Wydawnictwo: Filia
Rok: 2016
Stron: 496
Zamachowiec zajmuje przedszkole,
grożąc, że zabije wychowawców i dzieci. Policja jest bezsilna, a mężczyzna nie
przedstawia żadnych żądań. Nikt nie wie, dlaczego wziął zakładników, ani co
zamierza osiągnąć. Sytuację komplikuje fakt, że transmisja na żywo z przedszkola
pojawia się w internecie.
Służby w akcie desperacji proszą o pomoc Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który został dyscyplinarnie wydalony ze służby. Edling jest specjalistą od kinezyki, działu nauki zajmującego się badaniem komunikacji niewerbalnej. Znany jest nie tylko z ekscentryzmu, ale także z tego, że potrafi rozwiązać każdą sprawę. A przynajmniej dotychczas tak było…
Rozpoczyna się gra między ścigającym a ściganym, w której tak naprawdę nie wiadomo, kto jest kim.
Służby w akcie desperacji proszą o pomoc Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który został dyscyplinarnie wydalony ze służby. Edling jest specjalistą od kinezyki, działu nauki zajmującego się badaniem komunikacji niewerbalnej. Znany jest nie tylko z ekscentryzmu, ale także z tego, że potrafi rozwiązać każdą sprawę. A przynajmniej dotychczas tak było…
Rozpoczyna się gra między ścigającym a ściganym, w której tak naprawdę nie wiadomo, kto jest kim.
Nieznany nikomu zamachowiec
zabarykadował się z dziećmi w przedszkolu. To raczej nie
może się dobrze skończyć. Transmisja na
żywo z miejsca wydarzeń podgrzewa i tak gorąco atmosferę. Jaki cel ma zamachowiec
i jego koncert krwi? Służby
bezpieczeństwa dzwonią do Gerarda Edlinga, specjalisty od kinezyki, który
potrafi interpretować gesty oraz czytać mowę ciała. Ale policja nie ufa
Edlingowi, który narażony jest na ostracyzm jako skompromitowany były
prokurator. Do tego ma kłopoty rodzinne. Ale zawsze dobre maniery.
„Zwykłem nazywać rzeczy po imieniu.”
Mróz zaczyna bardzo mocnym
uderzeniem. I właściwie cała powieść to wielkie, mocne „bum”.
Fabuła jest mroczna, nieprzewidywalna, pełna suspensu, wymyka się wszelkim
schematom. Zapomnijcie o tym, że będziecie w stanie przewidzieć co dalej. Nie
uda Wam się. Nagłe zwroty akcji, ilość wrażeń jest ogromna. Wszystko dzieje się
szybko. (Czy nie za szybko?)
„Ze mną zobaczycie wszystko.”
Sprytny
i inteligentny zamachowiec- szaleniec z planem- sięga po bardzo drastyczne
środki, zaprasza Edlinga do (nierównej) gry. Wydobywa z ludzi mrok, gdy są
anonimowi. Każe im decydować o śmierci
lub życiu innych. Ultimatum. Bo każde kliknięcie to podpisanie się pod
wyborem. Pojawia się tu kilka ciekawych nawiązać do psychologii i pewnych
eksperymentów m.in. do dylematu wagonika. Wraz z Edlingiem czytelnik zastanawia
się, czy jeśli zdoła się poznać danego człowieka, czy będzie można stwierdzić,
kiedy mówi on prawdę, a kiedy kłamie?
„Behawiorysta” to bezpardonowa
jazda bez trzymanki przez mroki ludzkiej duszy i dokonywania wyboru.
Ukazująca, że zło i sensacje w pewien sposób pociągają, a potrafią przybierać
różne formy. Nie ma w tej powieści miejsca na chwilę wytchnienia i refleksji (w
sumie mi tego przy niektórym momentach brakowało). Autor przedstawił takie
zakończenie historii, iż nie wiedziałam jak mam potraktować Edlinga, jakie są
granice sprawiedliwości, manipulacji, kłamstwa i prawdy. Powieść polecam
łaknących mocnych wrażeń i oryginalnych fabuł.
OCENA:
5+/ 6
Bardzo mocno zainteresowała świata mnie tą książką. Będzie to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora.
OdpowiedzUsuńOczywiście mam w planach tę historię. Twórczość Mroza już poznałam w dwóch książkach, jednak z tym roku mam zamiar troszeczkę "podgonić".
OdpowiedzUsuńMój tata ma tę książkę, może pożyczę :D
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona książka Mroza :)
OdpowiedzUsuńMróz wydał już tyle książek, a ja jeszcze nie czytałam żadnej z nich :D
OdpowiedzUsuń