wtorek, 7 maja 2013

"Tajemnice Czarnej Wdowy"- Wiesław Chrostek



 Autor: Wiesław Chrostek

Wydawca: Telbit
Rok: 2009
Stron: 248




Miało być tak: najpierw nudny tydzień na Mazurach z ojcem i wścibską młodszą siostrą Basią, a potem... upragniony luz, czyli wypad z kolegami pod Ełk.
Tomek, nastolatek ciekawy świata i ludzi, nie przypuszczał, że ostatnie wakacje przed maturą zapamięta na bardzo długo. Seria zagadkowych zdarzeń i nowo poznani ludzie skrywający swoje tajemnice powodują, że chłopak pozostaje jednak na mazurskiej wsi. Przypadkiem znajduje zagadkowe zapiski z odległej przeszłości, które rozbudzają jego detektywistyczną naturę. Jaką tajemnicę skrywa Czarna Wdowa? Czy pożar w gospodarstwie Kobuzów ma coś wspólnego z pojawieniem się Mecenasa i Tupaja? Kim są Alfred i Kurt Rohmlitzowie? Odpowiedzi na te pytania prowadzą do sensacyjnych i... bardzo ryzykownych odkryć. Tomek i jego najbliżsi znajdują się w poważnym niebezpieczeństwie.

Zdarzenia są przedstawiane z punktu widzenia nastoletniego Tomka, który wraz z ojcem i młodszą siostrą spędzają wakacje na Mazurach.

Styl pisarza jest prosty, stylizowany na młodzieżowy, czasami sprawi, że lekko uśmiechniemy się pod nosem, dzięki czemu czyta się bardzo szybko.

Tomek z początku niechętny przyjazdowi w te strony, dosyć szybko z ciekawością i dociekliwością obserwuje otoczenie, pojawiają się w jego głowie spostrzeżenia, niekiedy a la filozoficzne.

„Czy te wszystkie stulecia zmieniły coś w ludzkiej naturze, która wyznacza miejsce w kolejce po szczęście. Dlaczego jedni dostają coś, bo im się należy, a inni są skazani na ciągłe grzanie ławki rezerwowych.”

Ma też sporo wrażeń, z dociekliwością stara się poznać pewne tajemnice. Poznaje enigmatycznego Stefana, niby gapiowatego, ale obdarzonego sprytem, który ostrzega Tomka przed pewnymi osobami i udziela mu szokujących informacji.

Nie brakuje również wątku pierwszego, młodzieńczego zakochania. Tomek stara się wywrzeć dobre wrażenie na Natalii, z którą znali się jako małe dzieci. Obecnie przeżywa rozterki i wątpliwości, czy podoba się dziewczynie, stąd w niektórych sytuacjach nie do końca umie się odnaleźć. Boi się dostać przysłowiowego kosza, udaje, że mu nie zależy, by jej nie stracić. (Pokrętne logika, ale … znajoma prawda?) Jednak potrafi się też do Natalii zbliżyć, powiedzieć odpowiednie słowa, bo w gruncie rzeczy to wrażliwy chłopak.

„Poczułem się jak zaklęta żaba. To znaczy jak królewicz zaklęty w żabę- nie odwrotnie.”

Na uwagę też zasługuje kreacja Czarnej Wdowy, czyli pani Marty, starszej kobiety, która ma swoje tajemnice, pewne przykre wspomnienia. Widać, że życie odcisnęło na niej pewne piętno, ale nie straciła przy tym pogody ducha i nie chowa w sobie urazy, a zyskała za to mądrość życiową. Gdy rozmawia z nastoletnimi bohaterami, nie raczy ich wykładami, lecz prostymi słowami dociera do młodych umysłów.

„Nikt ci nie zabroni myśleć jak chcesz, ale postępować jak chcesz, nie zawsze można. Musisz się najpierw dobrze zastanowić, czy komuś nie zrobić tym krzywdy. Trzeba być przyzwoitym.”

Po tej pozycji spodziewałam się lekkiej przygodówki młodzieżowej i to dostałam. Plus dodatkowe, ciekawe wątki: historia Mazur wraz z legendami, wakacyjna miłość i delikatny wątek kryminalny. Mogę polecić nastolatkom oraz starszym czytelników jako relaksacyjną, wakacyjną lekturę.
OCENA 4,5/6

7 komentarzy:

  1. Dawno już nie czytałam żadnej książki z wydawnictwa Telbit a mają przecież niektóre pozycje książkowe całkiem interesujące. Powyższa powieść brzmi obiecująco. Młodzieżówki lubię czytać a Mazury też wspominam z sentymentem, więc chętnie zaznajomię się z "Tajemnicą Czarnej Wdowy".

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdy słyszę, że język jest stylizowany na młodzieżowy natychmiast mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj młodzieżowy w znaczeniu prosty, nie ma żadnych wulgaryzmów czy slangu młodzieżowego :)

      Usuń

  3. Rzadko sięgam po takie książki, ale nie mówię im stanowczo nie. Mimo swojego wieku czasami lubię zagłębić się w taką lekturę. W tym roku przeczytałam np. "Niezapominajki" Eweliny Kłody. Podobna tematyka, tylko historia opowiadana jest przez nastolatkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już rzadko czytam tego typu książki, ale lubię sobie urozmaicać lekturę. A "Niezapominajki" nie czytałam, zerknę sobie o czym to jest:)

      Usuń
  4. jakoś nie czuje się skuszona, chociaż gdyby czas pozwolił...
    zapraszam do mnie na recenzję najnowszej książki Jerzego Pilcha
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się fajna książka, ale obawiam się, ze nie będzie jej u mnie w bibliotece :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...