wtorek, 24 września 2013

"Kochanice króla"- Philippa Gregory

Autor: Philippa Gregory

Wydawnictwo: Książnica
Rok: 2010
Stron: 704



Zapraszam do podróży do szesnastowiecznej Anglii na dwór króla Henryka VIII Tudora.

Specyficznym miejscem jest dwór królewski. Te same ograne gierki ciągle wymagają aplauzu, zawsze do znudzenia trzeba próbować zadowolić każdego.  Tam nie ma miejsca na błędy. Trzeba rozwagi i ostrożności, otwartego umysłu i uszów (szpiedzy są wszędzie), natomiast własny język trzymać na wodzy. Trzeba być oszukańczym, zaspokajając ambicje warto się ubrudzić, bo stawką jest korona. Stąd konkurencyjne rody dążą do przejęcia władzy. Niezmierzona zawiść i niekończące się plotki są na porządku dziennym, z utęsknieniem wypatruje się upadku wroga, by móc na nim skorzystać. To ciężkie i niebezpieczne czasy dla wszystkich. Cnoty takie jak wierność, szczerość, honor są niemodne w tych czasach. Ta bezpardonowa walka miejscami przeraża, często zniesmacza. Kobiety są skazane na łaskę i niełaskę rządzących tym światem mężczyzn, nie istnieje dla nich coś takiego jak wolność.
„To świat, w którym nikt nie mówi to, co myśli i nic nie jest takie, jakie się wydaje.”

Najważniejsze są koligacje rodzinne i królewskie zainteresowanie, przy czym należało mieć świadomość, że „łaska pańska na pstrym koniu jeździ.” Obowiązuje zasada, że jest tylko jeden król, któremu trzeba być posłusznym, nie wolno myśleć inaczej, bo wtedy można się znaleźć na szafocie.
„Jakimiż jesteśmy głupcami, że swoje życie uzależniamy od nastroju tego nieprzewidywalnego mężczyzny. Ale już moment później, kiedy Henryk uśmiechał się tylko do mnie, wiedziałam, że przynajmniej ja nie mam wyboru.”

A postaciami tego niekończącego się przedstawienia są:

Maria Boleyn: Gdy przybywa na dwór, rodzina ma dla niej zadanie- rolę kochanicy króla (jednej z wielu). Poprzez naciski została sprowadzona do roli pionka, którego ruchy należało rozegrać z korzyścią dla całego rodu- wykorzystać jej uczucia z pożytkiem dla rodziny, gdzie ona kompletnie się nie liczy. Z początku czuła podekscytowanie (ma czyste sumienie, nieskażone intrygami, przecież w sumie była tylko trzynastoletnim dzieckiem), ale szybko dochodzi obawa, bo co jeśli nie podoła zadaniu? Powoli zmienia się w dojrzałą kobietę, której dusza pod wpływem otoczenia stwardniała- w efekcie Maria także prze do przodu, nie oglądając się na konsekwencje. Z czasem jej związek i króla staje się tajemnicą poliszynela, nie jest tym samym jej sprawą. Pomimo szczęścia, powoduje to też obawy u dziewczyny, że wszystko dzieje się zbyt szybko i jawnie. Zaszła zbyt wysoko, a być może ta droga doprowadzi ją do czegoś mrocznego i groźnego. Gdy rodzi jej się pierwsze dziecko (córka) powoli zaczynają jej się zmieniać priorytety życiowe. Ma teraz inne marzenia, nie ma już serca do dworu. Ale jedno pozostaje bez zmian- nie potrafi zdradzić królowej, zasiąść na tronie Anglii obalając naturalny porządek rzeczy. 

Anna Boleyn: Z czasem król porzuciwszy Marię, oszalał na punkcie Anny. A jaka jest? Wg niej każda kobieta musi mieć w sobie coś, co ją wyróżnia z tłumu, stąd ona postanowiła być jak Francuzka. Potrafi powiedzieć podłe, ale szczere słowa. Wyrachowana intrygantka. Podejmuje własne decyzje, ponieważ chce się ustawić w życiu (panować nad umysłem króla), gra we własną grę i kroczy nią bez względu na wszystko- a cena może być niebywale wysoka. Utracona miłość jeszcze bardziej ją zmienia, zaczyna polować na cudze nieszczęście. Uwielbia przyciągać strunę, grać na emocjach bliskich. Świetnie się orientuje na czym może zyskać, a na czym stracić. Obwieszona świecidełkami sroka złodziejka, to chciwość nie znająca granic, mająca napady nieokiełznanej wściekłości. Daje przedstawienie mające wynieść ją na same szczyty, w którymś momencie uznaje, że jest nietykalna. I kim była tak naprawdę? „Kurtyzaną, świętą, wzgardzoną małżonką, czarownicą? Może wszystkim po trochu”.

Pisarka znakomicie odmalowała relacje sióstr Boleyn: zazdrość o korzystniejsze małżeństwo, bycie w centrum uwagi, miłość króla, uznanie rodziny. Trudno im być obok siebie, ale jeszcze trudniej żyć osobno. Gorąca siostrzana miłość, jeszcze gorętsza nienawiść. Przyjaciółki- rywalki. Ziemia- woda.

Teraz on. Król Henryk: Nieziemsko przystojny władca, potem już stary mężczyzna. Świadomy, że monarcha musi mieć dziedzica z prawego łoża- to jego obowiązek wobec królestwa- ogromna presja, która też powoduje u nim frustrację. Nie znosi bezczynności, pragnie rozrywek. Zawsze dostaje to, czego chce, obdarza intensywnymi uczuciami-w tym przypomina zachłanne, zepsute dziecko. Jest w nim pewna doza naiwności- potrafi dać wiarę, że uczucia do niego są szczere. Pamiętliwy jak słoń. Co tak naprawdę czuje do swojej żony Katarzyny? Na pewno łączyły go silne więzy z wdową po zmarłym bracie: wdzięczność, miłość, przywiązanie, odraza, złość. „Jak małe dziecko skupia uwagę na darczyńcy prezentu. Do czasu kiedy prezent znudzi mu się, zepsuł się lub okazał się niewystarczająco dobry.” Ale czy mimo to nie jest wspaniałym władcą mimo wad? Tylko on trzyma ten kraj w całości.

I ona. Królowa Katarzyna- Z pewnością interesująca jest jej reakcja na zachowanie flirtującego jej męża. Ta starsza kobieta potrafi zachować kamienną twarz, mimo zaznanych upokorzeń nie skarży się, „niesie swój krzyż z królewskim dostojeństwem”, z chrześcijańską pokorą, nie tracąc nic ze swojej dumy i majestatu. Jest zbyt zaprawiona w dworskiej etykiecie, aby dać po sobie poznać prawdziwe uczucia. Budzi podziw swoim żelaznym charakterem.

Pojawia się także wiele innych postaci m. in. kardynał Wolsey oraz Thomas Howard, którego stopniem na jego drodze są siostry Boleyn. Także Jerzy, brat bohaterek, liczni dworzanie i dwórki. Bardzo barwne kreacje.

„Coś się wydarzy, czuję to. Coś się musi wydarzyć.”

I tak się dzieje. Gdy Anna dokonała niemożliwego (poprzez urodę połączoną z bystrym umysłem, nieustępliwością i wsparciem rodziny) nic nie jest już takie samo. Ale cena okazuje się bardzo wysoka. Miejsce zwane Tower odegra w nim swoją rolę. Ale czy ktoś jest całkiem bez winy?

„Coś co niedawno wydawało się ledwie niewinnym flirtem, teraz nabrało mrocznych znamion.”

Ponadto pewne kwestie są nadal do dziś aktualne, co sprawia, że lektura skłania do refleksji. Pisarka zawarła w powieści przestrogę (albo inaczej historia dała lekcję), że ambicja i bezwzględność może doprowadzić do obłędu, przemocy, zaniku więzi rodzinnych, upadku człowieka- jest demonem, który opętuje ludzi. Gdy osiągnie się wyższy status, trudno z niego zrezygnować. O cenie sukcesu- czy można być ponad wszystko, nawet ludzkie uczucia? Nawet najlepsza ciągle grana rola wykończa człowieka: strach, dojmująca samotność, konieczność udawania, więc czy warto? Bohaterom nieobce są dylematy jak postąpić, w tym mimo innego ustroju, aktualne pytanie o lojalność. Także o tożsamość- kiedy jest się sobą, jak można znaleźć szczęście, jak przerwać błędne koło, uratować siebie i swoje marzenia. Na przykładzie pewnych bohaterów widać, że w byciu nikim ważnym nie ma nic złego, wręcz daje to bezpieczeństwo.

Tą powieść się smakuje. Bardzo realistyczny klimat tamtej epoki, z ciekawie przedstawionymi bohaterami- ich losami, dramatami, namiętnościami. Dla mnie bez minusów – wprawdzie zdziwiła mnie tylko narracja z punktu widzenia Marii, myślałam, że będzie trzecioosobowa, ale to nic bynajmniej nie ujmuje lekturze. „Kochanice króla” to emocjonująca i dostarczająca wielu wrażeń powieść historyczna, którą trzeba przeczytać. Zapraszam do lektury, z pewnością was wciągnie i nie wypuści aż do ostatniej strony. 

OCENA: 5,8/ 6


14 komentarzy:

  1. No tak, Henryk VIII Tudor i jego kobiety to bardzo wdzięczny temat dla pisarzy, i tragedia i kryminał z suspensem, trochę horror, trochę romans.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie czytałam tylko jedną książkę Gregory, ale zabieram się za inne jej powieści :) Ta zapowiada się naprawdę interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam "Kochanice króla" :) To lektura, której się nie zapomina, podobnie jak wszystkich pozostałych tej autorki! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem miłośniczką historycznych powieści, ale czasami zdarza mi się po takowe sięgnąć. Co do powyższej książki mam mieszane uczucia, ale nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wysoka ocena. Widzę, że warto się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa całej twórczosci tego autora, mysle, ze bedzie to dobry poczatek,

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nie za bardzo ciągnie mnie do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie
    Chciałabym przedstawić dwa konkursiki, może akurat nagrody przypadną komuś do gustu i zechce wziąć w nich udział...
    Jeden z nich to mega konkurs książkowy gdzie zwycięzców będzie aż 19, a nagrodami są przeróżne książki, zarówno literatura kobieca, fantasy, poradniki... Do koloru do wyboru :)
    W drugim konkursie natomiast do wygrania jest zestaw czterech kubeczków, ale nie byle jakich... Są to kubki muminkowe z cytatami...Z pewnością znajdzie się wielu fanów tej bajeczki wiec tym bardziej polecam :)
    Nie chciałabym nadużywać gościnności i linków nie zostawię, ale jeżeli ktoś byłby zainteresowany to zapraszam na mój profil, a tam znajdziecie Babylandię oraz Książeczki synka i córeczki, a w nich po boku są banerki i tak traficie na dany konkursik :)
    Z góry chciałabym ogromnie przeprosić za spam, wiem że pewnie wiele z Was ma już dość takich autopromocji, ale mimo wszystko spróbuję szczęścia i mam nadzieję, że znajdą się chętni na takie fajne nagrody :)
    Pozdrawiam cieplutko
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem bardzo ciekawa jakie wrażenie zrobi na mnie ta książka :) widziałam, ze jest w bibliotece, więc muszę sobie wypożyczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę ją w końcu dostać w swoje ręce! Widziałam film a teraz koniecznie muszę przeczytać książkę!

    OdpowiedzUsuń
  11. To chyba jedna z najlepszych powieści Gregory, autorkę uwielbiam, bo nikt tak jak ona nie potrafi pisać o Tudorach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna książka! Uwielbiam twórczość tej pisarki, więc nie mogłam się od niej oderwać:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo podoba mi się Twoja recenzja tejże książki, oczywiście nabrałam na nią ochoty :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...