Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok: 2010
Stron: 336
Poirot wyjeżdża odpocząć do Egiptu,
ale od razu zawodową czujność budzą relacje między trojgiem współuczestników
wycieczki. Linnet Ridgeway posiada wszystko: urodę, inteligencję, bogactwo… i
męża, którego zwinęła sprzed nosa swojej przyjaciółce Jacqueline. Teraz
Jacqueline nie opuszcza jej na krok, pojawiając się wszędzie tam, gdzie udaje
się para w podróży poślubnej. Jej obecność zatruwa im każdą chwilę… Linnet z
mężem próbują uwolnić się od jej krępującej obecności, w tajemnicy wsiadając na
statek podróżujący po Nilu. Ale okazuje się, że Jacqueline już tam jest…
Zaczyna
się spokojnie i niewinnie, dość późno dochodzi do pierwszej zbrodni (dla mnie
to jednak mankament tego kryminału), ale potem akcja przyśpiesza, są
zaskakujące zwroty akcji. Prowadzone śledztwo na statku ujawnia kolejne wątki w
całej sprawie, pojawiają nowe poszlaki, a podczas przesłuchania wychodzą na
światło dzienne nowe motywy. Trzy relacje o tej samej sprawie, która jest
najbliższa prawdy? Poirot jak zwykle jest pedantyczny, a przy tym błyskotliwy.
Ten według niektórych śmieszny człowieczek dostrzega znacznie więcej niż inni,
potęgę uczuć i ludzkich namiętności, które mogą zakłócić normalny tok spraw i
tak o to mamy morderstwo. Jeśli nie ma pewności, nie mówi nic. I oczywiście zakończenie
to „występ” detektywa, który ukazuje nagą prawdę w całej okazałości.
„Te fakty, które nie pasują do
całości, bywają zazwyczaj najważniejsze.”
„Śmierć
na Nilu” to kryminał z inteligentną łamigłówką oraz wciągającą intrygą, dzięki
czemu zapewni świetną rozrywkę miłośnikom dobrych kryminałów w starym stylu.
OCENA:
4,8/ 6
Czytałam, pamiętam - bardzo lubię książki Agathy :)
OdpowiedzUsuńSamej książki nie czytałam, ale oglądałam ekranizację, nie tę robioną przez BBC tylko starszą. To był mój pierwszy kontakt z Christie lata temu. Poza ciekawą intrygą pamiętam jeszcze bardzo ciekawych bohaterów, ale świetni bohaterowie to u Christie norma
OdpowiedzUsuńPoirot - mój ulubiony bohater Agathy :)
OdpowiedzUsuńWidziałam fragmenty dwóch ekranizacji tej powieści - w jednej z nich Poirot był blondynem ;) samą książkę wspominam bardzo dobrze, fajnie było trochę ją sobie przypomnieć czytając Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńPoirot blondynem? Normalnie szok.
UsuńMyślę, że to jeden z lepszych kryminałów tej autorki;)
OdpowiedzUsuńAgathę mogłabym czytać codziennie <3 Ta książka z całą pewnością należy do moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie ;)
Wstyd się przyznać, ale twórczość tej autorki ciągle przede mną.
OdpowiedzUsuńUwielbiam autorkę i mogę to powtarzać cały czas :) Ma swoje wady, ale zalet jest cała masa :)
OdpowiedzUsuńCzytałam. Uwielbiam Agathę <3
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu się zabrać za książki Christie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę, wspaniały Hercules, wciągająca intryga i upalny klimat panujący również między bohaterami.
OdpowiedzUsuń