Wydawca: Insignis
Rok: 2012
Stron: 408
W
związku z problemami z przestępczością zorganizowaną, szef wydziału zabójstw
kopenhaskiej policji zatrudnia Katrine Wraa, wykształconą w Anglii psycholog,
specjalistkę od profilowania ofiary i zabójcy, kognitywnej techniki przesłuchań
oraz profilowania geograficznego. Gdy Katrine przygotowuje się do tego zadania,
w Kopenhadze dochodzi do brutalnego morderstwa. Cieszący się nienaganną opinią
lekarz położnik, ojciec trzyletnich bliźniaków, został śmiertelnie ugodzony
nożem w swoim ogrodzie.
Policja
szybko trafia na ślad, zdający się prowadzić wprost do zabójcy. Emigrant z
Czeczeni, którego żona była pacjentką zamordowanego lekarza i zmarła w wyniku
powikłań poporodowych, wydaje się idealnym kandydatem. Tym bardziej że na jego
ubraniu odkryto ślady krwi… Jednak zarówno Katrine Wraa, jak i śledczy Jens
Høgh, od pierwszej chwili obdarzający zaufaniem piękną i zdolną profilerkę,
mają wiele wątpliwości. Stopniowo odkrywają prawdę, skrywaną za fasadą
przykładnego życia rodzinnego i zawodowego.
Pasją Katrine jest badanie psychopatów- ludzi bez wyrzutów sumienia, skruchy z powodu odebrania życia, zajmujących się zaspokajaniem własnych potrzeb. Od razu po przyjeździe do Danii bierze udział w śledztwie zabójstwa lekarza Madsa Wintera. Wraz z miejscową policją przygląda się jego rodzinie, znajomym z pracy, bo ci którzy zostali mogą opowiedzieć historię zabitego mężczyzny. Katrine uważa, że poznanie życia ofiary, nawet niby nieistotnych szczegółów jest ważne, bo za fasadą pozornie szczęśliwego życia rodzinnego mogą kryć się sekrety, które mogą doprowadzić do ujęcia sprawcy.
Pasją Katrine jest badanie psychopatów- ludzi bez wyrzutów sumienia, skruchy z powodu odebrania życia, zajmujących się zaspokajaniem własnych potrzeb. Od razu po przyjeździe do Danii bierze udział w śledztwie zabójstwa lekarza Madsa Wintera. Wraz z miejscową policją przygląda się jego rodzinie, znajomym z pracy, bo ci którzy zostali mogą opowiedzieć historię zabitego mężczyzny. Katrine uważa, że poznanie życia ofiary, nawet niby nieistotnych szczegółów jest ważne, bo za fasadą pozornie szczęśliwego życia rodzinnego mogą kryć się sekrety, które mogą doprowadzić do ujęcia sprawcy.
Idealnym podejrzanym
wydaje się być czeczeński uchodźca, którego żona, była pacjentka Winthera, w
wyniku powikłań zmarła po porodzie. Jednak specjalistce od profilowania pewne
sprawy nie dają spokoju. Do tego spotyka pewną osobę z przeszłości, która
przywołuje jej bolesne wspomnienia. W efekcie prowadzi to do pewnego punktu kulminacyjnego, wydarzeń
pełnych napięcia- jakich, nie
zdradzę, ciekawych zapraszam do lektury „Krzyku pod wodą”.
Równoległa narracja,
która wciąga i niepokoi czytelnika, bo kim jest osoba, która niemo krzyczy z
bólu, „krzyk w niej pozostaje,
mieści się w niej wiele innych krzyków”. Z takim zabiegiem już się spotkałam
przy innych lekturach kryminałów, ale zawsze on dodaje „smaku” historii,
wyjaśnia motywy. I tak jest tym razem. Ponadto para pisarzy rysuje portrety
psychologiczne nie tylko ofiary, jak i sprawcy, ale też samej Katrine, lub
też żony Wintera czy emigranta, dając tym samym spojrzenie na objawy traumy,
poczucia winy, depresji poporodowej. Ukazują także jak niektóre jednostki z
zaburzoną osobowością, potrafią manipulować, serwując otoczeniu niesamowite
oszustwa. To przerażające z jaką
łatwością takim osobom przychodzą kłamstwa, jak nie poczuwają się do
odpowiedzialności za własne czyny. Z drugiej strony też jak wczesne
doświadczenia wyniesione z domu rodzinnego, oddziałowujące na umysł, „spaczają
go” prowadząc być może do zaniku odróżniania dobra od zła.
„Krzyk pod wodą”, który
jest debiutem pary pisarzy, polecam sympatykom kryminałów psychologicznych, z wartką akcją, ciekawie poprowadzoną
fabułą. Być może wzbudzi także refleksje dotyczące postępowania człowieka,
który nie cofnie się przed niczym. Ja na pewno sięgnę po kolejne kryminały z
Katrine Wraa.
OCENA
5,5/ 6
Z reguły nie lubię czytać powieści stworzonych przez literackich duetów, ponieważ bardzo często fabuła jest niespójna, lub narracja chaotyczna, ale ostatnio skusiłam się na nową książkę Jodi Picoult napisaną wspólnie z córką i byłam pod wielkim wrażeniem, dlatego dam szansę ,,Krzykowi pod wodą'', gdyż jego fabuła mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńTutaj nie ma niespójnej fabuły, całość jest napisana jednolitym stylem :)
Usuńlubię książki o profilerach
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, chciałabym przeczytać. zapraszam http://qltura.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńWysoka ocena. Muszę więc zajrzeć.
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, wysoka ocena powodują, że mam wielką ochotę przeczytać tę książkę:)
OdpowiedzUsuńJak tylko ta książka wyszła, to bardzo chciałam ją przeczytać, niestety do tej pory nie miałam okazji...
OdpowiedzUsuń