poniedziałek, 29 stycznia 2018

"Życie po życiu"- Aleksandra Marinina

Autorka: Aleksandra Marinina

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok: 2017
Stron: 520



Caryca rosyjskiego kryminału powraca!
Dwa identyczne zabójstwa wstrząsają życiem prowincjonalnego miasta. Na piersiach ofiar sprawca zostawia potłuczone lusterko a z uszu wyrywa kolczyk. Do morderstw dochodzi w dużych odstępach czasu, co wyklucza najprostsze rozwiązania. Kto mógł zabić dwie szanowane obywatelki? Maniak wzorujący się na makabrycznej legendzie czy wyrachowany naśladowca?
Kiedy miejscowa policja postanawia umorzyć śledztwo, zaniepokojony o przyszłość własnych interesów biznesmen zwraca się o pomoc do agencji detektywistycznej Władisława Stasowa. Ze względu na poziom trudności zadania, Stasow przydziela zadanie emerytowanej pułkownik moskiewskiej policji, Nastazji Kamieńskiej. Czy jednak była policjantka poradzi sobie z działaniem pod przykrywką socjologa? Czy uda jej nawiązać współpracę z policją? W końcu: jaką rolę w śledztwie odegra przygarnięty przez Nastię pies?

Dwie kobiety, które należały do tego samego klubu, zostały zamordowane w ten sam sposób: na ich ciałach znajdowało się rozbite lusterko, a niedaleko kolczyk wyrwany z ucha. Gdy w gazecie pojawia się artykuł o klątwie z motywem lusterka i kolczyka, a z klubu wypisują się członkowie, jego właściciel szuka prywatnego detektywa. Akurat Nastia Kamieńska ma dużo wolnego czasu, jest na emeryturze, daje się więc namówić znajomemu na wzięcie tej roboty.

Bohaterka przyjeżdża na rosyjską prowincję, pod przykrywką socjologa słucha o relacjach w klubie: wzajemnej niechęci, kłótniach, zazdrości. Zajmuje się kilkoma hipotezami, bo „sprawdzić trzeba wszystko.” Pracuje metodą prób i błędów, gdy coś ją niepokoi, to chce to sprawdzić.

Kryminały Marininy w sumie czytam nie dla rozwiązania zagadki (one mi zwykle nie zapada aż tak w pamięć), lecz dla samego przebiegu śledztwa, dedukcji Kamieńskiej czy też obserwacji tła społecznego. Tutaj dodatkowo mamy rolę psa ze schroniska oraz refleksje Nastii o starości i pożyteczności.

Kryminał polecam raczej fanom pisarki.

OCENA: 4+/ 6

6 komentarzy:

  1. Nie poznałam jeszcze twórczości pisarki. Jakiś czas nie sięgałam po ten gatunek literacki, ale chętnie do niego wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie znam kryminałów Marininy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam autorki, więc nie będę zaczynać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się zniechęciłam na razie do jej twórczości. Fajnie się jej słuchało na spotkaniu w Poznaniu, ale lektura tej książki jeszcze trochę na mnie poczeka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie nie mam w planach tej książki, ale może kiedyś się skuszę. Czas pokaże.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rosyjskiego kryminału nigdy jeszcze nie czytałam :) czas poznać coś nowego!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...