Wydawca: Siedmioróg
Rok: 2000
Stron: 182
Są tropicielami złoczyńców -
kulturysta Filip, rudowłosy haker Patryk i ich przywódczyni, zielonooka
nastolatka Marta Patton, w której obaj skrycie się podkochują. Zamiłowanie do
niezwykłych przygód każe im tropić groźnych przestępców, badać magiczne zjawiska,
rozwiązywać skomplikowane zagadki. Często ocierają się o śmiertelne zagrożenia.
Tym razem tropiciele rozwiązują tajemnicę ostatniej woli Williama Samsona.
Tym razem tropiciele rozwiązują tajemnicę ostatniej woli Williama Samsona.
Ta
lektura to sentymentalny powrót do
nastoletnich wakacji. Opowiada o trójce przyjaciół, którzy są tropicielami
złoczyńców- ich grupa rozwiązuje detektywistyczne zagadki.
Na
początku rudzielec Patryk, jest świadkiem nieprzyjemnej sytuacji w supermarkecie,
z udziałem jego sąsiadki i jej synka. Kradzieży, która nie mogła nią być. Ale
to tylko jeden z incydentów, który przydarza się pani Samson. Tropiciele
dostają zlecenie przyjrzenia się tym sprawą, ale wiele budzi ich też
wątpliwości.
„Tajemnica do zbadania, czyli coś
dla nas.”
Przydają się ich szczególne
umiejętności: instynkt zieloonokiej Marty, która
podoba się zarówno kulturyście Filipowi oraz hakerowi Patrykowi. Ale ona
sprawia wrażenie, że lubi ich po równo. Kim jest facet z kucykiem i jaką
odgrywa rolę?
Przy
ponownym czytaniu i z perspektywy czasu dostrzegam kilka rzeczy: przede
wszystkim nastoletni bohaterowie mają dużo swobody od władzy rodzicielskiej i
rzadko spędzają z dorosłymi czas. Realistycznie rzecz biorąc trudno uwierzyć w
aż takie hakerskie zdolności Patryka (własno utworzone programy, które uzyskują
dostęp do wszystkich baz danych). Co jednak nie zmienia faktu, że to letnia, lekka, wakacyjna, rozrywkowa
powieść dla młodzieży, którą błyskawicznie się czyta i umila ona czas. Dla
fanów młodzieżówek z wątkiem tajemnicy i pracy detektywistycznej- w sam raz!
„Może. Wtedy wszystko jest proste.
Ale trzeba się upewnić.”
OCENA: 5-/ 6
A ja w ogóle nie znam tej książki. Okładka by mnie nie zachęciła, ale Twoja recenzja już tak.
OdpowiedzUsuńTakże nie słyszałam o tej książce. Może kiedyś na nią trafię.
OdpowiedzUsuń