Wydawca: Książnica
Rok: 2013
Stron: 408
„Uwięziona
królowa” to tragedia trójki ludzi
uwikłanych w intrygi, których rozdarły na strzępy porywiste wichry historii-
czasy powstania na północy Anglii. Stanęli twarzą w twarz z utratą tego, co dla
nich było najcenniejsze: majątek, honor, życie, poczuli gorzką konsekwencję
swoich i cudzych wyborów. Boleśnie zdradzani zdradzają, to błędne koło
nadużycia zaufania, nadziei i rozczarowań. Poznajcie ich:
Bess:
prozaiczna kobieta interesu, która sama się sprzedała, jej mężowie to szczeble
w drabinie ku następnemu. Gdy rozgrywa się akcja powieści jej czwartym mężem jest szlachcic George Talbot oraz goszczą oni pod
swoim dachem Marię Stuart, królową Szkocji na rozkaz królowej Elżbiety
(notabene córki Henryka VIII i Anny Boleyn). Zna wartość pieniądza, ponieważ startowała z niczym, a nic łatwo
jest policzyć, stąd też przedkłada majątek nad wszystko inne (mając świadomość
skąd pochodzi), nawet ponad małżeństwo. Wyrachowana, zdeterminowana, w tym
związku jest od brudnej roboty, co różni ją, nuworyszkę od starej szlachty.
„Głupiec i wiedźma stoją przed sobą
twarzą w twarz. Co się z nami stało. Teraz wszystko przepadło: nasza fortuna i
nasza miłość. Sami do tego doprowadziliśmy.”
Talbot:
naiwny i niewinny, idealista wierzący w
sprawiedliwość, honorowy, dumny ze swojego rodowodu, uczciwy. Postrzega Marię jako księżniczkę do
uratowania, widzi siebie w roli jej obrońcy, zawróciła mu w głowie, należy
do niej całą duszą, chociaż początkowo nie zdaje sobie z tego sprawy. Na skutek
wydarzeń musi ścierpieć hańbę, zmanipulowany przez Marię, którą kochał z pasją,
traci honor i dobre imię, które dla niego było wszystkim.
„Nie wybieram tej strony, która
może wygrać i nie kalkuluję ile będzie mnie kosztować wierność.”
Maria
Stuart: 26-letnia niezwykle urodziwa katoliczka, która
uważa się za wybraną królową w każdym
calu, nie chce współczucia, które obdarłoby ją z półboskiej aury- nie
dotyczy jej miara jaką mierzy się zwykłych ludzi. To kuzynka aktualnie
panującej królowej Elżbiety. Trafia w utkaną w finezję sieć, z której się nie
wyzwoli… Jej dwuletni syn jest w rękach wrogów, ona sama jest królową z dymu i
ognia nie mając rzeczywistej władzy. Inteligentna,
pewna siebie, niestrudzenie knuje spiski, by się uwolnić, wierząc, że nie można
jej zabić. Ten romantyzm jej tragicznego losu przyciąga wiele męskich serc,
co sprawia, że wielokrotnie jej los się odmienia.
Anglia roku 1568 to
kraj, gdzie człowiek boi się własnego cienia, obok siebie żyją zwaśnieni
wyznawcy dwóch wiar. Dwór to sabat konspiratorów i szpiegów. Zaufanym doradcą i
kanclerzem królowej Elżbiety jest Cecil, sługa, który według niektórych zanadto
urósł w siłę, jego słowo stoi ponad prawem. Przez to przyjaciel, rodak stał się
wrogiem w piekle podejrzeń i strachu, ludzie
są skazywani na śmierć, bo nie zrozumieli polityki, bo zdrada za chwilę może
być obowiązującym prawem.
„Anglia to kraj, w którym trzeba
uważać na słowa, bo można zawisnąć za gramatykę.”
Kolejna
powieść Gregory jest interesująca,
ponieważ pokazuje jednostki z dogłębnie przedstawionymi charakterami
(dzięki trzyosobowej narracji z ich punktów widzenia) na tle wydarzeń historycznych, łącząc tym samym historię z przystępną i
intrygującą fabułą.
OCENA:
5,7/ 6
Bardzo mi się podoba Twoja wierność autorce, ile jeszcze jej książek przed Tobą? Pozdrawiam i cieszę się z Twojego zamiłowania do książek historycznych.
OdpowiedzUsuńNiech pomyślę... Z cyklu Tudorowskiego: dwie, a z cyklu Wojny Kuzynów: trzy; więc trochę jeszcze będzie powieści Gregory na moim blogu.
UsuńMam za sobs kilka ksiazek autorki i ciagle mi malo. Uwielbiam jej punkt widzenia historii i kobiet w swiecie wielkich intryg.
OdpowiedzUsuńJa też :) Pozdrawiam fankę pisarki.
UsuńNa twórczość autorki mam ochotę od dawna, a niestety nie mogę jej dorwać w swoje łapki :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie poznać twórczość tej autorki, gdyż jak widzę po twojej recenzji, pisze znakomite powieści.
OdpowiedzUsuńI znowu Gregory u Ciebie, a u mnie dalej pustki i brak postępu jeśli chodzi o jej twórczość.
OdpowiedzUsuńKolejna, dobra książka tej autorki. Muszę w końcu poznać jej twórczość.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu sobie obiecuję, że sięgnę po książki Gregory, lecz ciągle mam pewne obawy aby sięgnąć.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Philippę Gregory. Przeczytałam mniej więcej połowę tego co wydano w Polsce, i na pewno przeczytam resztę :)
OdpowiedzUsuń