sobota, 21 lutego 2015

"Jutro"- Guillaume Musso

Autor: Guillaume Musso

Wydawca: Albatros
Rok: 2014
Stron: 400




Emma mieszka w Nowym Jorku. W wieku 32 lat, nadal poszukuje mężczyzny swojego życia. Matthew mieszka w Bostonie. Stracił żonę w strasznym wypadku i zostaje sam z córką, która ma zaledwie cztery lata. Poznali się przez Internet i szybko ich wymiany e-mail, sugerują, że w końcu mają prawo do szczęścia. Marzą by się spotkać.
Tego samego dnia, w tym samym czasie, otwierają drzwi restauracji… Ich drogi jednak się nie krzyżują. Gra kłamstw? Żart wyobraźni? Manipulacja?


Profesor Matthew Shapiro po tragicznej śmierci swojej żony utracił pasję, pojawił się za to smutek i ból, nie może pogodzić się ze stratą. Mężczyzna trzyma się tylko dla swojej 4-letniej córki. Jego życie odmienia przypadkowy zakup używanego laptopa, który należał do Emmy. Emma, w przeszłości wikłała się w toksyczne związki, igrała z losem, będąc na drodze samozniszczenia. Rozchwiana emocjonalnie, popełniała ciągle te same błędy. Pewnego dnia dostaje email od Matthew, od której zaczyna się ich rozmowa, okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Kolejnego dnia postanawiają, że jutro się spotkają. Brzmi jak typowy romans? A teraz uważajcie…. Buch…Jutro dla każdego z nich to inny czas. On jest facetem z przyszłości, ona kobietą z przeszłości, zakrzywienie czasoprzestrzeni.

Sytuacja w jakiej się znaleźli zaprzeczała wszelkiej logice. Mimo, że preferuję raczej realistyczne historie, ta mnie wciągnęła, a to za sprawą diabolicznych, zaskakujących zwrotów akcji, wątpię, by jakiś czytelnik odgadł co autor trzyma dla nas w zanadrzu. Jak dla mnie mistrzowsko kreuje atmosferę tajemnicy, demaskuje pozory. Dalej o tym co się dzieje trudno napisać bez spoilerów, stąd zdradzę tylko, że u bohaterów ujawnią się mało szlachetne, wręcz makabryczne pobudki postępowania. Musso w powieści „Jutro” zadaje pytanie czy wolno burzyć przeszłość pod pretekstem wyjawienia prawdy, która będzie szokująca niemal w każdym aspekcie i wywoła cierpienie? Kim naprawdę jest bliska osoba, którą wydawałoby się znamy? Jak przekracza się granice między miłością a szaleństwem? Dochodzenie, które prowadzi Emma w sprawie Kate prowadzi do miejsca, którego istnienia nie podejrzewają bohaterowie, a nawet czytelnik. Pojawia się coraz więcej pytań…

Kwestię czy ta pozycja była odrealniona, odrobinę naciągana czy historia w niej przedstawiona miałaby szansę zdarzyć się naprawdę – zostawię bez odpowiedzi, każdy czytelnik znajdzie z tego sens, jaki mu potrzebny.

Powieść polecam fanom twórczości Musso, tym, co chcieliby z lektury wynieść refleksję na temat roli przypadku i przeznaczania w życiu człowieka oraz do jakich czynów mogą się posunąć ludzie.

„Jak daleko można się posunąć dla miłości? Daleko. Bardzo daleko. Ale jest granica, której większość ludzi, nigdy by nie przekroczyła.”

OCENA: 5,4/ 6


12 komentarzy:

  1. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po przeczytaniu Twojej recenzji przypomina mi się "Przypadek" Kieślowskiego i pytanie co by było gdyby... intrygujące.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie i z chęcią po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Musso ma coś w sobie takiego, że wciąga pomimo nierealności zdarzeń:) Nie czytałam tej książki jeszcze ale na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach powieści tego pisarza. Mocno mnie on ciekawi. Zastanawiam się, jak odbiorę tę powieść, czy właśnie jako coś odrealnionego, czy może wręcz przeciwnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się takie zakrzywienie czasoprzestrzeni, bardzo zainteresowała mnie ta książka, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej książki Musso jeszcze nie czytałam, będę mieć ją na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Refleksje na temat przeznaczenia, o tak, lubię to!

    OdpowiedzUsuń
  9. Z chęcią zaczęłabym czytać tą książkę już w tym momencie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dla mnie była w dużej mierze fikcją, ale ogólnie dobrze ją odebrałam! pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Zadziwia mnie, że Musso zbiera takie dobre opinie, bo mnie kiedyś maksymalnie rozczarował. Co prawda inny tom, ale o tytuł nie pytaj, bo zapomniałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie przeczytałam dwie jego książki, obie przypadły mi do gustu, więc mam w planach kolejne za jakiś czas, chociaż z niektórym to już opisy mnie średnio przekonują.
      Szkoda, że Cię rozczarował, ale może kiedyś zrobisz kolejne podejście :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...