sobota, 1 lutego 2014

"W szpilkach od Manolo"- Agnieszka Lingas-Łoniewska

Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska

Wydawca: Novae Res
Rok: 2013
Stron: 236



Liliana ma trzydzieści pięć lat, kocha koty, wysokie szpilki i swoje auto. Posiada także kilka niegroźnych obsesji i bardzo wybujałą wyobraźnię. Pracuje w korporacji, ale ma dość wyścigu szczurów. Gdy pewien denerwujący przystojniak zajmuje jej miejsce parkingowe, Lilka nie zdaje sobie sprawy, że już wkrótce znajdzie się na celowniku. Tajemniczego Michała, irytującego Sekuli, a także pewnego socjopaty, który bardzo nie lubi pyskatych „młodych gniewnych”. Tajemnicze kartki z numerkami, porwania, szalone przyjaciółki, pragnąca zięcia Mamulka, znienawidzone korpo i… gorrrący romans.

Wykreowana bohaterka Liliana od razu zyskała moją sympatię: singielka z trzema kotami, blogerka, odrobinę zwariowana z niewyparzonym językiem, świadoma swoich zalet i wad. Pracuje w korporacji, w której to panuje iście „krwiożerczy” klimat: lizustwo, wyścig szczurów, fałszywe uśmiechy, szefowa ignorantka. Ma szalona przyjaciółki oraz matkę, która chętnie widziałaby ją jako mężatkę, lecz Lilka uważa, że nic na siłę, ale „chce stworzyć własny świat z kochającymi i kochanymi przez nią ludzi.” Pewnego razu tajemniczy przystojniak z niesamowitą siłą przyciągania zajmuje jej miejsce parkingowe: od tego dnia literka „M” zaczyna ją prześladować, a on przyprawia ją o istny rollercoaster sercowy.

Wątkiem kryminalnym są tajemnicze zniknięcia młodych kobiet o które podejrzewa się socjopatę, który krąży także wokół bohaterki. Tym samym nie zabraknie dynamiki, odrobiny niebezpieczeństwa. Lekkie pióro autorki zaowocowało natomiast w błyskotliwe dialogi, cięte riposty, sporo żartobliwym sytuacji, ale też z poruszeniem ważnych treści jak realizacja marzeń by nie dać się prozie życia. Chyba jedyną wadą jest to, że szybko się kończy lektura.

„Żeby kasa z taką szybkością wpływała do mojego portfela jak wiadomości do Outlooka. Marzenie…”

Znakomicie się bawiłam czytając „W szpilkach od Manolo”, książkę, która łączy sensację z romansem w komediowo-poważnej fabule, co skutecznie pogoni zły nastrój, rozbawi i zrelaksuje. Polecam. Szpilki na nogi (ale też mogą być inne buty) i czytamy.

OCENA: 5,5/ 6

16 komentarzy:

  1. Muszę ją mięć! Uwielbiam twórczość pani Agnieszki!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę czytałam jakiś czas temu i chociaż wolę autorkę w bardziej dramatyczno -sensacyjnej prozie to jednak ten komediowy wizerunek również mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rok 2014 to u mnie będzie rokiem Lingas-Łoniewskiej - planuję zakupić wszystkie jej dotąd wydane tytuły. Czytałam jedynie "Bez przebaczenia" i tak mnie zachwyciła, że to moje takie jedyne postanowienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Potrzebuję takiej niezobowiązującej rozrywki, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Może w końcu przeczytam coś Pani Agnieszki :)
    monweg

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie dawno odkryłam samą autorkę i muszę przyznać, że po dwóch spotkaniach z jej twórczością, po jej książki mogę sięgać w ciemną , więc i na tę się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla relaksu, czemu nie. Na pewno nie wymagałabym od tej książki zbyt wiele.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Ale dużo o niej słyszałam i chętnie się przekonam, jak tak naprawdę pisze.

    OdpowiedzUsuń
  9. W dalszym ciągu mam książki tej pisarki przede mną!

    P.S. Dziękuję bardzo za smsa!! :) A do konkursu mogłaś się zgłosić, ja zaryzykowałam i teraz proszę każdego o głos, skoro już udało mi się wcisnąć do pierwszej dziesiątki. Ale głosowanie do 6 lutego, więc wszystko jeszcze może się zdarzyć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa okładka, ale nie wiem, czy sięgnę po tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ostatnio zaczynam tęsknić za taką lekturą - która odpręży i rozbawi...może sięgnę po tę pozycję;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wielce możliwe, że się skuszę na tę książkę. Zainteresowała mnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Również lektura tej książki sprawiła mi przyjemność, choć początkowo miałam wątpliwości, czy będzie mi się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bohaterka - oczywiście singielka, oczywiście pracuje w korporacji, oczywiście ma głupią szefową i oczywiście pojawia się tajemniczy przystojniak. A tfu! Recenzja ciekawie napisana, ale ja oczywiście po książkę o takiej tematyce nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna książka. Gorąca, romantyczna, dowcipna i z powerem :) Od niej wzięło się moje zafascynowanie autorką :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam inne książki tej pisarki w planach i to od nich chcę zacząć moją przygodę z nią, choć nie jestem zbyt pozytywnie nastawiona.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...