piątek, 10 kwietnia 2015

"Pochłaniacz"- Katarzyna Bonda

Autorka: Katarzyna Bonda

Wydawca: Muza
Rok: 2014
Stron: 672



Zima 1993. Tego samego dnia, w niejasnych okolicznościach, ginie nastoletnie rodzeństwo. Oba zgony policja kwalifikuje jako tragiczne, niezależne od siebie wypadki.
Wielkanoc 2013. Po siedmiu latach pracy w Instytucie Psychologii Śledczej w Huddersfield na Wybrzeże powraca Sasza Załuska. Do profilerki zgłasza się Paweł „Buli” Bławicki, właściciel klubu muzycznego w Sopocie. Podejrzewa, że jego wspólnik - były piosenkarz i autor przeboju "Dziewczyna z północy" - chce go zabić. Załuska ma mu dostarczyć na to dowody. Profilerka niechętnie angażuje się w sprawę. Kiedy jednak dochodzi do strzelaniny, Załuska zmuszona jest podjąć wyzwanie. Szybko okazuje się, że zabójstwo w klubie łączy się ze zdarzeniami z 1993 roku, a zamordowany wiedział, kto jest winien śmierci rodzeństwa. Jednym z kluczy do rozwiązania zagadki może okazać się piosenka sprzed lat.

Z ogromnym zainteresowaniem przystąpiłam do lektury pierwszej część kryminalnej tetralogii "Cztery żywioły Saszy Załuskiej". „Pochłaniacz” ma spiętrzoną intrygę, do której klucz tkwi w przeszłości, w nielegalnych  i szemranych interesach, koligacjach rodzinnych, zemście. Jak dla mnie początek był idealnym wprowadzeniem, potem trochę środek „przystopował” poprzez wielość bohaterów i opisy ich przeszłość, pojawiły się wątki społeczno- obyczajowe (co może być minusem, jeśli ktoś oczekiwał  dynamicznego kryminału).

Najbardziej podobały mi się fragmenty dotyczące przesłuchań, profilowania, badań osmologicznych. „Pochłaniacz. Dziura w pamięci, jak zaćmienie słońca”. Fascynujące jak jedna nauka może pomóc drugiej, np. profilowanie ogranicza grono podejrzanych, których można zbadać pod kątem zapachu czy DNA. Okazuje się, że zapach jest „jedyny i niepowtarzalny dla każdego człowieka, jak linie papilarne.”

Mocnym atutem jest też kreacja bohaterki Saszy Załuskiej, profilerki, która zajmuje się tworzenie profili czy portretów nieznanych sprawców przestępstw. Potrafi określić wiek, płeć a czasem nawet miejsce zamieszkania przestępcy. Samotnie wychowuje córkę, jest „byłą” alkoholiczką- jednak nałóg nie daje sobie tak łatwo o sobie zapomnieć, do tego dodajmy pewne zdarzenia z przeszłości Saszy, które mają wpływ na jej teraźniejsze życie. Pisarka zdradza nam je stopniowo. 

„Pochłaniacz” to zręcznie poprowadzona intryga kryminalna, przeplatająca się z prywatą bohaterów, sięgająca do przeszłości. Interesujący, ale jednak nie rewelacyjny.
Z jednej strony jestem zadowolona z lektury, z drugiej strony zaś liczę na lepsze kolejne kryminały Pani Bondy, bardziej skoncentrowane na metodach śledczych niż na warstwie obyczajowo- społecznej z wieloma wątkami.

OCENA: 5-/ 6


8 komentarzy:

  1. Nie mam większych zastrzeżeń do tej powieści, bardzo mi się podobała, i liczę, że kolejne książki Bondy będą równie dobre.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kryminały, więc na ten z chęcią się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam twórczości tej autorki, ale mam w planach i tak się właśnie zastanawiam, czy nie zacząć od ''Pochłaniacza''?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już czekam na drugą część. Premiera w maju :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach poznać w końcu twórczość autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jeśli interesuje Cię warsztat to ja uwielbiam Zbrodnię (nie) doskonałą, która teraz wędruje po rodzinie i znajomych i nie ma nikogo komu by się nie spodobała. Nawet mojej siostrze, która odkłada praktycznie każdą książkę po kilku stronach;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam, oceniłam podobnie. Teraz czekam na drugą część.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się ta książka bardzo spodobała, czekam z niecierpliwością na 2 tom :))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...