Wydawnictwo: Marginesy
Rok: 2017
Stron: 512
Drugi tom – po Królach bourbona –
napisanej z rozmachem sagi o dynastii z amerykańskiego Południa. Ich świat drży
w posadach, gdy na jaw wychodzą kolejne tajemnice. Rodzina Bradfordów opływa w
luksusy. Nad ich życiem czuwa dyskretnie personel, który siłą rzeczy zostaje
wplątany w sprawy swoich pracodawców – zwłaszcza kiedy okazuje się, że
samobójstwo patriarchy coraz bardziej wygląda na morderstwo… Podejrzanym może
być każdy, ale najwięcej uwagi skupia na sobie Edward, najstarszy syn.
Powszechnie wiadomo o animozjach między nim a jego ojcem. Kiedy policyjne
dochodzenie zatacza coraz szersze kręgi, on szuka zapomnienia w alkoholu i w
towarzystwie córki swojego dawnego stajennego mentora. Każdy czyn ma
konsekwencje, wszyscy mają tajemnice. Mało komu można ufać. Gdy upadek
Bradfordów zdaje się już bliski, nagle zjawia się ktoś dawno uznany już za
straconego. Nie wiadomo jednak, czy okaże się on zbawcą, czy raczej najgorszym
ze wszystkich grzeszników.
Ta powieść to drugi tom o
Bradfordach dynastii z amerykańskiego południa. William,
senior rodu- człowiek o wielkich aspiracjach i bardzo niskich standardach
moralnych ginie. Z początku jego śmierć uważana jest za samobójstwo, potem zaś
pewne odkrycia sugerują zbrodnię…
Podobał
mi się w tej książce na pewno motyw ukazania
spustoszenia kryjącego się pod powierzchnią prestiżu i luksusu: braków w
rodzinnych finansach, toksycznych relacjach, kłopoty i troski jednego z braci,
bardzo zły stan fizyczny Edwarda. Matka zaś otumaniona lekami, której mieszają
się synowie. Rozwody, zakazane związki, uraza, brak akceptacji, zagłuszanie
swojego sumienia. I sekrety.
„Ludzki los czasem zależy od tego,
czy coś dokona się w samą porę.”
Tak
myślę, że ten tom zawiera sporo spoilerów z części pierwszej. Myślałam, że
podczas czytania będą towarzyszyć mi większe emocje, jednak tak się nie stało.
Miałam wrażenie, że fabuła rozwija się bardzo powoli. Z bohaterów specjalnie
nikogo nie polubiłam, choć pewien Samuel zyskał w moich oczach, gdy w końcu
zdobył się na pewną rozmowę „Jesteś
bezcenna.”
Całość
oceniam pozytywnie, choć bez fanfar. Polecam czytelnikom ciekawym kto zdobył
się na złą rzecz, by ocalić rodzinę i jaka jest dola aniołów.
„Anioły przecież też muszą dostać
swoją dolę- to ich prawo i należność.”
OCENA:
4+/ 6
Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii i jak na razie nie jestem nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńTematyka ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tomu pierwszego i chyba nawet nie mam na to większej ochoty :)
OdpowiedzUsuńPierwszy tom przeczytałam i pozytywnie mnie zaskoczył. W nim też było wspomniane co jest dolą aniołów. Ciekawa jestem jak opowieść rozwinie się w tomie drugim i zamierzam niebawem się o tym przekonać :)
OdpowiedzUsuńLubię sagi, więc może kiedyś i tę przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie przepadam za tą pisarką - irytowała mnie swoimi paranormalnymi romansami i raczej nie sięgnę po jej sagę rodzinną.
OdpowiedzUsuń