piątek, 31 maja 2013

"Latarnik"- Camilla Läckberg

Autor: Camilla Läckberg

Wydawca: Czarna Owca
Rok: 2011
Stron: 496



Patrik Hedstrom wraca do pracy po długiej nieobecności, gdy próbował odpocząć, opiekując się Ericą i przedwcześnie urodzonymi bliźniakami. Ledwie przekroczył próg komisariatu, a już dostał nowe dochodzenie. W jednym z mieszkań znaleziono martwego mężczyznę postrzelonego w tył głowy. Ofiarą okazał się Mats Sverin, dyrektor finansowy rady gminy, człowiek wielce przyjazny i powszechnie lubiany. Wspólnie z kolegami Patrik zaczyna odtwarzać całe życie Matsa, w którym kryje się więcej tajemnic niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.

To moje kolejne spotkanie z twórczością szwedzkiej pisarki. Równie udane jak poprzednie, choć znalazłam małe mankamenty ( o tym na końcu recenzji).

Kreacji bohaterów nie można niczego zarzucić, jest bardzo realistyczna, każda z postaci ma swoje słabości, przekonania. Mats wrażliwy, ukochany syn rodziców, miał w swoim życiu tajemnice, z którymi się z nikim nie dzielił. Co wyjdzie na jaw, gdy policja „poskrobie” mocniej? Morderstwo i prawo do prywatności nie układają się w jedno równanie. Patrik musi jednak pamiętać, że rozmowy z rodziną ofiary są trudne, trzeba uważnie dobierać słowa. Czasami kłamstwem, bezmyślnością można zabrać komuś wszystko, co w danej chwili posiada. Pomóc im można tylko łapiąc sprawcę ich cierpienia.

W życiu policjanta Patricka i jego żony Ericy zaszło wiele zmian. Jej siostra Anna musi się otrząsnąć po tragicznym wypadku, po którym wraz ze śmiercią jej dziecka straciła wolę życia. Wpadła w depresję, schowała się tam gdzie ból wydaje się łatwiejszy do zniesienia. Bo ile można znieść zanim się człowiek rozleci na drobne kawałki? Czy Erice i reszcie rodziny uda się do niej dotrzeć? Bardzo ciekawy pod względem również psychologicznym jest wątek Annie, która wraz z synkiem schroniła się przed przeszłością na wyspie. Na jej przykładzie pisarka ukazała, że wyparcie jest silnym mechanizmem obronnym, co skutkuje utratą kontaktu z rzeczywistością.

Moją uwagę zwróciła również postać Mellberga: bezmyślnego, irytującego szefa wydziału policji, pełnego uprzedzeń i wad. Jednak potrafił on sobie zdać sprawę (fakt, że za późno), że postąpił niewłaściwie.

Jak to u Lackberg, mamy również przytoczone mroczne wydarzenia z przeszłości dotyczące rodziny tytułowego latarnika na Wyspie Duchów. O tym miejscu mówi się, że kto tam umrze, to zostanie na zawsze. Osoby, które obecnie tam przebywają mogą, jeśli są „podatne”, wyczuć czyjąś obecność. Oprócz tego niezmienną zaletą twórczości tejże autorki jest podsycanie ciekawości czytelnika poprzez stopniowe odkrywanie faktów, zaskakujące zwroty akcji, których i tym razem nie brakuje.

Jednym z wielu wątków jakie zostały poruszone w tej książce jest doświadczanie przemocy w rodzinie, życie w strachu, pragnienie normalności i to, co robi to z ludźmi. Przykre, bolesne wspomnienia i doświadczenia rzutują na dalsze życie. Czy zawsze można zacząć od nowa, nie ponosząc konsekwencji tego, co się zrobiło i zapominając o tym, co się przeszło w życiu?

Teraz pora na małe „ale”. Z przyjemnością znalazłam się po raz kolejny w pełnej tajemnic Fjallbace oraz poznałam nowe postacie, aczkolwiek szkoda, że tym razem pewne wątki urwały się, nie doczekały wyjaśnienia- brak śledztwa w sprawie Madeleine, a inne zostały potraktowane mało dogłębnie np. historia Vivianne i jej brata. Niektórym może przeszkadzać sporo postaci dziecięcych przewijających się przez strony książki.

Fanom Camilli Lackberg polecam, chętnym przeczytania kryminału z szerokim tłem obyczajowym również.
OCENA 5,3/ 6

9 komentarzy:

  1. Zabieram się już od dłuższego czasu za twórczość Camilli Lackberg i zabrać się nie mogę. Po prostu nagromadziło mi się w ostatnim czasie wiele innych książek do przeczytania, więc aktualnie muszę dać spokój z kolejnymi pozycjami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny, skandynawski cykl. Powyższa książka już za mną i bardzo mi się podobała!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa twórczości tej autorki, więc na pewno kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dłuższego czasu przymierzam się do twórczości Camilli Lackberg. Może wreszcie mi się uda :P

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znam twórczosci pani Camili, ale planuję w koncu poznac, jak tylko uporam się z moim stosiskiem :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach zajrzenie do książek tej autorki.

    OdpowiedzUsuń

  7. Nie znam jeszcze twórczości Camilli Lackberg, ale bardzo chętnie przeczytałabym jakiś kryminał, który wyszedł spod jej pióra:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najbardziej pamiętam z tej książki wątek żony latarnika, autorka tak przenikliwie odmalowała piekło tej kobiety.... to było mocne!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...