środa, 17 stycznia 2018

"Kolacja z zabójcą"- Aleksandra Marinina

Autorka: Aleksandra Marinina

Cykl: Anastazja Kamieńska (tom 1)
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok: 2016 (inne wydanie: 2010)
Stron: 272



Pierwszy kryminał w serii z Anastazją Kamieńską: zabójstwo, podejrzani z kręgów milicyjnych i mroczna, ryzykowna gra…
Irina Filatowa, wybitny naukowiec z Instytutu Naukowo-Badawczego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, zostaje znaleziona martwa w swoim mieszkaniu. Z początku sprawa wydaje się prosta – nieszczęśliwy wypadek, spowodowany awarią elektryczności. Śledztwo ujawnia jednak, że było to okrutne i drobiazgowo zaplanowane morderstwo. Analityk milicyjny, major Anastazja Kamieńska, podczas żmudnego dochodzenia ustala tożsamość sprawcy. Ten jednak dysponuje niepodważalnym alibi. Nastia, za zgodą zwierzchników przenosi się do innego mieszkania i zmienia swój wygląd a nawet osobowość, by dotrzeć do podejrzanego. Naraża się na śmiertelne niebezpieczeństwo – jej tropem podąża zawodowy zabójca...


Sięgnęłam po "Kolację z zabójcą", bo znam inne książki z tej serii, a ta jest pierwsza z cyklu. Lubię Kamieńską z jej analitycznym umysłem i jej dedukcje. Na pozór jej praca wygląda na próżnowanie, ale to ciężka praca: wysuwanie hipotez, obmyślanie sposobów na ich sprawdzenie, wertowanie masy informacji. To zadawanie pytań i ustalanie przebiegu zdarzeń. Bohaterka jest leniwa fizycznie, ale jej umysł pracuje na wysokim obrotach. Kamieńska głównie jest chroniona przez szefa, ale pod koniec czeka ją tytułowa kolacja z zabójcą…

„Zabójców było trzech: zleceniodawca, organizator i wykonawca.”

Generalnie sama intryga kryminalna nie wzbudza większych emocji i wydaje się oczywista. Ciekawsze jest natomiast co innego: pewna zadziwiająca metamorfoza oraz ukazanie, że szukanie przestępców w swoich ciasnych kręgu jest trudne.

Cały cykl polecam fanom kryminałów retro, sympatykom dedukcji na łamach powieści; nie tym, co poszukują emocji czy brawurowej akcji.

„Prawda musi leżeć gdzieś pomiędzy tymi kilkoma prawdami.”

OCENA: 5-/ 6






6 komentarzy:

  1. Szkoda, że intryga kryminalna jest taka sobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety raczej nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie kryminały retro, mają w sobie coś, co powoduje, że z chęcią po nie sięgam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jakoś się nie mogłam wgryźć w książki tej autorki, styl mi nie podchodzi zupełnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za kryminałami retro, więc jednak spasuje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie słyszałam o tej książce, ale Twoja recenzja zachęciła mnie na tyle, by poczytać więcej opinii na jej temat :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...