Wydawca: Novae Res
Rok: 2013
Stron: 236
Liliana ma trzydzieści pięć lat,
kocha koty, wysokie szpilki i swoje auto. Posiada także kilka niegroźnych
obsesji i bardzo wybujałą wyobraźnię. Pracuje w korporacji, ale ma dość wyścigu
szczurów. Gdy pewien denerwujący przystojniak zajmuje jej miejsce parkingowe,
Lilka nie zdaje sobie sprawy, że już wkrótce znajdzie się na celowniku.
Tajemniczego Michała, irytującego Sekuli, a także pewnego socjopaty, który
bardzo nie lubi pyskatych „młodych gniewnych”. Tajemnicze kartki z numerkami,
porwania, szalone przyjaciółki, pragnąca zięcia Mamulka, znienawidzone korpo i…
gorrrący romans.
Wykreowana
bohaterka Liliana od razu zyskała
moją sympatię: singielka z trzema kotami, blogerka, odrobinę zwariowana z
niewyparzonym językiem, świadoma swoich zalet i wad. Pracuje w korporacji, w
której to panuje iście „krwiożerczy” klimat: lizustwo, wyścig szczurów,
fałszywe uśmiechy, szefowa ignorantka. Ma szalona przyjaciółki oraz matkę,
która chętnie widziałaby ją jako mężatkę, lecz Lilka uważa, że nic na siłę, ale
„chce stworzyć własny świat z kochającymi
i kochanymi przez nią ludzi.” Pewnego razu tajemniczy przystojniak z
niesamowitą siłą przyciągania zajmuje jej miejsce parkingowe: od tego dnia
literka „M” zaczyna ją prześladować, a on przyprawia ją o istny rollercoaster
sercowy.
Wątkiem
kryminalnym są tajemnicze zniknięcia młodych kobiet o które podejrzewa się
socjopatę, który krąży także wokół bohaterki. Tym samym nie zabraknie dynamiki, odrobiny niebezpieczeństwa. Lekkie
pióro autorki zaowocowało natomiast w błyskotliwe dialogi, cięte riposty, sporo
żartobliwym sytuacji, ale też z poruszeniem ważnych treści jak realizacja
marzeń by nie dać się prozie życia. Chyba jedyną wadą jest to, że szybko się
kończy lektura.
„Żeby kasa z taką szybkością
wpływała do mojego portfela jak wiadomości do Outlooka. Marzenie…”
Znakomicie się bawiłam czytając „W
szpilkach od Manolo”, książkę, która łączy sensację z romansem w
komediowo-poważnej fabule, co skutecznie pogoni zły nastrój,
rozbawi i zrelaksuje. Polecam. Szpilki na nogi (ale też mogą być inne buty) i czytamy.
OCENA:
5,5/ 6
Muszę ją mięć! Uwielbiam twórczość pani Agnieszki!!
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam jakiś czas temu i chociaż wolę autorkę w bardziej dramatyczno -sensacyjnej prozie to jednak ten komediowy wizerunek również mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńRok 2014 to u mnie będzie rokiem Lingas-Łoniewskiej - planuję zakupić wszystkie jej dotąd wydane tytuły. Czytałam jedynie "Bez przebaczenia" i tak mnie zachwyciła, że to moje takie jedyne postanowienie ;)
OdpowiedzUsuńPotrzebuję takiej niezobowiązującej rozrywki, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMoże w końcu przeczytam coś Pani Agnieszki :)
OdpowiedzUsuńmonweg
Ja nie dawno odkryłam samą autorkę i muszę przyznać, że po dwóch spotkaniach z jej twórczością, po jej książki mogę sięgać w ciemną , więc i na tę się skuszę
OdpowiedzUsuńDla relaksu, czemu nie. Na pewno nie wymagałabym od tej książki zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Ale dużo o niej słyszałam i chętnie się przekonam, jak tak naprawdę pisze.
OdpowiedzUsuńW dalszym ciągu mam książki tej pisarki przede mną!
OdpowiedzUsuńP.S. Dziękuję bardzo za smsa!! :) A do konkursu mogłaś się zgłosić, ja zaryzykowałam i teraz proszę każdego o głos, skoro już udało mi się wcisnąć do pierwszej dziesiątki. Ale głosowanie do 6 lutego, więc wszystko jeszcze może się zdarzyć.
Ciekawa okładka, ale nie wiem, czy sięgnę po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńostatnio zaczynam tęsknić za taką lekturą - która odpręży i rozbawi...może sięgnę po tę pozycję;)
OdpowiedzUsuńWielce możliwe, że się skuszę na tę książkę. Zainteresowała mnie.
OdpowiedzUsuńRównież lektura tej książki sprawiła mi przyjemność, choć początkowo miałam wątpliwości, czy będzie mi się podobać :)
OdpowiedzUsuńBohaterka - oczywiście singielka, oczywiście pracuje w korporacji, oczywiście ma głupią szefową i oczywiście pojawia się tajemniczy przystojniak. A tfu! Recenzja ciekawie napisana, ale ja oczywiście po książkę o takiej tematyce nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka. Gorąca, romantyczna, dowcipna i z powerem :) Od niej wzięło się moje zafascynowanie autorką :)
OdpowiedzUsuńMam inne książki tej pisarki w planach i to od nich chcę zacząć moją przygodę z nią, choć nie jestem zbyt pozytywnie nastawiona.
OdpowiedzUsuń