Rok: 2017
gatunek: dramat historyczny
"Biała
księżniczka" to ośmioodcinkowy serial telewizji Starz,
który jest kolejną ekranizacją powieści historycznej Philippy Gregory (tuż po „Białej
Królowej”). Koncentruje się on na losach
księżniczki Elżbiety, która była żoną pierwszego Tudora na tronie Anglii i
matką Henryka VIII.
Elżbieta w 1485 roku
niechętnie zostaje żoną króla Henryka, wroga (który wygrał koronę na polu
bitwy, pokonując jej wuja i kochanka Ryszarda). Ten sojusz jest po to, by zakończyć
tzw. Wojnę Dwóch Róż toczącą się między rodami Lancastrów i Yorków. Ich relacje
początkowo oscylują wokół nienawiści, niechęci, manipulacji. Lizzie jest
rozdarta wobec lojalnością wobec dwóch
rodów, co wraz z kolejnymi odcinkami coraz bardziej widać. Jej matka
Elżbieta knuje intrygi, szuka sojuszy przeciwko Tudorom (jak dla mnie jest mistrzynią
sekretnych liścików) oraz operuje magią, oczekując na powrót „zaginionego” syna
Edwarda.
Na uwagę zasługuje też
postać bezwzględnej Lady Małgorzaty (Królowej Matki), z wyglądu mniszki-
cierpiętnicy, ale też skorej do intryg i poświęceń, by ukochany syn Henryk był
i pozostał królem. Sam król to trochę taka marionetka, w rękach matki, nawet
Elżbiety, przestraszony, nie wie już potem komu ufać. Nawet Lizzie ulega
przemianie, szczególnie widać to w finałowych odcinku (od skrytej i cierpliwej
do władzę utrzymuje się siłą).
„Biała księżniczka” to
bardzo udany serial historyczny o walkach o wpływach i władzę, zdobyciu i utrzymaniu jej
siłą, braku wyborów co do swoich losów- mówią ci, kim masz być i sam nie możesz
o tym zdecydować. Pokazuje, że władza wiele kosztuje. Powraca także tutaj wątek
klątwy, w dramatycznych okolicznościach. Wzrok widzą przykuwają również scenografia
oraz kostiumy, zamki robią wrażenie.
OCENA:
6-/ 6
To serial dla mojej siostry. Ona lubi takie klimaty.
OdpowiedzUsuńSkoro nie potrafię się zabrać za książki tej autorki, to może choć serial obejrzę?
OdpowiedzUsuńOglądałam "Białą królową" i na ten serial również mam ochotę ;)
OdpowiedzUsuńWysoka nota, zatem serial już biorę pod uwagę, mam chęć na takie historyczne klimaty. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina