Wydawca: WAM
Rok: 2011
Stron: 368
Hannah,
główna bohaterka książki pt. „Kiedy serce płacze” pochodzi z rodziny amiszów, gdzie tradycyjne reguły rządzą
ich światem: prostota we wszystkim, wiara nakłada na nich ostre reguły i
restrykcje. Dziewczyna i jej chłopak Paul muszą ukrywać swoją miłość, ponieważ
on nie należy do jej wspólnoty. Dla niej wyjście za niego za mąż oznaczałoby
koniec jej dobrych stosunków z rodziną. Pomimo tego dają sobie słowo. Jednakże tragedia, która dotyka Hannah w
tym dniu zmienia całe jej życie. Mąci zdobyte dopiero co upragnione
szczęście, przynosi jej chwile ogromnego cierpienia. Jej rodzina zamiast
wesprzeć Hannah traktuje ją z pozornym spokojem, zabrania jej zakłócać porządek
ich świata i przejść nad tym, co się wydarzyło do porządku dziennego.
Główna bohaterka została doskonale
zarysowana, z widocznymi cechami charakteru. Pisarka ukazała
jej wewnętrzną przemianę z dziewczyny opanowanej, dostojnego lwiego serca w
osobę nieprzystępną, rozżaloną oraz samotną. Czujemy jej zagubienie, wynikające
z tego, że ona nie rozumie tego, co ją spotkało, także tego, że przekonania
amiszów nie pozwalają im się bronić, a zostawić wszystko w „rękach Boga”. Także
paniczny strach, przymus udawania, że wszystko jej w porządku.
„Może lepiej nie rozmawiaj ze mną o
tym, co jest w porządku. Nie teraz. Może nawet nigdy.”
Jestem
przekonana, że historia wzruszy, w
pewnym stopniu zaszokuje, wywoła oburzenie na niesprawiedliwy los, który
stał się udziałem Hannah. Patrzenie jak dobra dziewczyna zostanie przytłoczona
przez problem, z którym nie może sobie poradzić – ogrom ładunku emocjonalnego w
tym zawartego- czytelnika ogarnie nie tylko współczucie, ale też bezradność
jako świadka jej cierpienia. Kolejne wstrząsające wydarzenia przygotowują nas
do kulminacyjnego punktu całej historii-
gdzie Hannah podejmuje ważną, ale też bolesną decyzję. Pewne pragnienie
zamienia się w rzeczywistość, w nią samą.
Jednak
„Kiedy serce płacze” to powieść nie tylko o cierpieniu i samotności, nie
zabraknie też w niej iskierki nadziei
na lepsze jutro, wiary w przyszłość. Ukaże nam jakie są ludzkie pragnienia, uniwersalne dla każdego z nas, wewnętrzne dylematy.
„Życie było cierpieniem. Mimo
wszystko był to dar, który trzeba było szanować.”
Z
pewnością tą lekturę mogę polecić tym, co cenią opowieści o ludzkim losie
przeplatanym szczęściem, rozpaczą, gdzie bohaterowie poszukują swojego miejsca
w życiu. W dużej mierze lektura smutna i przygnębiająca, choć jest też druga
część o losach Hannah ( książka pt. „Gdy nadchodzi świt”), o „odkrywaniu
jasnych stron życia”.
OCENA:
4,9 /6
Świetna, wzruszająca opowieść. Byłam pod jej wrażeniem. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej książce, lecz z chęcią się kiedyś skuszę.
OdpowiedzUsuńOglądałam kiedyś film o Amiszach i Ci ludzie wydali mi się strasznie dziwni. Książkę z chęcią bym przeczytała, z czystej ciekawości.
OdpowiedzUsuńTak, ich niektóre zasady są całkiem odmienne od realiów współczesnego świata.
UsuńDlatego również bym przeczytała :)
UsuńGdzieś mi się kiedyś rzuciła w oczy owa książka, ale nie zwróciłam na nią większej uwagi aż do teraz. Swoją recenzją pokazałaś mi ją z całkiem innej perspektywy i mam ochotę poznać bliżej jej historię.
OdpowiedzUsuńAmisze to dla nas wciąż egzotyczny temat, chętnie zaspokoję swoją ciekawość i przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążka opowiadająca o ludzkich losach to coś zdecydowanie dla mnie. Już jakiś czas temu zwróciłam uwagę na tę książkę - muszę dorwać ją w bibliotece.
OdpowiedzUsuńCzytałam już o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńŚwietna powieść, byłam zachwycona jej lekturą :) już nie mogę się doczekać kolejnego tomu! Sprawdzałam w Internecie i wiem, że jest to trylogia, więc na rozwiązanie całej historii pewnie trochę poczekamy...
OdpowiedzUsuń