątkowo
początek tej komedii kryminalnej nasunął mi obawy, że ten tytuł będzie nieudany.
Jednakże na szczęście akcja za chwilę się ożywiła i nabrała rumieńców,
bohaterowie zyskali charaktery.
A
co chodzi? Nadziany Filip,
policjant, aby uciec od pecha, zmienić swoje życie, znaleźć miejsce bez mszczących
się na nim kobiet, bez psujących się urządzeń elektrycznych i złośliwych
znajomych, zamieszkuje na wsi, w domku otrzymanym w spadku. Ale czy tam będzie
lepiej? Z kolei Dziany Krystian,
były policjant, którego zawodowa kariera stanęła w miejscu, odchodzi z roboty i
otwiera biuro detektywistyczne. Traf chciał, że w tym samym czasie do Polski
wraca jego starszy brat, Gianni, który
pracuje dla przestępczego światka i ma na naszym podwórku robotę do wykonania.
Wciąga w nią swojego brata, oczywiście nie zdradzając mu wszystkiego…
Muszę
przyznać, że z początku określanie jednego bohatera zarówno nazwiskiem, jak i
imieniem oraz ksywkami sprawiało, że nie wiedziałam o kim mowa, ale da się to
zapamiętać z czasem. Plusem tej pozycji są obdarzeni wyrazistymi, czasami przejaskrawionymi cechami nietuzinkowi
bohaterowie: Filip ma ciągle takiego pecha, że to chyba przesada (a może i
nie?), Gianni to twardy zawodnik w szarej strefie, jednakże z własnym kodeksem
moralnym; Dziany to nieprzystosowany do życia na wsi pseudopisarz, który chce
zrobić na kimś wrażenie. Pojawiają się jeszcze na stronach gangsterzy- bossowie
i ich podwładni (używający wulgaryzmów, co do tego mam mieszane odczucia, z
jednej strony to nadaje koloryt, ale bez przesady), plotkująca pani na poczcie,
poczciwy, ale wiecznie pijany Robcio.
Podsumowując:
nudzić się przy czytaniu nie będziecie. Raczej nawet dobrze bawić przy czytaniu
tej zwariowanej komedii pomyłek ze
światka przestępczego- gangsterzy w krzywym zwierciadle, pechowy policjant,
nieporadny detektyw, raz pech, raz fart. Bo co jest pechem, a co fartem, to
łatwo stracić rozeznanie.
„Życie we Włoszech było takie
proste. I tamtejsza mafia jakaś taka normalna.”
OCENA:
5-/6
Uwielbiam motyw w postaci komedii omyłek. Z chęcią więc przeczytam.
OdpowiedzUsuńJak będę miała książkę to poproszę Cię o "ściągę" z tego jak ten bohater się nazywa :P
OdpowiedzUsuńKochana zbieram po dziesięć osób do wyzwań na 2017 rok. Zgłosisz się?! Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttps://monweg.blogspot.com/2016/12/informacyjnie-o-wyzwaniach-na-rok-2017.html
Jakiś czas temu czytałam tę książkę i byłam nią zachwycona. Świetna komedia kryminalna :)
OdpowiedzUsuńMuszę zapoznać się z twórczością autorki ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że jeszcze nie znam twórczości autorki, ale po takich recenzjach jak Twoja mam zamiar to zmienić :)
OdpowiedzUsuńLubię twórczość tej autorki. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale na pewno kiedyś nadrobię. Osobiście bardzo mi się podobała seria o Nataliach, polecam. :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Rudnicką więc podziękuję. ;)
OdpowiedzUsuń