niedziela, 1 lutego 2015

"Komisarz Zagrobny i powódź"- Maciej Dobosiewicz

Autor: Maciej Dobosiewicz

Wydawca: Videograf

Rok: 2014
Stron: 300




Wygrana w konkursie sprawiła, że mogłam zapoznać się z tym tą powieścią kryminalną, która otwiera cykl o komisarzu poznańskiej policji. Akcja książki toczy się w trudnym dla Poznania roku 2010, gdy miastu grozi potężna powódź. Właśnie wtedy w kilku piwnicach staromiejskich kamienic pojawiają się trupy. Przypadkowe utopienia, czy celowe działanie bezwzględnego mordercy? To właśnie stara się wyjaśnić komisarz Zagrobny. Gdy okazuje się, że tym razem przyczyny zbrodni i motywy działania są dużo bardziej skomplikowane niż standardowe "niskie pobudki", komisarz staje przed wielkim wyzwaniem. Musi przezwyciężyć własne ograniczenia i dopaść sprawcę, zanim media zaczną huczeć o serii morderstw.

Najpierw kilka słów o Zagrobnym: to skrupulatny, pracowity policjant, który wprawdzie ma kłopoty z wczesnymi pobudkami, ale nie ma żadnych dziwactw- miejscami sprawia wrażenie wręcz nudnego. Ma dobry kontakt ze swoją dorosłą córką Anią, którą nawet prosi o pomoc i bierze pod uwagę jej opinie. Nie lubi za to swojego podwładnego, Dobosiewicza, który go irytuje.

Komisarz uważa, że sprawa powinna być banalna, a śledztwo jasne i klarowne. Ale czwarty trup w piwnicy niszczy jego koncepcję, to trochę za dużo jak na spokojny Poznań. Do tego ofiarami wypadków bądź morderstw są starsi ludzie, emeryci nie posiadający nic cennego. Kolejne wypadki tym bardziej nie pasują do schematu, powodując u komisarza kryzys wiary w powodzenie śledztwa.

„Bierzesz czyn, szukasz motywu, dopasowujesz do niego człowieka.”

Niestety ta pozycja ma pewne mankamenty. Jest wiele fragmentów książki, które nie rozwijają akcji, szczególnie nudzą żmudne opisy codzienności Zagrobnego (jedzenia, sprzątania). Rozwiązanie zagadki kryminalnej w sumie jak dla mnie było zbyt małostkowe, brak tu brawurowej akcji czy większych emocji.

Jest jednak duża szansa, że cykl autora zyska grono fanów- jak będę miała okazję, przeczytam kolejny tom, by zobaczyć, jak dalej pracuje Zagrobny i czy Dobosiewicz wprowadzi coś intrygującego. Na tą chwilę fanom klasycznym kryminalnych śledztw i pracy policjanta w polskich realiach mogę polecić tytuł „Komisarz Zagrobny i powódź.”

OCENA: 4/ 6

8 komentarzy:

  1. Zbytnie opisywania codzienności może trochę irytować, ale dałabym tej książce szansę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam nigdzie wcześniej o tej książce, ale lubię czytać kryminały, więc jak kiedyś na nią natrafię, to może dam jej szansę. Szkoda tylko, że brak dynamicznej akcji i większych emocji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że wróciłam i mogę wreszcie nadrobić czytanie Twoich postów. Co do książki - dam jej szansę, może na nowo odkryję Poznań. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Klasyczne kryminały to nie mój gatunek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Poznania nie znam, bo nigdy tam nie byłam, ale może dzięki tej książce poczuję klimat tego miasta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie znam Poznania, niestety. Co do klimatu tego miasta- wydaje mi się, że jest.

      Usuń
  6. Lubię kryminały, więc dałabym szansę tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ze względu na Poznań jestem tej książki bardzo ciekawa. Liczę na to, że mi się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...